Portugalia chce utworzyć hodowle tuńczyka na oceanie

Z deklaracji przedstawicieli rządu Pedra Passosa Coelho wynika, że Portugalia chce stać się unijnym liderem w połowach tuńczyka. Ryba ta ma być pozyskiwana z hodowli, które będą powstawać we współpracy ze specjalistami z Japonii.

Jak poinformowała szefowa portugalskiego resortu rolnictwa Assuncao Cristas, przedstawiciele ministerstwa rolnictwa zlecieli już przygotowanie projektu Uniwersytetowi Kinki w Osace, wyspecjalizowanemu w tworzeniu sztucznych hodowli tuńczyka.

Japońska uczelnia w 2002 r. jako pierwsza na świecie zrealizowała pełen cykl hodowli tuńczyka błękitnego, rzadko rozmnażającego się poza środowiskiem naturalnym. To najlepiej sprzedająca się rybą w japońskiej gastronomii oraz handlu.

Assuncao Cristas ujawniła, że japońscy eksperci potwierdzili swoją gotowość do kooperacji w tworzeniu hodowli tuńczyka na Atlantyku wzdłuż portugalskiej linii brzegowej. Wśród firm, które zadeklarowały swoją pomoc w rozwoju nowych projektów w dziedzinie rybołówstwa są też m.in. koncerny Mitsubishi oraz Mitsui.

Jak ujawnił lizboński tygodnik "Expresso", podczas czerwcowej wizyty portugalskiej minister rolnictwa w Japonii Assuncao Cristas zapowiedziała rychłe wydanie przez Lizbonę 72 koncesji na hodowle tuńczyka na wodach terytorialnych Portugalii. Będą one zlokalizowane głównie wzdłuż południowego regionu Algarve oraz na środkowym wybrzeżu kraju, w okolicach Aveiro.

Według "Expresso", głównymi zainteresowanymi do tworzenia hodowli tych ryb w Portugalii są przedsiębiorstwa z Tokio oraz Osaki.

Tuńczyk, choć coraz częściej wyławiany u brzegów Portugalii, jest w tym regionie Europy nadal rzadkością. Niemniej jednak Portugalczycy regularnie dostarczają wyłowione w Atlantyku okazy na tokijską Tsukiji - największą giełdę rybną świata. Ich eksportem zajmuje się portugalska spółka Tunipex, poławiająca na wodach oceanicznych pomiędzy Azorami i Gibraltarem.