Premier Bułgarii: nie kandydujemy do strefy euro w 2010 r. 

Premier bułgarski Bojko Borysow oświadczył na konferencji prasowej w piątek, że Bułgaria oficjalnie rezygnuje z kandydowania do strefy euro w 2010 r., ponieważ nie odpowiada kryteriom z Maastricht.

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

Obecny na konferencji wicepremier i minister finansów Simeon Diankow powiedział, że w tym roku Bułgaria nie będzie kandydować do mechanizmu ERM II, zwanego przedsionkiem strefy euro. - To był jeden z podstawowych celów naszego gabinetu na bieżący rok i jemu była podporządkowana fiskalna polityka w końcu 2009 r. z myślą o utrzymaniu niskiego deficytu budżetowego - podkreślił. W tym celu rząd wstrzymał pewne płatności i przeniósł je do budżetu na rok 2010.

Z ostatnich wyliczeń resortu finansów wynika, że deficyt w 2009 r. wyniósł nie 1,9 proc. PKB, a 3,7 proc. - podał Diankow. Przyczyną są zawarte przez poprzedni rząd niezabezpieczone finansowo umowy na zamówienia publiczne - było ich 150 - o łącznej wartości 2,15 mld lewów (1,075 mld euro). Umowy podpisywano w 2008 i w pierwszej połowie 2009 r. Ministerstwo Finansów przekazało sprawę prokuraturze, lecz ich efekt fiskalny trwa nadal - dodał minister.

Diankow powiedział, że Bułgaria poinformowała o rzeczywistej wysokości deficytu budżetowego Komisję Europejską i Europejski Bank Centralny. Według niego krajowi zagraża unijna procedura karna za przekroczenie 3-procentowego progu deficytu budżetowego.

- Praktycznie nie wiedzieliśmy, że okłamujemy Brukselę, zastawiono na nas pułapkę - stwierdził Borysow.

Według oficjalnych danych, w pierwszych dwóch miesiącach 2010 r. deficyt budżetowy wyniósł 1,4 mld lewów (700 mln euro), lecz nie z powodu realizacji płatności za wykonane prace, a drastycznego spadku wpływów do budżetu o ponad 35 proc.

Jesienią 2009 r. rząd wstrzymał płatności dla firm, które wykonały zamówienia publiczne. Według danych Bułgarskiej Izby Gospodarczej zadłużenia państwa wobec biznesu przekraczają 700 mln lewów (350 mln euro). Wiele firm zawiesiło działalność i zwolniło pracowników. Liczba oficjalnie rejestrowanych bezrobotnych przekroczyła 10 proc.

Ewgenia Manołowa

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Zamienią ulicę w deptak? Mieszkańcy mają dość nocnych rajdów
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Gminy zmieniają zasady segregacji odpadów. Koniec z "za darmo"
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Lotnisko w Radomiu pustoszeje. W zimę tylko jeden kierunek
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Zamykają sklep za sklepem. Słynna szwedzka sieć znika w oczach
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Jazda autobusami za darmo. Chcą, by mieszkańcy porzucili samochody
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Ile sklepów może jeszcze otworzyć Żabka? Padła liczba
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Legalizacji nie będzie. Pismo z rządu nie pozostawia wątpliwości
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Tony jagód z Ukrainy jechały do Polski. Oto co wykryły służby
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Polak wygrał w Eurojackpot. Oto gdzie kupił szczęśliwy kupon
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Ciąg dalszy afery z Allegro. Wpis krąży po internecie. Firma komentuje
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Rząd bierze się za kolejny alkohol. Producenci krytykują wzrost akcyzy
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł
Masz stare dokumenty z czasów PRL? Mogą być warte 20 tys. zł