Procedury antymobbingowe w policji i służbach

Rzecznik Praw Obywatelskich chce wprowadzenia procedur antymobbingowych w
policji i innych służbach mundurowych. To wniosek RPO do ministra spraw wewnętrznych Bartłomieja
Sienkiewicza po kontroli sprawy obyczajowej w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu

Obraz
Źródło zdjęć: © PAP/ Marcin Bielecki

W liście wysłanym pod koniec lipca do szefa MSW podpisanym przez zastępcę RPO Stanisława Trociuka wskazano, że obowiązek przeciwdziałania mobbingowi w służbach mundurowych wprowadzono np. w zmienionej w 2010 r. ustawie o służbie więziennej. Nie ma takich zapisów w ustawie o policji, a funkcjonariuszy, jako powoływanych do służby, a nie zwykłych pracowników nie obejmują zawarte w kodeksie pracy zapisy dotyczące przeciwdziałania mobbingowi - przypomina rzecznik.

Według rzecznika w sprawie opolskiej nie zadziałał skutecznie istniejący w policji system wczesnej interwencji, a sytuacja była następstwem ignorowania pojawiających się wcześniej sygnałów o nieprawidłowościach.

Nowa Trybuna Opolska ujawniła w maju 18-minutowe nagranie rozmowy ówczesnego komendanta wojewódzkiego policji w Opolu Leszka Marca z naczelniczką wydziału komunikacji społecznej Katarzyną S. Nagranie przesłał do redakcji anonimowy informator. "W rozmowie pełnej zażyłości mieszają się wątki służbowe i obyczajowe" - relacjonowała gazeta.

Po publikacji komendant został odwołany ze stanowiska i na swój wniosek odszedł ze służby na emeryturę. Wobec naczelniczki wydziału wszczęte zostało postępowanie dyscyplinarne w sprawie naruszenia zasad etyki zawodowej, została ona zawieszona w służbie na trzy miesiące. Prokuratura w Legnicy prowadzi śledztwo w sprawie nielegalnego podsłuchu.

"Z relacji podwładnych, ale również części naczelników Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu, rysuje się obraz naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej, jako osoby autorytarnej, konfliktowej, aroganckiej, zawistnej, emocjonalnej oraz apodyktycznej. Z uwagi na nieograniczony dostęp do generała M. była swego rodzaju +super-naczelnikiem+, który w imieniu komendanta wojewódzkiego policji w Opolu wydawał polecenia służbowe innym naczelnikom, jak i komendantom powiatowym policji" - ocenia w liście RPO.

"Taki sposób postępowania p. Katarzyny S. nie był przez kadrę akceptowany. Jednak wszelkie podejmowane próby polemiki z poleceniami naczelnik kończyły się jednoznacznie negatywną reakcją ze strony komendanta Leszka M." - opisuje RPO zbadane przez jego pracowników panujące w jednostce stosunki międzyludzkie.

Jednocześnie rzecznik zwraca uwagę, że szeregowi policjanci nie są zainteresowani przekazywaniem wyższym przełożonym krytycznych spostrzeżeń o swoich bezpośrednich szefach, w obawie przed negatywną reakcją z ich strony. Przekazują takie informacje jedynie w anonimowej korespondencji. Różnią się też wypowiedzi przekazywane podczas kontroli wewnętrznej oraz w rozmowach z przedstawicielami zewnętrznymi - biura RPO.

Z tych relacji dla RPO wynika, że w wydziale komunikacji społecznej komendy wojewódzkiej w Opolu "mogły mieć miejsce zachowania/działania noszące znamiona mobbingu, szczególnie w odniesieniu do byłego rzecznika prasowego". "Jednak z uwagi na fakt, iż jest on funkcjonariuszem policji nie ma prawnej możliwości dochodzenia swoich praw z tego tytułu" - podkreśla rzecznik w liście do szefa MSW.

RPO nie neguje oceny, że po ujawnieniu nagrań dalsza realizacja obowiązków służbowych przez Katarzynę S. mogłaby budzić wątpliwości w zakresie obiektywizmu i rzetelności. Jednak według rzecznika p.o. komendant wojewódzki opolskiej policji Jan Lach, który zastępował Marca tuż po odwołaniu, nie musiał stosować wobec naczelnik "postępowań o stricte represyjnym charakterze" - postępowania dyscyplinarnego.

Rzecznik przypomina, że w przypadku zwolnienia policjanta z dotychczas zajmowanego stanowiska służbowego można przenieść go do dyspozycji przełożonego, na okres poprzedzający powołanie lub mianowanie na inne stanowisko służbowe albo zwolnienie ze służby - nie dłużej niż na rok.

W sprawie b. opolskiego komendanta rzecznik zwraca uwagę, że chronologia wydarzeń wskazuje, iż Leszka Marca odwołano ze stanowiska oraz zwolniono ze służby przed zapoznaniem się z wynikami kontroli w KWP w Opolu. W ocenie RPO można było najpierw odwołać go z pełnionej funkcji, zapoznać się z wynikami kontroli, a dopiero potem rozważyć możliwość zwolnienia go ze służby lub wszczęcia albo niewszczynania postępowania dyscyplinarnego.

Kontrola RPO trwała od 11 do 13 czerwca. Obecnie wojewódzkim komendantem w Opolu jest insp. Irena Doroszkiewicz. (PAP)

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Umieścili kartkę o płatnościach gotówką. Burza w komentarzach
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Obowiązek dla 3,5 mln Polaków w 2025 r. Inaczej 5 tys. zł kary
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Nie każdy senior o tym wie. To umożliwia legitymacja emeryta
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Straszą podniesieniem cen. Branża chce sprzedawać alkohol na stacjach
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Kupił paczki niespodzianki na Vinted za niecałe 60 zł. To w nich było
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Ranking zamożności. Najbiedniejsze miasteczko jest na Dolnym Śląsku
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Rząd podniesie akcyzę? Resort rolnictwa ostrzega przed skutkami
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
Gdzie wyrzucić styropian po telewizorze albo lodówce? Oto odpowiedź
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
1750 zł dopłaty do rachunków. Kto skorzysta i jak złożyć wniosek?
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Polscy rolnicy sadzą na potęgę. Wielki wzrost od nowelizacji ustawy
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Niemcy zbadali proszki do prania. Zwycięska marka w dyskoncie w Polsce
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość
Kłopoty dwóch polskich marek. Jest wniosek o upadłość