Porozumienie "S" i federacji przedsiębiorców
Śląsko-dąbrowska Solidarność podpisała porozumienie o partnerstwie z Federacją Małych i Średnich Przedsiębiorstw, zrzeszającą kilka tysięcy właścicieli firm. Przewiduje ono powiązanie wynagrodzeń ze wzrostem PKB i dążenie do uproszczenia przepisów podatkowych.
26.02.2014 | aktual.: 26.02.2014 17:52
Interesy pracowników i pracodawców wcale nie muszą być sprzeczne - przekonywali sygnatariusze umowy. Podpisane w środę porozumienie ma charakter otwarty i wkrótce mają do niego przystąpić inne związki zawodowe i organizacje pracodawców.
- Można by sądzić, że takie partnerstwo to jakieś nieporozumienie, ale wcale tak nie jest. Zawarliśmy je, ponieważ sytuacja zarówno pracowników, jak i przedsiębiorstw - zwłaszcza małych i średnich - jest bardzo zła - powiedział szef śląsko-dąbrowskiej "S" Dominik Kolorz.
- Do tej pory obydwa środowiska działały osobno dla swoich interesów. Doszliśmy wspólnie do wniosku, że najwyższy czas złamać stereotyp, że pracodawca i pracownik są po dwóch stronach barykady - dodał. Przypomniał, że są już wymierne efekty współpracy związkowców i przedsiębiorców. Wspólnie lobbowali oni za wprowadzeniem odwróconego VAT-u na wyroby stalowe.
Kolorz ocenił, że egzaminu nie zdało inne forum, na którym pracodawcy powinni dogadywać się ze stroną społeczną, czyli Komisja Trójstronna. Jego zdanie zasiadające w niej organizacje pracodawców są "związkami lobbystycznymi na rzecz własnych interesów" i "bliska im jest własna kieszeń, a nie dobro funkcjonowania przedsiębiorstw".
Prezes Federacji MSP Maciej Wroński podziela opinię Kolorza, że sytuacja w kraju jest bardzo zła i zmiany są konieczne. "Mówiąc na swoim przykładzie, w 2004 r. zatrudniałem 45 pracowników, teraz - pięciu. Wnioski można wyciągnąć samodzielnie" - powiedział. Przedstawiciele Federacji podkreślają, że pracownicy mają podobne problemy jak mały i średni biznes, a w polskim systemie gospodarczym promowane są jedynie wielkie korporacje.
Według Pawła Kukiza, artysty i społecznika, którego określano jako "dobrego ducha" porozumienia, podpisanie dokumentu jest historycznym wydarzeniem. "Jestem przekonany, że zacznie się rzeczywista naprawa Rzeczypospolitej, w właściwie nie naprawa, a ratunek" - powiedział. "Nasz naród jest dzielony na wiele sposobów. Te podziały występują także na linie pracodawca-pracobiorca" - dodał. Zapowiedział, że jeśli zapowiadana zmiana się nie uda, to w ciągu dwóch lat opuści wraz z rodziną kraj, podobnie jak wcześniej zrobiło wielu Polaków.
Pierwszy punkt porozumienia przewiduje wprowadzenie klauzuli regulującej i dokładnie określającej wzrost świadczeń pracowników do wzrostu wskaźnika PKB per capita w Polsce. Uczestniczący w konferencji przedsiębiorcy podkreślali, że dla nich to tylko formalność, bo i tak podwyższają swoim pracownikom płace w szybszym tempie niż rośnie PKB.
Strony będą też popierać wprowadzenie zasad, które będą sprzyjały przedsiębiorczości. Chodzi o zmniejszenie obciążeń podatkowych i uproszczenie przepisów w taki sposób, by były zrozumiałe dla każdego podatnika. Związkowcy i pracodawcy mają przedstawić konkretne propozycje w tej dziedzinie.
W porozumieniu napisano też, że w przypadku niejasności przepisów prawo powinno być interpretowane na korzyść obywatela i nie może on ponosić winy za luki prawne. Związkowcy i pracodawcy zadeklarowali także, że będą popierali wszystkie inicjatywy, których celem będzie naprawa systemu polityczno-gospodarczego w Polsce i wyrównanie w naszym kraju wskaźnika PKP per capita z krajami wysoko rozwiniętymi.
W dalszej perspektywie strony porozumienia stawiają sobie także cele polityczne. - Chcemy zmienić system gospodarczy, a docelowo także system gospodarczo-polityczny w naszym kraju - oświadczył Kolorz. Nie wykluczył, że w przypadku braku zrozumienia dla postulatów powstanie "obywatelska opcja polityczna", która będzie chciała te cele zrealizować.
Federacja Małych i Średnich Przedsiębiorstw działa od października 2012 r. Jest fundacją, która być może wkrótce przekształci się w stowarzyszenie. Do organizacji można przystąpić, rejestrując się na jej stronie internetowej. Do tej pory - jak podają przedstawiciele fundacji - zarejestrowało się około 8 tys. osób. Większość z nich to przedsiębiorcy, ale są też np. studenci.