Milion złotych kary za rośliny. Oto lista zakazanych gatunków

Wraz z początkiem wiosny wiele osób planuje posadzić nowe rośliny. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska ostrzega, że nie wszystkie nasadzenia są dozwolone. Za uprawianie gatunków z listy inwazyjnej można dostać karę rzędu nawet 1 mln zł.

Za uprawę zakazanych gatunków grożą ogromne kary
Za uprawę zakazanych gatunków grożą ogromne kary
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Inwazyjne gatunki obce (IGO) to rośliny, zwierzęta i inne organizmy, które nie są rodzime dla danego ekosystemu i mogą powodować szkody w środowisku, gospodarce oraz zdrowiu ludzi. Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska podkreśla, że IGO zagrażają lokalnym gatunkom poprzez konkurencję pokarmową, drapieżnictwo i zakłócanie ekosystemów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WIDEO

Kosztował 87 mln zł. Oto nowy dworzec w Olsztynie od środka

Według danych GDOŚ, roczne straty spowodowane przez IGO na świecie, m.in. w USA, Brazylii i Australii, wynoszą ok. 100 mld dolarów. W Polsce jednym z najbardziej znanych inwazyjnych gatunków jest barszcz Sosnowskiego, przywieziony z Kaukazu jako pasza dla zwierząt, który szybko się rozprzestrzenił, wypierając rodzime rośliny.

Surowe kary za gatunki inwazyjne

Portal farmer.pl podaje, że uprawa, sprzedaż, transport i przetrzymywanie bez zezwolenia inwazyjnych gatunków może skończyć się karą aresztu, pozbawienia wolności do 5 lat oraz karą finansową, która może wynieść do 1 mln zł. GDOŚ informuje, że naruszenie przepisów dotyczących IGO może być traktowane jako przestępstwo lub wykroczenie.

Naruszenie przepisów, takie jak handel roślinami inwazyjnymi czy unikanie ich eliminacji, może skutkować karą więzienia od 3 miesięcy do 5 lat.

"Jeśli sprawca działa nieumyślnie, podlega grzywnie, ograniczeniu wolności lub karze więzienia do dwóch lat" - wskazuje GDOŚ.

Lista gatunków roślin inwazyjnych

Lista niebezpiecznych gatunków jest regularnie aktualizowana. Po ostatnich zmianach pojawiły się na niej nowe gatunki, które stanowią zagrożenie dla Polski i Unii Europejskiej. Warto sprawdzić, czy nie posiadamy ich w naszych ogrodach, aby uniknąć surowych kar.

Na uwagę zasługują szczególnie dwa gatunki. To pistia rozetkowa, czyli drobna roślina akwarystyczna, nazywana inaczej sałatą wodną. Na liście figuruje też dławisz okrągłolistny, który jest wykorzystywany w Polsce jako szybkorosnące pnącze na podpory, elewacje i mury.

Gatunki, zagrażające UE, które podlegają eliminacji to:

  • brunatnice,
  • barszcz perski,
  • chmiel japoński,
  • hiacynt wodny,
  • gunera chilijska,
  • gymnokoronis dębolistny,
  • jadłoszyn baziowaty,
  • kabomba karolińska,
  • komarnik wirginijski,
  • lagarosyfon wielki,
  • opornik łatkowaty,
  • partenium ambrozjowate,
  • pistia rozetkowa,
  • rozplenica szczecinkowata,
  • salwinia uciążliwa,
  • smokrzyn łojodajny,
  • tulejnik amerykański,
  • wąkrota jaskrowata,
  • wężówka japońska,
  • wywłócznik brazylijski,
  • wywłócznik różanolisnty.

Poza tym wyróżniono kilka gatunków, które stanowią zagrożenie dla Polski, ale nie figurują na unijnej liście IGO:

  • azolla drobna (a. karolińska)
  • kolcolist zachodni
  • kolczurka klapowana
  • niecierpek pomarańczowy
  • rdestowiec czeski (r. pośredni)
  • rdestowiec japoński (r. ostrokończysty)
  • rdestowiec sachaliński

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (4)