Prezes NBP wbił szpilę senatorowi PiS. "Skłonność do jawności, nawet na plaży"
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński nie odmówił sobie złośliwości pod adresem senatora PiS Jana Marii Jackowskiego. Nawiązał do zdjęć z plaży nudystów, które opublikował w ubiegłym roku "Super Express".
06.02.2019 | aktual.: 07.02.2019 11:43
Konferencja RPP z udziałem prezesa NBP Adama Glapińskiego została zdominowana przez temat pensji w NBP. Obfitowała przy tym w gorące cytaty. Glapiński stwierdził m.in., że gotów jest publikować w internecie nawet zdjęcia rentgenowskie.
Momentem kulminacyjnym była jednak sytuacja, kiedy szef NBP odniósł się do interpelacji senatora Jana Marii Jackowskiego. Ten domagał się m.in. informacji o zarobkach współpracowniczek prezesa. – To było jakiś czas temu. Dostaję dużo tego dziennie - zaznaczył na początku Glapiński.
Dziennikarze nie odpuścili tematu, a Glapiński pozwolił sobie na uszczypliwy komentarz.
- Jakby to dowcipnie powiedzieć… - zaczął. - Mamy ustawę i wszystko jest już na stole, lub będzie lada moment. Wysłałem nawet prywatny mail do pana Jackowskiego. Znam go kilkadziesiąt lat. Słynie ze skłonności do jawności. Bardzo to lubi. Nawet na plaży. I wszystko by chciał ujawniać. No ale obowiązuje prawo w Polsce - ciągnął prezes NBP.
W ten sposób nawiązał do zdjęć brodzącego nago w morzu Bałtyckim senatora Jackowskiego, opublikowanych przez "Super Express". Sfotografowano go podczas wypoczynku na dzikiej plaży w Białogórze.
Glapiński w końcu zmienił jednak ton na poważny. - Poradziłem się swoich departamentów, swojego biura RODO i dostałem stanowczą informację, że nie mam prawa ujawniać zarobków. Te pytania są bezprzedmiotowe. Jak będzie ustawa, to natychmiast ujawnię. I już pewnie byśmy to zrobili, gdyby się w niej nie pomylono i wymagała powrotu do Sejmu, dziś już bylibyśmy być może po podpisie prezydenta - znaczył.
Wcześniej pytany o burzę wokół Narodowego Banku, stwierdził, że NBP potrzebuje "ciszy, prestiżu i autorytetu". - Nie robimy konferencji na każdy możliwy temat. Właściwie tylko prezes się wypowiada. Tylko członkowie Rady Polityki Pieniężnej to są takie wolne "dzieci kwiaty" i się wypowiadają, kiedy chcą i jak chcą. Bo jest to taki element swobody i pluralizmu. My jesteśmy zdyscyplinowani. Sam wypowiadam się jedynie w ramach mandatu - zaznaczył prezes Glapiński
Jak zaznaczył, teraz wypowiadają się też na inne tematy, bo - jak to ujął - "sytuacja jest nadzwyczajna". - Jest trudny rok i nas to trafiło. Ciężkie to były ciosy, ale wytrzymaliśmy - podkreślił.
Odpowiedział również, na pytania dotyczące byłego szefa KNF. Odniósł się do jego wiedzy, a propos terminu wyjścia z aresztu śledczego zatrzymanego pod zarzutami korupcyjnymi Marka Chrzanowskiego. – Wszyscy o tym wiedzieli. W tym dniu miały dwa miesiące od ustanowienia przez sąd dwumiesięcznego aresztu. Potrzebna jest nowa decyzja sądu, aby ten termin wydłużyć. Ja to po prostu powiedziałem i ze zdziwieniem potem czytałem, że ktoś na ten temat spekuluje - zaznaczył.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl