Propozycja ujednolicenia CIT budzi kontrowersje
Wspólny system, mimo braku zmiany stawek, pozwoliłby firmom obniżyć podatki. Polska jest przeciw modelowi rozliczania grup międzynarodowych
02.08.2011 | aktual.: 10.08.2011 06:52
.
Komisja Europejska opublikowała projekt dyrektywy w sprawie wspólnej skonsolidowanej podstawy opodatkowania w podatku od osób prawnych (CCCTB). Firmy miałyby dobrowolnie wybierać model CCCTB, jeśli byłby dla nich korzystny. Pozostali nadal rozliczaliby się według zasad krajowych. Każdy kraj samodzielnie decydowałby o stawkach CIT.
Firmy więcej odliczą
Projekt przewiduje rozwiązania korzystne dla polskich firm, m.in. wyłączenie nieodpłatnych świadczeń z przychodów podatkowych. Zakończyłoby to spory np. w sprawie fundowanych przez pracodawców pakietów medycznych czy też imprez integracyjnych, od których fiskus nakazuje obecnie płacić daninę. Zawiera też znacznie węższy, w stosunku do polskiej ustawy o CIT, katalog wydatków niestanowiących kosztu podatkowego. Poza tym pozwala na odliczenie wszystkich wydatków związanych z działalnością gospodarczą. Pomogłoby to zakończyć spory, czy dany wydatek ma związek z konkretnym przychodem, np. w wypadku nakładów na sfinansowanie wypłaty dywidendy. W modelu CCCTB przedsiębiorcy nie płaciliby zaliczek miesięcznych, a rozliczenie następowałoby dopiero po dziewięciu miesiącach od zakończenia roku podatkowego. Poza tym mogliby rozliczać straty podatkowe w dowolnie długim okresie. Obecnie mają na to pięć lat.
Skąd więc kontrowersje? Przede wszystkim zmiany korzystne dla podatników na ogół oznaczają spadek wpływów z CIT do budżetów państw. Najwięcej obaw budzi jednak możliwość konsolidowania podstawy opodatkowania dla międzynarodowych koncernów. Zgodnie z propozycją KE spółki działające w grupie kapitałowej nie będą samodzielnie obliczać wyniku finansowego, jak to robią obecnie. Połączą według ujednoliconych zasad dochody i straty wszystkich członków grupy i ustalą wspólną podstawę. Następnie podzielą ją między poszczególne firmy według stosownego klucza i każda zapłaci CIT od swojej części według stawki obowiązującej w danym kraju. Klucz podziału ma uwzględniać trzy czynniki: zaangażowany w danym państwie kapitał grupy, jej zatrudnienie i sprzedaż.
Rola prezydencji
Mimo iż polski rząd jest przeciw przyjęciu projektu w tym kształcie, polska prezydencja będzie kontynuować prace nad propozycją Komisji. Projekt był już omawiany 19 lipca. – Na kolejnych spotkaniach prezydencja polska rozpocznie prace nad techniczną analizą projektu dyrektywy. Skupi się przede wszystkim na przepisach o sposobie ustalania podstawy opodatkowania – informuje Małgorzata Brzoza z resortu finansów. Eksperci są sceptyczni. – Projekt ma małe szanse wejścia w życie. Prace nad nim trwają od 2004 r. i nie sądzę, by teraz zyskał poparcie państw UE – mówi Jarosław Neneman, przewodniczący Rady Fundacji Centrum Dokumentacji Studiów Podatkowych, doradca prezydenta.
Monika Pogroszewska