Poranny szkic walutowy

Złoty jest w tym roku najszybciej umacniającą się walutą w naszym regionie. Dopóki inwestorzy są skłonni do utrzymywania w portfelu ryzykownych aktywów, nasza waluta nie będzie tracić. Mimo udanych przetargów obligacji w Grecji, kraj ten będzie pod uważną obserwacją inwestorów, którzy zareagują, jeśli tylko pojawią się informacje o pogorszeniu sytuacji fiskalnej.

09.03.2010 | aktual.: 09.03.2010 09:37

Obecnie premier Grecji, George Papandreou składa wizyty w krajach europejskich oraz w USA, aby odbudować zaufanie do swojego kraju. W tym tygodniu Papandreou jest w USA, gdzie spotkał się z Hillary Clinton, a w następnej kolejności rozmawiać będzie z prezydentem Barackiem Obamą. Papandreou stara się też przekonać przywódców krajów grupy G20 o konieczności ostrzejszej regulacji rynków finansowych, w szczególności zaś rynku kontraktów CDS oraz zmiany zasad krótkiej sprzedaży instrumentów finansowych. Grecki premier podkreśla też na każdym kroku, że jego kraju nie stać na płacenie dwukrotnie wyższych niż Niemcy odsetek od zaciąganych długów.

Interesujące wiadomości napłynęły ze Stanów Zjednoczonych. Przede wszystkim, Fed poszerzy listę firm, z którymi zawierane będą w ramach operacji otwartego rynku transakcje reverse repo. W transakcjach tych bank centralny sprzedaje instytucjom finansowym papiery wartościowe z obietnicą ich odkupienia. Celem tego typu działań jest usunięcie z sektora bankowego nadmiaru rezerw. Z uwagi na fakt, że Fed musi poradzić sobie z wycofaniem z sektora bankowego ok. 1 biliona USD, przyda mu się powiększenie puli, z której będzie można wycofywać środki. To dlatego Fed zamierza dopuścić do operacji otwartego rynku fundusze rynku pieniężnego oraz Fannie Mae i Freddie Mac. Wartość gotówki, którą posiadają te dwa ostatnie przedsiębiorstwa nie jest znana. Ekonomiści w USA szacują, że rozszerzenie listy instytucji finansowych biorących udział w operacjach repo o wybrane fundusze rynku pieniężnego zwiększy pulę dostępnych środków o ok. 200 mld USD. Rynki na razie nie zareagowały na te wiadomości.

Dziś w kalendarzu wydarzeń makroekonomicznych znajdują się tylko dwa raporty, które na dodatek nie powinny wzbudzić zainteresowania inwestorów. O 9:15 poznamy dane o inflacji CPI w Szwajcarii (prognozy mówią, że wyniesie ona 1% w ujęciu rocznym), zaś o 10:30 poznamy bilans handlu zagranicznego Wielkiej Brytanii (przewidywany jest deficyt w wysokości 7 mld GBP). Jak już wspomniano, publikacje te nie powinny wpłynąć na notowania na rynku walutowym. Po publikacji piątkowego raportu z rynku pracy na rynkach utrzymują się dobre nastroje. Według raportu zatrudnienie w USA w sektorze pozarolniczym spadło o 36 tys. osób. Prawdopodobnie gdyby nie ciężka zima, zaobserwowalibyśmy wzrost zatrudnienia. Stagnacja na rynku walutowym w dniu wczorajszym oraz utrzymanie się najważniejszych indeksów giełdowych na niemal niezmienionych poziomach sugerują, że możliwy jest w najbliższych dniach scenariusz realizacji zysków, który przyniósłby nieznaczne osłabienie złotego i innych walut regionu oraz spadki na giełdzie. W tym
przypadku, gdy brak jakichkolwiek czynników fundamentalnych, które mogłyby wpłynąć na notowania, nie należy nastawiać się na realizację któregokolwiek ze scenariuszy.

Advanced Finance Solutions

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)