Przez wahania kursów Azja i Ameryka wyraźnie zdrożały dla polskich turystów

Wahania kursów walutowych sprawiają, że turystyczne podróże w niektórych kierunkach stają się nieatrakcyjne. W szczególności dotyczy to państw Ameryki i Azji - wynika z analizy portalu specjalistycznego hotel.info.

Kto w tym roku wybiera się do USA, powinien dużo wcześniej zacząć oszczędzać i mocno zasilić swój budżet podróży. W ciągu jednego roku złoty stracił na wartości w stosunku do dolara amerykańskiego ok. 30 proc. W ten sposób prawie o jedną trzecią podrożały dla polskich turystów np. ceny biletów, pokoi hotelowych lub dań w amerykańskich restauracjach.

Inne cele podróży również stały się znacznie droższe. Dotyczy to przede wszystkim państw azjatyckich, gdzie podróżujący muszą zapłacić o wiele więcej w porównaniu do zeszłego roku.

Z analizy portalu wynika, że średnia cena za pokój hotelowy wzrosła przede wszystkim w Hong Kongu - o 29,62 proc. i wyniosła 778 PLN. W Szanghaju trzeba zapłacić średnio 465,42 PLN - to o 20,55 proc. więcej.

Podczas gdy w prawie wszystkich odległych miejscach obserwuje się duże wzrosty cen, wiele europejskich celów podróży zyskuje na atrakcyjności dzięki niskim kosztom.

Szczególnie Skandynawia jest godna polecenia. "W porównaniu do ubiegłego roku odnotowaliśmy w północnych krajach wyraźnie niższe ceny pokoi. Dodatkowo dzięki obecnemu osłabieniu skandynawskich walut wobec złotego koszt urlopu jest jeszcze niższy" - wyjaśniają autorzy raportu.

W norweskim Oslo średnia cena obniżyła się o 14,65 proc. do 530,58 PLN, a w fińskich Helsinkach - o 13,87 proc. do 531 PLN.

Ten, kto chciałby mieć duży wybór hoteli za dobrą cenę, powinien zdecydować się na urlop w Czechach. Dla przykładu u praskich hotelarzy trzeba zostawić zaledwie połowę tego, co w duńskiej stolicy.

Średnio za nocleg turyści muszą tam zapłacić 268,24 PLN - to najtańsza oferta ze wszystkich europejskich stolic.