Pozew gospodarczy najpierw trzeba przemyśleć
Planujący proces przedsiębiorca powinien zawczasu się postarać o prawnika, a jak nie ma pieniędzy, wystąpić o niego do sądu. Po złożeniu pozwu może być za późno.
04.09.2009 06:01
W zwykłej sprawie cywilnej jest jeszcze czas na precyzowanie żądania, uzupełnianie dowodów. Ale nie w sprawie gospodarczej.
Nie dostali prawnika
Przekonali się o tym państwo M., przedsiębiorcy, właściciele firmy, która ustawiała siatki przy jednym z nowych odcinków autostradowych.
Teraz jest w tarapatach finansowych, ale pozwała swego kontrahenta (głównego wykonawcę odcinka autostrady, znaną firmę budowlaną), domagając się 8 mln zł. Na kwotę tę składać się miała kara umowna za zerwanie kontraktu, ale w lwiej części korzyści utracone na skutek opóźnienia w zapłacie za część prac (na 40 tys. zł), co miało ją zmusić do odstąpienia od kontraktu. Pełnomocnik pozwanej mec. Marcin Banasiński twierdził z kolei, że nawet gdyby uznać, że było niewielkie opóźnienie w zapłacie, to nie mogło ono wywołać strat aż na 8 mln zł.
Tak czy inaczej, sąd I instancji (po jednej rozprawie) oddalił pozew, wskazując, że swego roszczenia państwo M. w ogóle nie udowodnili. Przed sądem apelacyjnym M. użyli argumentu proceduralnego: jeśli pozew był źle napisany, to sąd powinien był zażądać jego uzupełnienia. Gdy zaś na etapie apelacji wystąpili o prawnika z urzędu, to go nie dostali (sąd zwolnił ich tylko częściowo z wpisu).
Sąd apelacyjny nie uwzględnił ich wniosku, a sędzia Beata Piwowarska powiedziała, że gdyby nawet przyznał powodom prawnika, to i tak nic by nie pomógł, gdyż wszystkie argumenty i wnioski powinny zostać przedstawione dużo wcześniej – już w pozwie.
Sprawa gospodarcza
I rzeczywiście. Zgodnie z art. 479 [12] kodeksu postępowania cywilnego w sprawie gospodarczej, czyli między przedsiębiorcami w zakresie prowadzonej przez nich działalności gospodarczej, powód już w pozwie jest zobowiązany podać wszystkie twierdzenia oraz dowody na ich poparcie pod rygorem utraty prawa powoływania ich później w toku sprawy (tzw. prekluzja dowodowa).
Przedsiębiorcami są jednak nie tylko spółki czy inne osoby prawne (zwykle zatrudniające prawników), ale także, i chyba najczęściej, osoby fizyczne prowadzące we własnym imieniu działalność gospodarczą (rejestrowane w gminnej ewidencji). Ta grupa przed sądem praktycznie niczym się nie różni od przeciętnych uczestników spraw. Tymczasem o ile w zwykłej sprawie cywilnej, między np. sąsiadami, jest czas na poszukiwanie argumentów, o tyle w gospodarczej go nie ma. Procedura wymaga wcześniejszego przygotowania.
_ Obecnie większość spraw jest tak skomplikowana, że skuteczne prowadzenie ich bez pomocy prawnika jest niemożliwe. Przedsiębiorcy powinni więc mieć pomoc prawną na stałe wkalkulowaną w ich działalność, i korzystać z niej nie tylko w trakcie procesu, ale zanim go rozpoczną. Jeżeli tego nie robią, to na własne ryzyko _ – wskazuje prof. Karol Weitz z Uniwersytetu Warszawskiego, specjalista od procedury cywilnej i gospodarczej.
_ Proszę sobie wyobrazić, że znam sprawę, w której przedsiębiorca, starsza pani, w ogóle nie umiał czytać, a pisma musiał odczytywać mu sędzia. Pomoc prawna w niektórych wypadkach jest konieczna _ – mówi z kolei sędzia Dorota Kozarzewska, wiceprezes warszawskiego Sądu Okręgowego ds. Sądów Gospodarczych.
_ Ale jest druga strona medalu _ – dodaje.
_ Czy my, społeczeństwo, podatnicy, mamy płacić za poradnictwo prawne dla prywatnego biznesu? Czy ktoś, kogo nie stać na poradę prawną, jak sformułować pozew, w ogóle powinien być przedsiębiorcą? _
| Andrzej Michałowski. wiceprezes Naczelnej Rady Adwokackiej Nałożenie na przedsiębiorców obowiązku przedstawienia już w pozwie pełnej argumentacji i wniosków dowodowych jest pokłosiem myślenia, że od profesjonalistów można wymagać więcej. Rzecz w tym, że są oni profesjonalistami od produkcji takich czy innych towarów bądź sprzedaży jakichś usług, ale nie prawniczych. Prawnej pomocy potrzebują jak wszyscy inni. Pozew jest czynnością bardzo ważną w każdym procesie, a w gospodarczym to 80 proc. sprawy. Dlatego tak ważne jest jego odpowiednie przygotowanie. Ujawnia się tu zupełny brak w Polsce systemu prawnej pomocy przedsądowej, właśnie na etapie, zanim pozew zostanie złożony. |
| --- |
Marek Domagalski