Powrót do firmy bez ekstrapieniędzy

Pracownik przywrócony do pracy nie może dochodzić w sądzie cywilnym odszkodowania za zwolnienie, nawet gdy wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy nie pokrywa jego strat.

Powrót do firmy bez ekstrapieniędzy
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

19.06.2009 | aktual.: 19.06.2009 08:49

To wynika z wczorajszej uchwały siedmiu sędziów Sądu Najwyższego (sygn akt . I PZP 2/09). Orzekł on, że pracownik, który został przywrócony do pracy na poprzednich warunkach, nie ma prawa do odszkodowania na podstawie przepisów kodeksu cywilnego. Chodzi o sytuację, gdy sąd ustalił, że wypowiedzenie umowy na czas nieokreślony było nieuzasadnione lub naruszało przepisy o wypowiadaniu umów. Krótko mówiąc, takiemu podwładnemu należy się jedynie wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy (ustalone na podstawie art. 47 kodeksu pracy), czyli maksymalnie jego dwumiesięczna pensja.

Sprawa dotyczyła pracownika poczty. Po przywróceniu zostało mu przyznane jednomiesięczne wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy. Pocztowiec uznał, że kwota ta nie pokrywa w pełni szkód, jakich doznał w związku z pozbawieniem go zatrudnienia – wyliczył je na 20 tys. zł.

Sąd rejonowy orzekł, że powód nie ma podstaw do dochodzenia odszkodowania za rozwiązanie umowy o pracę i za poniesioną szkodę na podstawie przepisów prawa cywilnego. Tymczasem 27 listopada 2007 r. zapadł wyrok Trybunału Konstytucyjnego uznający za niekonstytucyjny przepis art. 58 k.p. w zakresie wyłączającym dochodzenie innych roszczeń odszkodowawczych związanych z bezprawnym rozwiązaniem umowy o pracę. Rozpatrujący apelację pocztowca sąd okręgowy uznał, że zmiana dotychczasowej linii orzeczniczej, mająca na celu usunięcie stanu niekonstytucyjności, powinna dotyczyć również art. 47 k.p., który limituje wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy przywróconego pracownika. Stąd pytanie tego sądu do SN, czy taki pracownik nie powinien mieć także możliwości dochodzenia innych roszczeń odszkodowawczych obok wynagrodzenia.

Trybunał przesądził

Sąd Najwyższy, uzasadniając uchwałę, podkreślił, że w Trybunale zapadło też inne orzeczenie w kwestii bardzo zbliżonej do normy art. 47 k.p., ograniczającej prawo do dochodzenia roszczeń z powództwa cywilnego przywróconego do pracy. Chodzi o wyrok TK z 2 czerwca 2003 r. (SK 34/01) dotyczący zgodności z ustawą zasadniczą art. 188 prawa spółdzielczego w zakresie, w jakim przepis ten wyłącza dochodzenie roszczeń odszkodowawczych na podstawie ogólnych przepisów prawa cywilnego.

Trybunał uznał, że art. 188 nie narusza ustawy zasadniczej, gdyż zasada pełnego odszkodowania nie ma rangi zasady konstytucyjnej.

Według SN to rozstrzygnięcie Trybunału jest bliższe sprawie pocztowca niż przywoływane przez sąd okręgowy orzeczenie TK z 27 listopada 2007 r.

Odszkodowawczy ryczałt

Zdaniem SN zamiarem ustawodawcy tworzącego art. 47 k.p., było zapewnienie możliwości szybkiego naprawienia szkody powstałej w wyniku wadliwego rozwiązania stosunku pracy, bez przedłużania postępowania. Osiągnięcie tego celu ma gwarantować wprowadzenie pewnych rozwiązań ryczałtowych w kodeksie pracy, przy założeniu, że szybkie naprawienie szkody w takiej formie stanowi pełne jej zrekompensowanie. Znalazło to też potwierdzenie w dotychczasowych wyrokach SN, który konsekwentnie od daty uchwalenia k.p. stał na stanowisku, że regulacje są pełne i nie ma podstaw do posiłkowania się kodeksem cywilnym.

opinia
Bartłomiej Raczkowski, adwokat w Kancelarii Prawa Pracy

Dzisiejsza uchwała SN pozwala na ułożenie w całość kilku orzeczeń TK i SN dotyczących tego, czy bezprawnie zwolniony pracownik ma prawo tylko do roszczeń wynikających z kodeksu pracy, czy też, jeżeli jego szkoda nie została w całości pokryta tymi roszczeniami, może dochodzić odszkodowania na podstawie kodeksu cywilnego. Otóż może dochodzić roszczeń wykraczających poza kodeks pracy, jeżeli jego szkoda polega jeszcze na czymś innym niż sama bezprawna utrata pracy – tę bowiem rekompensują przepisy k.p., nawet jeżeli nie pokryłyby jej w całości. Jeżeli natomiast przy okazji zwolnienia pracownikowi została wyrządzona jeszcze inna szkoda, to droga do roszczeń z k.c. jest otwarta. Taka sytuacja może nastąpić np. gdy zostało naruszone dobre imię pracownika, co uniemożliwiło mu znalezienie innej pracy.

Tomasz Zalewski
Rzeczpospolita

sądprzywróceniewynagrodzenie
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)