Trwa ładowanie...
pieniądze
21-01-2011 14:10

Poznań - Komornicy szturmują zadłużonych lokatorów

Dzwonek domofonu, pukanie do drzwi, krzyki, a potem już tylko wyłamywanie zamka. Tego boją się wszyscy lokatorzy, którzy nie mają zamiaru spłacić długu wobec miasta. Komornicy rozpoczęli właśnie szturm przeciwko zadłużonym poznaniakom. A to dopiero początek.

Poznań - Komornicy szturmują zadłużonych lokatorówŹródło: Jupiterimages
d2j9o24
d2j9o24

Dłużnicy są bowiem winni miastu aż 100 milionów złotych. Tylko w zeszłym roku w Poznaniu wydano 44 wyroki eksmisyjne.
– W tym roku przeprowadziliśmy już dwie eksmisje. I wydaliśmy cztery kolejne wnioski. Czekamy teraz na wyznaczenie terminu przez komornika. Należy się też spodziewać, że w najbliższych miesiącach eksmisji będzie zdecydowanie więcej – mówi Magdalena Gościńska, rzecznik prasowy Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych w Poznaniu.

W tym tygodniu komornicy sądowi zastukali już do drzwi dwóch mieszkań. Z kawalerki przy ulicy Marcelińskiej wywieźli... dwa kontenery śmieci.
Drugą wizytę złożyli wczoraj, w asyście policji, o godzinie 9, w mieszkaniu przy ulicy Słowackiego 28/8.
Skąd decyzja o eksmisji?

– 18 maja zeszłego roku lokatorce przedłożono ofertę lokalu socjalnego, do którego mogła się przeprowadzić. Niestety, nie skorzystała z tej możliwości. Stąd decyzja sądu o podjęciu eksmisji – tłumaczył wczoraj komornik sądowy Artur Kaczmarek.

Jak się jednak okazało po otwarciu drzwi, w mieszkaniu nikogo nie zastano. W drzwiach natomiast komornik znalazł zawiadomienie o planowanym przeprowadzeniu eksmisji. Datowane na... grudzień zeszłego roku. Od tego czasu bowiem w lokalu nikt się nie pojawiał. Na miejscu spisano protokół. I opróżniono ze wszystkich sprzętów mieszkanie, a także należącą do niego piwnicę.

d2j9o24

– Wszystkie rzeczy, które mają jakąkolwiek wartość, są w takich sytuacjach przewożone do miejskiego magazynu. A kosztami obarcza się dłużniczkę – mówi asesor Marek Przywecki.

Lokatorka zajmowała lokal przy ulicy Słowackiego od około dziesięciu lat. Najpierw z nieżyjącą już mamą, później z konkubentem, który u niej pomieszkiwał.
– Pani M. straciła pracę jeszcze w latach 80., a od tego czasu nie podjęła innej – mówiła nam wczoraj sąsiadka lokatorki, pani Halina. – Regularnie nadużywała za to alkoholu. Na porządku dziennym były libacje i pijackie awantury. A jej bezdomni goście, będący pod wpływem alkoholu, często zwyczajnie spali na klatce.
I właśnie z takimi, sprawiającymi problemy lokatorami, miasto chce się rozprawić.

– Robimy wszystko, by zapewnić im lokale socjalne i by takich mieszkań było w Poznaniu coraz więcej – dodaje Magdalena Gościńska z Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych.

Oficjalne wydanie internetowe: http://www.gloswielkopolski.pl/

d2j9o24
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2j9o24