Powiało optymizmem

We wtorek odbyła się całkiem udana giełda w USA na, co wpływ miał m.in. lepszy od oczekiwań ISM przemysłu Stanów Zjednoczonych, za kwiecień, który wyniósł 54,8 pkt (prognoza 53 pkt). Całkiem nieźle wypadł również odpowiedni odczyt robiony przez HSBC dla gospodarki chińskiej. Konsekwencją była dobra środowa sesja w Azji, która dawała optymistyczne perspektywy dla giełd europejskich.

Te zgodnie z przewidywaniami rozpoczęły dzień od wzrostów, ale później z godziny na godzinę nastroje się psuły. Przyczyniły się słabe dane ze strefy euro, czyli m.in. gorszy od oczekiwań raport z rynku pracy w Niemczech i Włoszech, oraz finalny odczyt PMI produkcji przemysłowej w Eurolandzie. Niepokoiły również doniesienia. W rezultacie do południa wzrosty na parkietach Europy zostały zredukowane. Na WGPW nie było zbyt wielkiego ruchu, a kierunek wyznaczyły rynki globalne.

WIG20 wystartował od ok. 0,5% plusów, które w pierwszych godzinach zostały całkowicie zniwelowane. O 14:15 poznaliśmy raport ADP o zatrudnieniu w sektorze prywatnym w USA, który niestety potwierdził tendencję spowolnienia największej gospodarki świata w ostatnich tygodniach. Odczyt pokazał powstanie zaledwie 119 tys. miejsc pracy, podczas gdy oczekiwania były bliskie 180 tys. Publikacja sprawiła, że spadki na giełdach przyspieszyły. Tak też było na WGPW i WIG20 tracił momentami blisko 1%. Ostatecznie indeks blue chipów zamknął dzień zniżką o 0,65% (2226 pkt), przy obrocie 333 mln PLN.

Obraz
© (fot. BM Banku BPH)

Środowa sesja na warszawskim parkiecie przyniosła spadek indeksu szerokiego rynku o blisko 0,4%. Obroty na rynku, ostatecznie poniżej 400 mln zł, podkreśliły majówkowy charakter zmagań. Na wykresie indeksu, w obrazie dziennym wyrysowana została czarna świeca. Poranna próba kontynuacji ruchu w górę nie wytrzymała próby testu średniej SK-45, która skutecznie powstrzymała nieśmiałe zakusu strony popytowej. Z drugiej strony – również niedźwiedzie musiały obejść się smakiem, gdyż kupujący w końcówce handlu zwarli szyki i obronili taktyczne wsparcie wyznaczone przez połowę piątkowego korpusu.

Tym samym sytuacja na rynku uległa jedynie symbolicznym zmianom. W razie przebicia najbliższego wsparcia, strona popytowa będzie musiała przejąć inicjatywę w zakresie ostatnich wzrostowych luk, tak aby nie dopuścić do testu kwietniowego dołka. Dla byków aktualny pozostaje scenariusz testu opadającej linii przyspieszonego trendu spadkowego (w okolicach 40 500 pkt). Szybkie oscylatory poruszają się w strefie wskazań neutralnych natomiast ADX wciąż podkreśla nieznaczną przewagę podaży, obrazowaną średnioterminowym trendem spadkowym.

BM Banku BPH

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)