Praca na wakacje. Wybierz dla siebie najbardziej opłacalną ofertę
Rośnie zapotrzebowanie na pracowników tymczasowych. Praca czeka na każdego i w różnych branżach. Płacą nawet 1800 euro miesięcznie. Gdzie za granicą zarobimy najwięcej?
Latem pracowników sezonowych poszukuje się w usługach i gastronomii. Również plantacje i sady prosperują dzięki pracownikom tymczasowym. W Niemczech przy zbiorach owoców i warzyw każdego roku zatrudnienie znajduje około 300 tysięcy osób. Jednak nie w ogrodnictwie poszukuje się najwięcej rąk do pracy.
- Największe zatrudnienie oferuje w tej chwili budowlanka i produkcja. Potem długo nic. Następnie turystyka wraz z usługami powiązanymi, a dopiero na końcu plasuje się rolnictwo i sadownictwo - tłumaczy Artur Ragan, rzecznik prasowy agencji pracy tymczasowej Work Express. Tak więc latem największe szanse na znalezienie pracy mają budowlańcy niż "zbieracze". Skąd taka tendencja?
- Zacznijmy od tego, że duże agencje wolą rekrutować na dłużej i do poważniejszych prac niż przysłowiowe zbieranie szparagów. Typowe prace pomocnicze w rolnictwie i turystyce powoli stają się domeną mniejszych agencji, które się w tym specjalizują (dla większych to zbyt małe wolumeny zamówień). Dzieje się tak również dlatego, że Polacy coraz sprawniej sami wyszukują takie oferty pracy w portalach albo w zagranicznych serwisach - mówi Artur Ragan.- Dlatego wśród naszych propozycji zatrudnienia w Niemczech i Belgii przeważają stanowiska w firmach produkcyjnych i magazynowych, a we Francji królują nasi budowlańcy. Poza magazynierami, operatorami wózków, pakowaczami i operatorami maszyn, pracę można znaleźć na takich stanowiskach jak: komisjoner z obsługą skanera (1000 euro na rękę) czy pracownik linii produkcyjnej (również 1000 euro na rękę).
Zaskakiwać może również fakt, iż w agencjach pracy sporo jest sezonowych propozycji pracy dla opiekunek osób starszych. Wiele niemieckich rodzin, planując wakacyjne wyjazdy, rozgląda się za opieką nad starszym członkiem rodziny. W tym fachu wymagana jest dobra znajomość niemieckiego, a wynagrodzenia sięgają nawet 1300 euro netto.
- Ponadto sporo mamy propozycji zatrudnienia dla specjalistów budowlanych we Francji. Zbrojarze, cieśle i spawacze mogą tam znaleźć zajęcie nawet za 1700 euro na rękę. Oprócz udokumentowanego doświadczenia zawodowego, mile widziana jest znajomość francuskiego lub angielskiego. Poza budowlańcami praca czeka również na elektryków i elektromonterów. Listę krajów, w których można znaleźć pracę dzięki nam, zamyka Belgia. Tam poszukuje się przedstawicieli licznych specjalności budowlanych, na przykład dekarzy (1600 euro netto) i monterów izolacji (1800 euro) - mówi Artur Ragan.
Chętnych do pracy nie brak, a zainteresowani pytają najczęściej o pracę w Niemczech. - Wynika to z wielu czynników - między innymi stąd, że jesteśmy sąsiadami, znamy swoje przywary i zalety, prędzej nabieramy do siebie zaufania. Pod koniec ubiegłego roku niemieccy pracodawcy deklarowali nawet, że nawet wobec napływu kandydatów z innych krajów (wcześniej Hiszpanii a od 1 stycznia Rumunii i Bułgarii) i tak wolą zatrudniać Polaków - tłumaczy Artur Ragan.
Pracodawcy cenią w Polakach przyjeżdżających "na zarobek" zarówno jakość wykonywanej pracy jak i wszechstronność kompetencji. Polski specjalista potrafi zrobić kilka rzeczy na raz, najlepszymi przykładami są nasi specjaliści budowlani, umiejący wykonywać kilka różnych typów robót (np. we Francji czy w Niemczech miejscowy spawacz jest wykwalifikowany w jednym kierunku). Polacy są zwykle bardziej dyspozycyjni niż ich zagraniczni koledzy z "rodziną u boku", w związku z czym częściej podejmują nadgodziny. - Poza tym nie boją się ciężkich prac, mając świadomość, że stoi za tym dobra płaca, potrafią się szybko dostosować do istniejących warunków i łatwo się uczą - dodaje Artur Ragan.
ml, AS, WP.PL
