Trwa ładowanie...
d4l3q00
09-09-2011 08:29

Problemy w rejonie: 2367 - 2372 pkt

W końcowej fazie środowej sesji doszło jak wiadomo do naruszenia zapory podażowej: 2367 – 2372 pkt zbudowanej na bazie zniesienia 61.8%. Czwartkowa sesja rozpoczęła się jednak zdecydowanie niżej, gdyż otwarcie FW20U11 wypadło na poziomie 2362 pkt.

d4l3q00
d4l3q00

W końcowej fazie środowej sesji doszło jak wiadomo do naruszenia zapory podażowej: 2367 - 2372 pkt zbudowanej na bazie zniesienia 61.8%. Czwartkowa sesja rozpoczęła się jednak zdecydowanie niżej, gdyż otwarcie FW20U11 wypadło na poziomie 2362 pkt.

Niedźwiedzie, z punktu widzenia technik Fibonacciego, zyskały zatem niewielką przewagę techniczną i otwartym pytaniem pozostawało to, czy wykorzystają swoją szansę? Trzeba przyznać, że zainicjowany przez sprzedających ruch korekcyjny dość szybko wytracił jednak impet, po czym do akcji wkroczyły ponownie byki. Odzwierciedleniem tego nagłego wzrostu presji popytowej było przełamanie 2367 – 2372 pkt, co z kolei zapowiadało kontynuację ruchu wzrostowego.

Kontrakty rzeczywiście weszły w dość silną fazę ruchu wzrostowego, ale nie na tyle silną, by w konsekwencji mogło dojść do konfrontacji w rejonie kolejnego węzła podażowego Fibonacciego: 2401 – 2406 pkt. Zamiast wspomnianego testu, rynek zaczął niestety słabnąć, co koniec końców znalazło swoje odzwierciedlenie w postaci powrotu kontraktów w okolice strefy: 2367 – 2372 pkt.

Ostatecznie wymieniony zakres nie zdołał utrzymać naporu podaży. Był to bez wątpienia stosunkowo silny, intradayowy sygnał techniczny zapowiadający dla odmiany ruch w kierunku południowym. Jak wiadomo rzeczywiście doszło do wykrystalizowania się silnej tendencji spadkowej, która została powstrzymana przez obóz kupujących dopiero w rejonie: 2329 – 2333 pkt (czyli intradayowego obszaru cenowego zbudowanego na bazie zniesienia 38.2%).

d4l3q00

Trzeba przyznać, że w trakcie wczorajszej sesji dość często zmieniały się rynkowe nastroje. Z jeszcze wyrazistszymi zmianami mieliśmy jednak do czynienia na wiodących rynkach Eurolandu, zwłaszcza na niemieckim indeksie DAX. Stupunktowe, naprzemienne ruchy cenowe mogły tam robić rzeczywiście ogromne wrażenie. Na tle rynku niemieckiego z pewnością byliśmy wczoraj oazą spokoju.

(fot. DM BZ WBK)
Źródło: (fot. DM BZ WBK)

Generalnie było jednak bardzo nerwowo, ale z punktu widzenia techniki na wykresie nie zaszły jakieś szczególnie istotne zmiany. Strona popytowa potwierdziła jedynie, że ma problem z przedostaniem się ponad zakres: 2367 – 2372 pkt. Z kolei już w rejonie intradayowego wsparcia: 2329 – 2333 pkt (strefa nie została zaznaczona na załączonym wykresie) byki zdołała przejąć inicjatywę i sama końcówka wczorajszego handlu przebiegła już pod znakiem odreagowania wzrostowego (choć zamknięcie FW20U11 i tak uplasowało się ponad 1% poniżej ceny odniesienia).

W obecnej sytuacji nadal obserwowałbym strefę: 2367 – 2372 pkt, a także wyszczególniony na wykresie zakres wsparcia: 2298 – 2302 pkt. W przypadku przełamania tej zapory, automatycznie zacząłbym analizować wykres pod kątem prowzrostowej, symetrycznej formacji XABCD (jej projekcje wypadają obecnie kilkanaście punktów poniżej 2220 – 2228 pkt). Jak zwykle nieco szerzej odniosę się do tego zagadnienia w swoich opracowaniach online.

d4l3q00

Po raz kolejny zwracam również uwagę na indeks S&P500. Wspominałem ostatnio, że wykres FW20U11 jest w zasadzie identyczny z wykresem amerykańskiego indeksu. Niestety potwierdziły się moje wczorajsze obawy i S&P500 nie zdołał ostatecznie przedrzeć się ponad stosunkowo istotną zaporę podażową: 1195 – 1198 pkt (jest to analogiczny przedział cenowy w stosunku do 2367 – 2372 pkt na FW20U11).
W przypadku kontraktów poczekałbym jednak na ewentualny wynik konfrontacji w rejonie: 2298 – 2302 pkt. Uważam, że dopiero w przypadku zanegowania tej właśnie strefy wsparcia otrzymalibyśmy w miarę wiarygodne, krótkoterminowe wskazanie techniczne zapowiadające kontynuację ruchu spadkowego.

Na razie mamy do czynienia z dość neutralną sytuacją (z punktu widzenia techniki), niemniej jednak niepokoić może na pewno to, że kupujący nie zdołali wczoraj przedrzeć się ponad zakres: 2367 – 2372 pkt. Z drugiej strony byki uaktywniły się już w okolicy zniesienia 38.2% bieżącego impulsu wzrostowego (strefa: 2329 – 2333 pkt), zatem nie można jeszcze – bazując na przebiegu wczorajszej sesji – wyciągać jakichś skrajnie negatywnych wniosków. Za pierwszą oznakę umacniania się obozu podażowego uznałbym obecnie zanegowanie znanego nam już z wczorajszej sesji intradayowego przedziału wsparcia: 2329 – 2333 pkt. Następstwem takiego wyłamania powinien być test eksponowanej już wcześniej przeze mnie zapory popytowej: 2298 – 2302 pkt.

Paweł Danielewicz
DM BZ WBK

d4l3q00

| Dane prezentowane w niniejszym raporcie zostały uzyskane lub zaczerpnięte ze źródeł uznanych przez DM BZ WBK S.A. za wiarygodne, jednakże DM BZ WBK S.A. nie może zagwarantować ich dokładności i pełności. Niniejsze opracowanie i zawarte w nim komentarze są wyrazem wiedzy oraz poglądów autora i nie powinny być inaczej interpretowane. Dom Maklerski BZ WBK S.A. nie ponosi odpowiedzialności za szkody poniesione w wyniku decyzji podjętych na postawie informacji i opinii zawartych w niniejszym opracowaniu. Powielanie bądź publikowanie niniejszego opracowania lub jego części bez pisemnej zgody DM BZ WBK S.A. jest zabronione. |
| --- |

d4l3q00
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4l3q00