Pożegnać się z rodzicami czy z singlem?
W ciągu trzech ostatnich miesięcy pracę straciło blisko 300 tysięcy osób. Niektórzy pracownicy skarżą się, że w czasie kryzysu wylatują głównie osoby samotne. Twierdzą, że szefowi łatwiej wyrzucić kogoś, kto nie musi utrzymywać dzieci. Czy to uczciwe postępowanie?
Czy pracodawca, który spośród dwóch równie dobrze pracujących osób zwalnia tę bezdzietną, postępuje sprawiedliwie?
Magdalena Środa, etyk, filozof: Z punktu widzenia moralnego – tak, z prawnego – nie. Kodeks pracy uznaje to za nierówne traktowanie, bo sytuacja rodzinna nie powinna mieć wpływu na decyzje pracodawcy. Ale oprócz kodeksu mamy jeszcze empatię i poczucie dobra wspólnego. Rodzice są dziś w gorszym położeniu niż osoby samotne, więc można moralnie uzasadnić takie nierówne traktowanie.
To co doradzałaby pani szefowi stającemu przed takim wyborem?
– Trudno zaakceptować łamanie prawa, ale trzeba zrozumieć, że w naszym interesie jest troszczyć się o osoby posiadające dzieci – dzieci kosztują, a po drugie, są przyszłością wspólnoty. Rodzenie nie jest obowiązkiem, ale obowiązkiem jest zrozumieć, że postawa kogoś, kto ma dzieci, może być bardziej roszczeniowa.
Czyli jak powinien postąpić szef?
– Zrozumiałabym decyzję pracodawcy o zwolnieniu osoby samotnej, ale i decyzję osoby zwolnionej o wniesieniu sprawy do sądu pracy. Życie społeczne jest złożone i etyk tego nie uprości.
rozmawiała Daria Dziewięcka