Powalczymy z UE o energetykę
Za pół roku Polska obejmie przewodnictwo w Unii Europejskiej. Nasz cel numer jeden: bezpieczeństwo energetyczne. Kolejne ważne zadanie naszej prezydencji to storpedowanie planów planów dalszego ograniczania emisji dwutlenku węgla - wynika z informacji "Dziennika Gazety Prawnej".
04.01.2011 | aktual.: 04.01.2011 07:42
W ciągu czterech lat polskie elektrownie będą musiały zamknąć stare bloki energetyczne o mocy ponad 6 tys. MW. To blisko 20 proc. potencjału, jakim dysponują nasze siłownie - akcentuje gazeta. Nowe inwestycje stoją jednak pod znakiem zapytania z powodu unijnej polityki związanej z ograniczaniem emisji CO2 o 20 proc. (z niedawnym wnioskiem o podwyższenie do 30 proc.) do 2020 r. - Z tego powodu trudno określić opłacalność nowych bloków - mówi gazecie Jacek Piekacz, prezes Vattenfall Poland.
O tym, że prezydencję można skutecznie wykorzystać do własnych interesów, pokazuje przykład Francji, która w sześć miesięcy przeforsowała pakiet energetyczno-klimatyczny. Rada UE przyjęła nowe uregulowania na 20 dni przed końcem przewodnictwa Francji - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" w obszernej, wtorkowej publikacji.