Koronawirus. Promowała eliksir na COVID-19. Ministra zdrowia ze Sri Lanki wylana

Szefowa resortu zdrowia na Sri Lance straciła stanowisko. Wszytko przez eliksir, który promowała jako skuteczny w walce z COVID-19. Sri Lanka walczy z rosnącą liczbą zakażeń spowodowanych przez wariant delta.

Szefowa resortu zdrowia straciła pracę, bo promowała elikisr na COVID-19 Koronawirus. Szefowa resortu zdrowia straciła pracę, bo promowała elikisr na COVID-19
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac.  KRWL

Prezydent Sri Lanki Gotabaya Rajapaksa odwołał ze stanowiska ministrę zdrowia Pavithrę Wanniarachchi. Polityczka była krytykowana za rekomendowanie eliksiru jako środka zabezpieczającego przed koronawirusem. Miała też manipulować danymi o zakażeniach.

Na stanowisku szefa resortu zdrowia zastąpi ją rzecznik rządu i minister ds. mediów Keheliya Rambukwella, Oświadczył on, że władze nie rekomendują magicznych napojów do walki z wirusem. Wanniarachchi zostanie szefową resortu transportu.

Polski Ład zmieni polski biznes. "Wielka niewiadoma, to jest największy kłopot"

Była już ministra zdrowia jest z wykształcenia prawniczką. W styczniu zakaziła się koronawirusem i trafiła na oddział intensywnej terapii. Wcześniej publicznie wypiła i zachwalała eliksir sprzedawany przez miejscowego szamana Dhammikę Bandarę. Rzekomo magiczny napój, który miał chronić przed COVID-19. Eliksir zawierał m.in. miód, kolendrę, gałkę muszkatołową i inne przyprawy.

Bandara twierdził, że recepturę otrzymał od hinduskiej bogini Kali. Szaman sprzedał go za około 2,5 tys. rupii (13 USD) za butelkę tysiącom osób. Specyfik promowały niektóre prorządowe media i wielu polityków, którzy dali się fotografować podczas jego picia.

Sri Lanka od kwietnia walczy z dużą falą epidemii. Dzienna liczba zgonów przekraczała w ostatnich dniach 150. Krematoria musiały wydłużyć godziny pracy.

W poniedziałek władze poinformowały o rekordzie ponad 3600 infekcji w ciągu doby. Na Sri Lance nie obowiązuje na razie całkowity lockdown. Od godz. 22 do 4 rano nie mogą działać m.in. sklepy i restauracje. Zakazano także organizacji wesel i innych przyjęć oraz wszystkich zgromadzeń publicznych.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Czesi kupują polskiego giganta. Oto jakie mają plany
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Hołownia zawiesił go w partii. Taki majątek zgromadził Tomasz Zimoch
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Te melony miały trafić do sprzedaży w Polsce. Odrażające odkrycie
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
Woda tylko do mycia. Inaczej 5000 zł grzywny. "Straż miejska pilnuje"
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
W żniwa koszą na wsiach najwięcej pieniędzy. Jak zostać kombajnistą?
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Pan Tomasz postawił przyczepę na swojej działce. Ledwo uniknął mandatu
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Załamanie na rynku cukru. Co się dzieje z cenami?
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Klamka zapadła. Tyle wyniosą w tym roku czternaste emerytury
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Służby konfiskują żywność z Chin. Nowe dane o zakazach
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy tracą na niej fortunę. Popularna atrakcja wróciła i znów kusi
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Polacy już nie chcą pracować w Niemczech. Wskazują na dwa powody
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg
Zarwane łóżko i brud. Płacą krocie za hotele, rośnie liczba skarg