Program 500+. Rodziny migrantów zarobkowych mogą pobierać świadczenia w dwóch państwach

Rodziny, w których jedno z rodziców pracuje za granicą, będą mogły korzystać i z polskich świadczeń z programu 500+, i z zagranicznych - ale nie w pełnej wysokości. Jedno państwo wypłaci pełne świadczenie według własnego ustawodawstwa, drugie tzw. dodatek dyferencyjny.

Obraz
Iakov Filimonov / Shutterstock

Ustawa o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci, która wprowadziła program "Rodzina 500+" przewiduje, że świadczenie wychowawcze nie będzie przysługiwać, jeżeli rodzinie przysługuje za granicą świadczenie o podobnym charakterze. Jest to zgodne z dotychczasową, unijną praktyką koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego, która ma nie dopuszczać do kumulacji świadczeń o charakterze rodzinnym przewidzianych w przepisach unijnych.

MRPiPS informuje, że zgodnie z tą zasadą, wnioskodawca nie będzie mógł jednocześnie pobierać pełnej kwoty świadczeń w dwóch państwach członkowskich, jednak otrzyma najwyższą możliwą kwotę świadczeń przewidzianą w ustawodawstwie jednego z tych państw (z reguły właściwym do wypłaty świadczeń jest to państwo, w którym wykonywana jest praca).

Jak wyjaśnił dyrektor Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej (ROPS) w Opolu Adam Różycki, wszystkie kraje UE oraz tzw. Europejskiego Obszaru Gospodarczego mają wiedzę, jaki koszyk świadczeń socjalnych czy rodzinnych obowiązuje w danym państwie. Wyjaśnił również, że kraje te będą też miały wiedzę o tym, iż w Polsce zostało wprowadzone świadczenie w ramach programu "Rodzina 500+".

Różycki tłumaczył, że instytucje odpowiadające za wypłatę takich świadczeń w danym kraju będą w związku z tym domniemywać, iż pracujący w ich kraju obywatel Polski będzie dostawał takie świadczenie w Polsce. - W związku z tym kraj, w którym ten człowiek pracuje, będzie chciał mu pomniejszyć swoje świadczenia, bo będzie starał się bronić swojego budżetu - zaznaczył dyrektor opolskiego ROPS.

W związku z tym - jak podkreśliła kierownik referatu koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego ROPS w Opolu Danuta Średzińska - rodziny, w których jedno z rodziców pracuje za granicą, powinny składać wnioski w Polsce o wypłatę świadczenia w ramach programu 500+. To pozwoli im mieć np. świadczenie w Polsce i za granicą.

Obraz

Zaznaczyła, że świadczenia takie mogą być pobierane w dwóch państwach, ale nie w pełnej wysokości. Wyjaśniła, że w takim przypadku jedno państwo wypłaci pełne świadczenie według własnego ustawodawstwa, a drugie - tzw. dodatek dyferencyjny, czyli kwotę będącą różnicą pomiędzy wysokością świadczeń polskich, a świadczeń danego kraju.

Średzińska zaznaczyła, że wysokość świadczeń na dzieci różni się w różnych państwach. W Niemczech jest np. wyższa niż w Polsce, ale w Holandii już nie. Ważne jest też, że w wielu państwach, do których zarobkowo wyjeżdżają Polacy (np. w Niemczech), wypłacane są także świadczenia na pierwsze dziecko - co w Polsce zależne będzie od kryterium dochodowego. Rodziny pracujących w Niemczech polskich migrantów zarobkowych będą mogły pobierać tam pieniądze z tego tytułu. Dlatego - jak podkreślili eksperci z ROPS - ważne jest, aby rodzic będący w Polsce, złożył wniosek o świadczenie z programu 500+ choćby po to, aby otrzymać w Polsce decyzję odmowną ws. wypłaty świadczenia na pierwsze dziecko.

Zgodnie z przepisami unijnymi pierwszeństwo w wypłacie świadczeń rodzinnych ma państwo, w którym wykonywana jest działalność zawodowa. W przypadku zatrudnienia w dwóch różnych państwach brane jest pod uwagę miejsce zamieszkania dzieci.

Zastępca dyrektora Wydziału Polityki Społecznej i Zdrowia Opolskiego Urzędu Wojewódzkiego Dorota Rutkowska tłumaczyła, że np. w przypadku gdy mąż - obywatel polski - pracuje za granicą, np. w Niemczech, a żona nie pracuje w Polsce, to pierwszeństwo do wypłaty świadczeń będzie miał kraj, w którym wykonywana jest praca. Jeśli natomiast rodzice dzieci pracują w dwóch różnych krajach - np. matka Polsce, a ojciec w Niemczech - to pierwszeństwo w kwestii wypłaty świadczeń będzie miał kraj, w którym mieszkają dzieci. Jeśli dzieci są z mamą w Polsce, to rodzina taka otrzyma w Niemczech dodatek dyferencyjny, czyli świadczenia pomniejszone o kwotę wypłacaną przez Polskę. - Rodzice jednak na tym nie stracą, gdyż zgodnie z przepisami otrzymają najwyższą możliwą kwotę świadczeń przewidzianą w ustawodawstwie jednego z tych państw - zapewniła Rutkowska.

Wnioski o wypłatę świadczeń w ramach programu 500+ przyjmować będą gminy. Jednak w przypadku rodzin, w których są zagraniczni migranci zarobkowi, takie wnioski do rozpatrzenia przekazywane będą Regionalnym Ośrodkom Pomocy Społecznej podległym urzędom marszałkowskim. Zadaniem ROPS będzie ustalić, czy w danym przypadku mają zastosowanie przepisy o tzw. koordynacji świadczeń, czyli: czy, w jakim kraju i w jakiej wysokości dana osoba takie świadczenia za granicą pobiera. Postępowanie takie kończyć się będzie decyzją ROPS, czy w danym przypadku wypłacać świadczenie w Polsce.

Rutkowska poinformowała, że Opolski Urząd Wojewódzki przygotowuje na swojej stronie internetowej 500plusopolskie.pl zakładkę z podpowiedziami dla rodzin migrantów zarobkowych, których na Opolszczyźnie jest szczególnie dużo. Dyrektor ROPS zapowiedział natomiast, że jeszcze w marcu ma zostać zorganizowane szkolenie dla samorządów, by ujednolicić proces przekazywania wniosków i zaświadczeń dotyczących rodzin, których członkowie pracują za granicą. Informacje na temat pobierania świadczenia wychowawczego przez osoby pracujące za granicą są również na stronie MRPiPS: http://www.mpips.gov.pl/aktualnosci-wszystkie/art ,9536,7730,program-rodzina-500-plus-w-ue.html.

Różycki przyznał, że procedury dotyczące rodzin osób pracujących za granicą mogą wydłużyć okres wydawania decyzji o przyznaniu świadczenia wychowawczego. - Nie mamy wpływu na termin udzielenia odpowiedzi ze strony innego kraju - powiedział i zwrócił uwagę, że w przypadku niektórych państw często dochodzi do przekroczenia określonych w rozporządzeniach unijnych terminów udzielania odpowiedzi.

Różycki wskazał też, że urzędy marszałkowskie nie mają środków na tego typu działania. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Stanisław Szwed zapewnił jednak, że resort postara się tę kwestię rozwiązać.

Wybrane dla Ciebie
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Podwyżka o 900 proc. O takie kwoty wzrosną ceny napojów od 1 stycznia
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupiłeś rower po okazyjnej cenie? Możesz mieć kłopot
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Kupowali leki i sprzedawali drożej za granicą. Jest akt oskarżenia
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Studniówka 2026. Zawrotne koszty imprezy. Tyle kosztuje "talerzyk"
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wysłała ptaka pocztą. Nie przeżył. Prokuratura chce kary dla 49-latki
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Wcześniejsza emerytura dla tej grupy? "Pominięto nas"
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Żabka przebiła Biedronkę i Lidla. Oto nowa propozycja dla klientów oddających butelki
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Bank w Danii radzi, by wypłacać gotówkę. Podali kwotę
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów
Mały handel wymiera? Z ulic zniknęło tysiące sklepów