Przywiozła pamiątkę z wakacji w Egipcie. Grozi jej 5 lat więzienia
Turyści często przywożą z wakacji egzotyczne pamiątki, lecz nie zdają sobie sprawy z możliwych konsekwencji. Funkcjonariusze wielkopolskiej Krajowej Administracji Skarbowej zatrzymali do kontroli podróżną, która wracała z fragmentami rafy koralowej.
Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej z Oddziału Celnego na Lotnisku Poznań-Ławica skierowali do kontroli kobietę, która przyleciała z Egiptu. Podróżna szła korytarzem "Zielona Linia- nic do zgłoszenia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wspominają falę powodziową. "Życie przeleciało przed oczami"
W trakcie kontroli, funkcjonariusze odkryli 14 fragmentów martwych koralowców, które znajdowały się w jej walizce. Kobieta wyjaśniła, że znalazła je na plaży i zabrała na pamiątkę.
Koralowce należą do rafotwórczych i zagrożonych gatunków, są chronione na mocy Konwencji Waszyngtońskiej CITES. Z powodu złamania przepisów ustawy o ochronie przyrody, przeciwko podróżnej wszczęto postępowanie karne.
Konwencja CITES reguluje międzynarodowy handel dzikimi zwierzętami i roślinami gatunków zagrożonych wyginięciem. Jej celem jest ochrona zwierząt i roślin oraz ograniczanie międzynarodowego handlu żywymi okazami, ich częściami i produktami z nich wykonanymi.
Większość podróżnych przewożących okazy CITES, tłumaczy się nieznajomością przepisów, ale to nie zwalnia ich z odpowiedzialności. Przywóz do UE oraz wywóz z UE okazów chronionych Konwencją Waszyngtońską (CITES) jest zabroniony bez odpowiednich zezwoleń i świadectw. Brak takich dokumentów prowadzi do konfiskaty okazów i grozi karą więzienia od trzech miesięcy do pięciu lat.
Misie z niespodzianką i zęby krokodyla
Krajowej Administracji Skarbowej regularnie kontroluje również przesyłki pocztowe i kurierskie. Jak pisaliśmy w WP Finanse, mazowiecka KAS w trzech przesyłkach z Tajlandii wykryła 57 sadzonek kaktusów CITES w pluszowych misiach.
Podobne przypadki odkryto w paczkach z Malezji i USA, gdzie zamiast zadeklarowanych t-shirtów znalazły się sadzonki mięsożernych dzbaneczników oraz 96 sadzonek storczyków naziemnych. Część roślin udało się uratować i można je teraz podziwiać w Ogrodzie Botanicznym Uniwersytetu Warszawskiego.
W przesyłce z Australii znaleziono kapelusz z krokodyla różańcowego ozdobiony krokodylimi zębami. Z USA nadeszła natomiast spreparowana głowa aligatora missisipijskiego.