Popyt aktywniejszy
Na wstępie warto przypomnieć, że poniedziałkowa fala spadkowa wytraciła swój impet dokładnie w okolicy wsparcia Fibonacciego: 2838 – 2844 pkt.
11.05.2011 | aktual.: 11.05.2011 08:40
Na wstępie warto przypomnieć, że poniedziałkowa fala spadkowa wytraciła swój impet dokładnie w okolicy wsparcia Fibonacciego: 2838 – 2844 pkt.
Wymieniony przedział odznaczał się sporą wiarygodnością, gdyż stronie popytowej już w piątek udało się w tym rejonie odeprzeć atak zainicjowany przez podaż. Należało się zatem spodziewać, że kupujący w dalszym ciągu będą skutecznie przeciwstawiać się tutaj presji podażowej.
Pierwsze takty wczorajszej sesji potwierdziły te przypuszczenia. Bykom udało się bowiem bardzo szybko ze wspomnianego obszaru cenowego wykreować silny ruch kontrujący. Kolejne fazy notowań również upłynęły pod znakiem kontynuacji zapoczątkowanej rano tendencji.
Gdy wydało się, że popyt jest na dobrej drodze do osiągnięcia naprawdę satysfakcjonującego wyniku (przynajmniej z perspektyw silnie zachowujących się rynków Eurolandu mogło tak się wydawać), niedźwiedzie w dość aktywny sposób zaczęły nagle budować całkiem odmienny scenariusz wydarzeń.
Warto tutaj wyeksponować fakt, że wszytko to rozegrało się w rejonie dość istotnej, intradayowej zapory podażowej Fibonacciego: 2861 – 2863 pkt, zbudowanej na bazie zniesienia 23.6% (w swoich komentarzach intradayowych wielokrotnie zaznaczałem, że dopiero sforsowanie tej krótkoterminowej przeszkody cenowej uwiarygodniłoby przedpołudniowe działania inicjowane przez popyt).
Ostatecznie bykom nie udało się sforsować wymienionej strefy, choć należy podkreślić, że w końcowej fazie handlu popyt ponownie zdobył wyraźną przewagę na rynku (głównie za sprawą coraz lepiej radzących sobie indeksów za oceanem). Zaowocowało to stosunkowo wysokim zamknięcie FW20M11, które uplasowało się na poziomie 2858 pkt.
Trudno obecnie napisać coś nowego o sytuacji technicznej kontraktów. Na pewno kwestią bezsporną pozostaje fakt, że wykres respektuje przedział cenowy: 2838 – 2844 pkt, w rejonie którego strona popytowa podejmuje działania obronne. Uważam jednak, że dopiero sforsowanie 2877 – 2879 pkt (czyli obszaru cenowego zbudowanego na bazie zniesienia 38.2%) wygenerowałoby istotny sygnał techniczny potwierdzający poważne zamiary popytu.
W pierwszej kolejności zwróciłbym jednak uwagę na strefę: 2861 – 2863 pkt. Ta wprowadzona przeze mnie wczoraj zapora podażowa nadspodziewanie dobrze spełniła bowiem swoją rolę. Jak pamiętamy jeszcze w przedpołudniowej fazie handlu, gdy pędzący Euroland nie zważał na żadne bariery cenowe, w rejonie: 2861 - 2863 impet fali wzrostowej zaczął się wyraźnie wyczerpywać.
Wydaje się, że w porannej fazie dzisiejszego handlu w/w obszar oporu zostanie naruszony (wpływ stosunkowo silnych wzrostów z jakimi mieliśmy wczoraj do czynienia za oceanem). Osobiście zwróciłbym wówczas uwagę na intradayową, symetryczną formację XABCD, której projekcje koncentrują się niewiele ponad poziomem 2863 pkt (szczegóły przedstawię w swoim pierwszym opracowaniu online). Na tym etapie rozważań można zaryzykować tezę, że następstwem zanegowania układu XABCD powinien być właśnie test kluczowej obecnie zapory podażowej: 2877 – 2879 pkt. Przy tym jednak dość wstrzemięźliwym nastawieniu popytu do handlu zanegowanie w/w formacji może dla byków okazać się dość trudnym zadaniem.
Jedynie krótkotrwałe naruszenie strefy: 2861 – 2863 pkt (bądź w ogóle problemy ze sforsowaniem tej przeszkody) wskazywałoby, że to jedynie wzrosty na Starym Kontynencie i za oceanem pchają obecnie nasz rynek na północ, a tak naprawdę zdecydowanie bliższy jest nam kierunek południowy. Z ewentualnymi decyzjami inwestycyjnymi na razie jednak bym się wstrzymał. O otwarciu krótkich pozycji pomyślałbym zatem dopiero z chwilą przełamania 2838 – 2844 pkt, bądź 2818 – 2821 pkt. Na pewno obserwację w/w zakresów powiązałbym z dość kluczowym obecnie wsparciem na WIG-u 20 przebiegającym w rejonie: 2812 – 2820 pkt (eksponowałem wczoraj ten przedział w swoich analizach online).
W przypadku kontynuacji ruchu wzrostowego spore znaczenie przypisałbym dla odmiany znanej nam już barierze podażowej: 2877 – 2879 pkt. Można wstępnie założyć, że konsekwencją zanegowania zakresu powinno być przyspieszenie ruchu odreagowującego. Na razie jednak kupujący mają problem z ponownym przedostaniem się ponad poziom zielonej median line, funkcjonującej na wykresie jako bariera podażowa (zasada zmiany biegunów).
Paweł Danielewicz
Analityk Techniczny
| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |