Poznań/ Miasto weźmie ponad 650 mln kredytu
400 mln zł w Europejskim Banku Inwestycyjnym oraz 254 miliony złotych w jednym z banków krajowych chce pożyczyć na inwestycje oraz pokrycie deficytu w budżecie Miasto Poznań. Zgodę na zaciągnięcie zobowiązań udzielili we wtorek miejscy radni.
27.09.2016 15:45
Kredyt długoterminowy w Europejskim Banku Inwestycyjnym na kwotę do 400 mln zł ma zostać wykorzystany na inwestycje w infrastrukturze transportowej, drogowej, oraz na cele związane z realizacją zadań polityki społecznej, oświatowej i gospodarki komunalnej. Transza kredytu miałaby nastąpić w latach 2016 - 2020, natomiast spłata pierwszej transzy - w latach 2021-2031.
Jak podkreślono w uzasadnieniu uchwały, zaciągnięcie kredytu ze środków Europejskiego Banku Inwestycyjnego ma na celu przede wszystkim współfinansowanie wydatków majątkowych i stanowi uzupełnienie finansowania projektów objętych dofinansowaniem w ramach funduszy z Unii Europejskiej.
Kredyt w wysokości do 254 mln zł ma być zaciągnięty w jednym z banków krajowych i miałby służyć pokryciu planowanego deficytu w budżecie miasta na rok 2016 i spłatę wcześniejszych zobowiązań. Umowy kredytowe miałyby być zawarte z jednym bądź kilkoma bankami krajowymi wybranymi w postępowaniu przetargowym.
Radny klubu PO Łukasz Mikuła powiedział PAP, że "są to kwoty, o których wiedzieliśmy od początku, że będą potrzebne i które przewidziane zostały w budżecie, więc zaciągnięcie tych zobowiązań nie jest żadną nagłą potrzebą".
"Miasto Poznań co roku zaciąga kredyty w podobnej wysokości i nie ma w tej sytuacji niczego nietypowego. To, że zobowiązania zaciągamy dopiero we wrześniu, pod koniec roku, oznacza, że sytuacja finansowa miasta jest dobra i zrównoważona. To co ważne, to jest to kredyt w EBI, bardzo korzystnie oprocentowany dla miasta i przeznaczony przede wszystkim na wydatki inwestycyjne; nowe trasy tramwajowe czy infrastrukturę instytucji kultury" - powiedział.
"Zaletą tych kredytów jest także to, że co roku zaciągamy je na lepszych warunkach, a spłacamy te zaciągnięte kilka lat temu, gdzie warunki były gorsze. Dzięki temu m.in. na odsetkach bieżących zaoszczędzimy 8-9 mln w stosunku do pierwotnego planu" - dodał radny.
Zdaniem Michała Boruczkowskiego z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości zaciąganie kolejnych kredytów przez Miasto jest wyrazem tego, że prezydent Poznania "nie panuje nad finansami Miasta".
"Na dzisiejszej sesji Rady Miasta była także uchwalona uchwała zmieniająca budżet, która wiele inwestycji, jakie miały być pierwotnie realizowane w tym roku, przenosi na dalsze terminy. Zgodnie z informacją z Wydziału Budżetu i Analiz do końca roku zadłużenie Miasta wzrośnie o kolejne 150 mln zł. osiągając pułap 1,5 mld zł zadłużenia. Wszelkie kolejne kredyty, które prezydent chce zaciągnąć naturalnie budzą poważne wątpliwości" - powiedział.
Dodał, że wątpliwości co do realizacji budżetu mają także radni koalicji, którzy na wtorkowej sesji Rady Miasta także oczekiwali odpowiedzi od prezydenta Jacka Jaśkowiaka dot. prac nad wykonaniem wniesionych przez nich poprawek do tegorocznego budżetu.
Ze sprawozdania z wykonania ubiegłorocznego budżetu wynika, że wydatki w roku 2015 zostały zrealizowane w wysokości 3 mld 106 mln zł, tj. na poziomie 95,3 proc., wydatki bieżące wykonano łącznie w kwocie 2 mld 335 mln zł, co stanowiło 97 proc. planu, zaś wydatki majątkowe wykonano łącznie w kwocie 770 mln zł, co stanowiło 90,5 proc. planu.
Dochody budżetu miasta w 2015 roku wyniosły 3.321 mld zł, co stanowiło 102,3 proc. zakładanego planu. W roku 2015 roku zadłużenie miasta wyniosło 1 mld 508 mln zł.