Przychody górnictwa mniejsze o ponad 1,1 mld zł

O ponad 1,1 mld zł mniejsze niż przed rokiem były przychody górnictwa węgla kamiennego ze sprzedaży węgla w ciągu siedmiu miesięcy tego roku. Spadek sprzedaży przekroczył 20 proc. W końcu lipca na zwałach było ok. 6,4 mln ton niesprzedanego surowca.

10.09.2009 | aktual.: 10.09.2009 17:45

Wskaźniki ekonomiczne charakteryzujące sektor węglowy po siedmiu miesiącach roku opublikowało w czwartek Ministerstwo Gospodarki. Ostateczne dane nie potwierdziły wcześniejszych szacunków przedstawicieli resortu, którzy prognozowali po lipcu nieznaczne zmniejszenie straty netto branży. Sięgnęła ona 159,9 mln zł wobec 153,1 mln zł po pierwszym półroczu 2009 roku.

Od początku roku do końca lipca polskie kopalnie wydobyły 42,2 mln ton węgla, o 3,8 mln ton mniej niż rok wcześniej. Ubytek wydobycia węgla koksowego przekroczył 42 proc.

Spadek sprzedaży węgla był jednak znacznie głębszy od skali zmniejszenia wydobycia i sięgnął 9,5 mln ton. Łączna sprzedaż zbliżyła się do 36,6 mln ton. Zapasy węgla sięgnęły 6,4 mln ton i były o ponad 5 mln ton większe niż w lipcu zeszłego roku.

Od stycznia do lipca wyniki branży nadal determinowała sytuacja na rynku węgla koksowego oraz kondycja jego głównego polskiego producenta - Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Aż 67,2 proc. ze zmniejszonej o 1 mld 115 mln zł kwoty przychodów całego górnictwa to efekt spadku wpływów z tytułu sprzedaży węgla koksowego. Sprzedaż ta była mniejsza o ponad 47 proc.

Ogółem po siedmiu miesiącach, w odniesieniu do tego samego okresu zeszłego roku, średnia cena węgla wzrosła o 13,6 proc., co wynika głównie z faktu wzrostu (o ponad 31 proc.) ceny węgla energetycznego. Średnia cena węgla koksowego spadła o ponad 21 proc. w odniesieniu do średniej z siedmiu miesięcy 2008 r.

W sumie do końca lipca górnictwo zarobiło na podstawowej działalności, czyli sprzedaży węgla, ponad 546,2 mln zł (rok wcześniej było to ponad 1,1 mld zł), ale wynik ten popsuły straty na pozostałej działalności oraz na operacjach finansowych. W efekcie strata brutto przekroczyła 50,9 mln zł, a strata netto 159,9 mln zł wobec 359,8 mln zł zysku w tym samym czasie zeszłego roku. Pogłębienie straty górnictwa netto to przede wszystkim skutek zwiększenia strat na innej niż sprzedaż węgla działalności operacyjnej oraz działalności finansowej, przy zmniejszeniu zysku ze sprzedaży węgla - wynika z publikacji resortu gospodarki. Ujemna rentowność branży wynosi 1,3 proc.

Jak mówiła wcześniej wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska, cały 2009 r. górnictwo powinno zamknąć zyskiem, a Jastrzębska Spółka Węglowa - jeżeli sprawdzą się prognozy, przewidujące odrobienie strat - w granicach zera. Po siedmiu miesiącach roku Katowicki Holding Węglowy miał ponad 64 mln zł zysku netto, a Kompania Węglowa 18,4 mln zł.

Jednak już wyniki lipca i wstępne obserwacje dotyczące sierpnia pokazują, że górnictwo ma szanse na stopniowe przezwyciężenie kryzysu. W sierpniu wzrosła szczególnie sprzedaż węgla koksowego, gdzie kryzys był najgłębszy. Za wzrostem popytu w perspektywie powinien pójść - według ekspertów ministerstwa - także wzrost cen.

Również tendencje na rynku węgla energetycznego są korzystne dla polskich producentów. Z poziomu ponad 40 USD za tonę takiego w zachodnioeuropejskich portach w poprzednich miesiącach, w lipcu było to ponad 65 USD za tonę.

Ministerialne dane nie obejmują kopalni Bogdanka na Lubelszczyźnie, która - częściowo już sprywatyzowana - notuje dobre wyniki. Po pierwszym półroczu Bogdanka wypracowała 83,4 mln zł zysku netto.

Mimo trudnej sytuacji wartość inwestycji w górnictwie w ciągu siedmiu miesięcy br. przekroczyła 1,5 mld zł, co oznacza wzrost nakładów o ponad 657 mln zł. Zmniejszyły się też zobowiązania i należności branży (odpowiednio do niespełna 6,5 mld zł i ponad 1,7 mld zł), co ministerstwo zalicza do zjawisk pozytywnych. Podatki, składki i inne publiczne opłaty sektor reguluje na bieżąco.

Za niekorzystne zjawiska, oprócz utraty rentowności, Ministerstwo Gospodarki uznaje również słabą płynność finansową branży i spadek wydajności. Dzięki programom antykryzysowym górnictwu udało się wprawdzie zaoszczędzić ok. 0,5 mld zł, ale w sumie nastąpił wzrost kosztów - w przeliczeniu na tonę węgla o 16,7 proc.

W końcu lipca w górnictwie pracowało niewiele ponad 115,7 tys. osób, o ponad 300 pracowników mniej niż na początku roku. Liczba górników dołowych jest stabilna i wynosi ponad 90 tys. osób.

Źródło artykułu:PAP
stratyprzychodygórnictwo
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)