Prawo budowlane hamuje rozwój gospodarczy

Prawo budowlane w Polsce zamiast stymulować rozwój gospodarczy staje się jego hamulcem - uważa przewodniczący Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego prof. Zygmunt Niewiadomski. Dodał, że potrzebna jest radykalna zmiana obowiązującego prawa.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Według prof. Niewiadomskiego polskie prawo inwestycyjno-budowlane od lat budzi uzasadnioną krytykę. - Dalekie 161. miejsce Polski w rankingu Banku Światowego dotyczącym prawa przyjaznego inwestorom daje sygnał zagranicznym firmom, że inwestowanie w naszym kraju nie jest łatwe. 180 dni potrzebnych na uzyskanie pozwolenia na budowę, wytkniętych przez Bank Światowy, to sytuacja nie do zaakceptowania - podkreślił.

Ocenił, że wielu zagranicznych przedsiębiorców, zniechęconych barierami biurokratycznymi, rezygnuje z inwestowania w naszym kraju, przenosząc swoją działalność do państw o przyjaźniejszym prawie.

- Mamy teraz do czynienia z gąszczem przepisów prawnych, w którym coraz trudniej się odnaleźć. Proces inwestycyjno-budowlany w Polsce reguluje obecnie kilkadziesiąt aktów prawnych. Ponadto są one ciągle zmieniane. Sama ustawa Prawo budowlane była nowelizowana blisko dziewięćdziesięciokrotnie. Trudno w tym przypadku osiągnąć zintegrowany, jasny stan prawny - podkreślił.

To powoduje - jak mówił - konieczność opracowania kodeksu budowlanego, nad którym pracuje powołana przez premiera komisja kodyfikacyjna.

Profesor oświadczył, że komisja zaproponuje daleko idącą deregulację procesu inwestycyjno-budowlanego. - Nie może być tak, by na przykład prawo budowlane regulowało to, co powinno być przedmiotem wiedzy zawodowej - powiedział. Obecne prawo stanowi o szerokości stopnia schodów czy wysokości komina, a to - według przewodniczącego komisji - jest przedmiotem wiedzy zawodowej, czyli tego, czego powinno się uczyć na politechnice, a nie poszukiwać w aktach prawnych.

W opinii profesora prawo budowlane w zbyt szerokim zakresie reguluje również stosunki cywilno-prawne, a to powinno być przecież domeną prawa cywilnego.

Zapowiedział też, że komisja chce zdepenalizować prawo budowlane. - Wiele działań naruszających przepisy prawa budowlanego jest uznawanych za przestępstwo. Na przykład za samowolę budowlaną może w niektórych przypadkach grozić nawet kara więzienia - powiedział. Przyznał, że nie można popierać samowoli budowlanej, ale - jego zdaniem - można z nią skutecznie walczyć środkami ekonomicznymi.

- Chcemy całościowo spojrzeć na proces inwestycyjno-budowlany, by regulacje dotyczące lokalizacji inwestycji, planowania przestrzennego, przystępowania do robót budowlanych i ich realizacji znalazły się w jednym akcie prawnym - powiedział.

Profesor podkreślił potrzebę radykalnego uproszczenia procesów decyzyjnych. - Ma to się wyrażać przede wszystkim w ograniczeniu liczby rozstrzygnięć administracyjnych. Chodzi o uniknięcie sytuacji wielokrotnego decydowania w tej samej sprawie. Rezygnujemy z warunków zabudowy i zagospodarowania terenu. Celem tej decyzji jest przecież ocena zgodności zamierzenia inwestycyjnego z porządkiem planistycznym. A tego można dokonać w pozwoleniu na budowę - zaznaczył.

Komisja kodyfikacyjna chce, by inwestorzy mieli większy, niż dotychczas wpływ na podejmowane rozstrzygnięcia w sprawie realizowanych przedsięwzięć. - Na świecie organy administracji negocjują z obywatelem to, co ewentualnie może być przedmiotem późniejszych rozstrzygnięć. Jeśli te negocjacje zawodzą, to dopiero wówczas administracja w drodze decyzji zobowiązuje inwestora do wykonania konkretnych prac w określonym czasie. Taką administrację negocjującą chcemy w pewnym zakresie wprowadzić zarówno na etapie planowania, przystępowania do robót budowlanych i ich realizacji - powiedział.

Profesor zwrócił uwagę, że gminy niekiedy uchylają się od sporządzenia planów zagospodarowania przestrzennego m.in. ze względów ekonomicznych lub w obawie przed podejmowaniem niepopularnych decyzji. - Chcemy wprowadzić obowiązek sporządzania planu dla obszaru nowej zabudowy. Jeśli gmina go nie uchwali, to zastępczo zrobi to za nią wojewoda - wyjaśnił.

Komisja chce również powiązać planowanie przestrzenne z gospodarczym. - Obecnie sporządza się miejscowe plany przestrzenne trochę w oderwaniu od zamierzeń gospodarczych. Potrzebny jest wzajemny przepływ informacji - powiedział.

Kodeks budowlany ma również zachęcać do powstawania inwestycji na terenach objętych miejscowymi planami. W tym celu komisja proponuje zobowiązać gminy do wyposażenia tego obszaru w niezbędną infrastrukturę techniczną, czyli m.in. w wodociągi, gazociągi i ulice.

Komisja planuje też przenieść z tzw. specustaw do kodeksu budowlanego regulacje, korzystne z punktu widzenia realizacji inwestycji publicznych.

Profesor zapowiedział powstanie dostępnego powszechnie elektronicznego rejestru budowlanego. Miałyby się tam znaleźć informacje o przeznaczeniu terenu w planie zagospodarowania przestrzennego oraz podejmowanych i realizowanych inwestycjach budowlanych. Pytany, kto byłby odpowiedzialny za jego prowadzenie, odparł: - Zastanawiamy się nad tym. Z pewnością byłyby to organy państwowe.

W skład Komisji Kodyfikacyjnej Prawa Budowlanego wchodzi 17 osób wyłonionych spośród przedstawicieli nauki, prawa i środowiska budowlanego: m.in. prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego prof. Roman Hausner, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego Robert Dziwiński, członek Rady Legislacyjnej przy premierze Tomasz Bąkowski i były minister budownictwa Andrzej Bratkowski. Przewodniczącym komisji jest kierownik katedry prawa gospodarczego SGH prof. Zygmunt Niewiadomski.

Dorota Zawiślińska

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Pomarańczowe worki na śmieci w kolejnej gminie. Co do nich wrzucić?
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Włoska sieciówka wkracza do Polski. Już otworzyła pierwszy sklep
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Wyniki kontroli PIP w firmie miliardera katolika. Ruszy postępowanie
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Załamała się, gdy zobaczyła rachunki za prąd. "Płacę jak za pałac"
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Niemcy wysłali ziemniaki do Polski. Zarobili ponad 130 mln zł
Wody ciągle brakuje. Oto jak znikają polskie jeziora
Wody ciągle brakuje. Oto jak znikają polskie jeziora
"Jest klęska urodzaju". Co się dzieje na rynku warzyw?
"Jest klęska urodzaju". Co się dzieje na rynku warzyw?
Robisz pranie w 40 stopniach? To mówią na ten temat hydraulicy
Robisz pranie w 40 stopniach? To mówią na ten temat hydraulicy
Małe kwoty, a kłopot może być spory. Nie przelewaj tak pieniędzy
Małe kwoty, a kłopot może być spory. Nie przelewaj tak pieniędzy
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Specjalna emerytura dla roczników 1949-1969. Na czym polega?
Drony nad autostradą. Niemcy sprawdzają ciężarówki przy granicy
Drony nad autostradą. Niemcy sprawdzają ciężarówki przy granicy
Zmowa dociska rolników? Urząd odpowiada ministrowi rolnictwa
Zmowa dociska rolników? Urząd odpowiada ministrowi rolnictwa