Pożegnaj się z rachunkami
Nowość! Niedawno na serwisy grupowe trafiła energia elektryczna. Na Gruper.pl można było otrzymać kupon na 333 kWh energii elektrycznej, której wartość to ok. 115 zł. Odpowiada to w przybliżeniu dwumiesięcznemu zużyciu energii elektrycznej u przeciętnego odbiorcy.
05.04.2012 | aktual.: 06.04.2012 07:31
W ciągu zaledwie kilku dni zamówienia złożyło aż 1972 osoby. Jednak aby móc go wykorzystać, trzeba było wypełnić specjalną aplikację, która jest jednocześnie deklaracją zmiany operatora dostarczającego energię do naszego domu. W praktyce oznacza to wypowiedzenie umowy dotychczas obsługującej klienta firmie energetycznej.
Taką ofertę wraz z Gruper.pl przygotowała gdańska firma energetyczna Duon będąca własnością giełdowej spółki CP Energia. Firma jest jednym z największych niezależnych dystrybutorów na rynku gazu w Polsce. Prowadzi również działalność hurtową i detaliczną na rynku energii elektrycznej i gazu ziemnego.
Choć sprzedażowy potencjał serwisów zakupów grupowych dostrzegło już wiele branż, dotąd żadna z firm energetycznych nie prezentowała w nich swojej oferty. Zdaniem Piotra Majcherkiewicza, prezesa zarządu Gruper.pl tego typu serwisy są doskonałym punktem dystrybucji także dla firm z tego sektora.
- Dzięki naszej pomocy propozycja ta trafiła do 1,7 mln użytkowników - mówi Piotr Majcherkiewicz.
Prezes serwisu zakupów grupowych dostrzega w tym kanale sprzedażowym doskonałe miejsce do konkurowania firm pomiędzy sobą.
- W momencie uwolnienia rynku energii, w obliczu rosnących cen, niezwykle istotne jest to byśmy byli świadomymi i wymagającymi klientami. Tylko poprzez zmuszenie firm do konkurowania między sobą będziemy w stanie wpływać na ceny ich usług - dodaje Majcherkiewicz.
Choć prawo zmiany podmiotu dostarczającego energię zyskaliśmy 1 lipca 2007 roku, to wciąż niewielu odbiorców się na to decyduje. W pierwszych trzech latach dotyczyło to znikomej liczby klientów. Dopiero rok 2011 przyniósł wzrost liczby transferów. W sumie na zmianę w ciągu kilku lat zdecydowało się ok. 40 tys. osób.
Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że tylko w roku 2011 na zmianę dystrybutora energii zdecydowało się 14 tysięcy odbiorców komercyjnych i 13 tysięcy odbiorców w gospodarstwach domowych. Większość klientów decyduje się na taki manewr, by obniżyć koszty swoich rachunków. Dziś za jedną MWh energii elektrycznej płacimy średnio 198,90 zł.
- Przypomnijmy, że rok temu - według stanu na 31.12.2010 roku - konsumentów, którzy skorzystali z prawa do zmiany sprzedawcy wśród odbiorców komercyjnych było 7611 (dziś 21716), natomiast odbiorców w gospodarstwach domowych było 1340 (dziś 14 341) - informuje Urząd Regulacji Energetyki.
Warto dodać, że zmiana dostawcy energii nic nie kosztuje. Do tego wszelkie formalności załatwi za nas nowo wybrany podmiot. Wystarczy tylko rozliczyć się z dotychczasowym sprzedawcą.
- Po raz pierwszy liczba odbiorców w gospodarstwach domowych, którzy zdecydowali się na zmianę dotychczasowego sprzedawcy prądu jest tak duża i zbliża się do liczby odbiorców instytucjonalnych, którzy w tym samym czasie dokonali podobnej zmiany - dodaje URE.
Duon jest bardzo zadowolony ze współpracy z serwisem Gruper.pl. Okazało się, że ma szansę na przyłączenie do swojej bazy niemal 2 tys. nowych klientów.
- Nie spodziewaliśmy się aż tak dużego zainteresowania naszą ofertą. Prąd to produkt jak każdy inny, jego sprzedaż może być realizowana na wiele sposobów, niekoniecznie tych standardowych - powiedział Krzysztof Noga - prezes Duon.
Wkrótce na serwisach grupowych ma pojawić się kolejna oferta gdańskiego operatora.
Firmy energetyczne próbują różnymi sposobami zniechęcać do zmiany dostawcy. Jednak to klient dla własnego bezpieczeństwa i rzeczywistych oszczędności powinien dokładnie zapoznać się z ofertą konkurencji. URE przestrzega jednak, by dokonywać przemyślanych decyzji.
- Pamiętajmy jednak, że swoboda wyboru sprzedawcy stwarza jedno podstawowe zagrożenie - możemy nieświadomie zgodzić się na warunki gorsze niż dotychczas. Zawsze, a zwłaszcza w przypadku akwizycji bezpośredniej i telefonicznej uważajmy, co podpisujemy - uświadamia URE.