PSE: pracują już przesuwniki fazowe na granicy z Niemcami

Pracują już przesuwniki fazowe na stacji Mikułowa - poinformowały w środę Polskie Sieci Elektroenergetyczne. Dzięki nim będzie można ograniczyć zjawisko tzw. przepływów kołowych prądu na granicy z Niemcami. Podniesie to bezpieczeństwo polskich sieci.

22.06.2016 15:25

Jak poinformował operator, prace nad instalacją przesuwników fazowych zostały już zakończone, a urządzenia przeszły pomyślnie wszystkie testy techniczne. Dzięki nim i tymczasowemu wyłączeniu linii energetycznej Vierraden-Krajnik bezpieczniej będzie w obu sieciach; polskiej i niemieckiej, nawet w przypadku dużego obciążenia połączenia przez tzw. przepływy niegrafikowe(kołowe).

Polska i inne państwa regionu padają ofiarą tzw. przepływów kołowych prądu płynącego z niemieckich farm wiatrowych położonych na północy - na południe, m.in. do Bawarii i Austrii. Tymczasem korytarz przesyłowy sieci na tym odcinku nie jest wystarczająco rozwinięty, by przyjąć tak wielkie ilości prądu, który - zgodnie z prawami fizyki - szuka ujścia gdzie indziej.

Znajduje je m.in. w polskich sieciach, co powoduje ich "zapychanie". We wrześniu ub. roku europejska agencja ACER przyznała Polsce rację. W swej opinii ACER wezwała kraje Europy Środkowo-Wschodniej do rozpoczęcia prac nad wprowadzeniem tzw. alokacji mocy na połączeniach elektroenergetycznych Austria-Niemcy i wdrożenie metodologii kalkulacji mocy opartej na rzeczywistych przepływach fizycznych (tzw. flow-based).

W kwietniu br. Polska i Niemcy uzgodniły nowe zasady przesyłu energii elektrycznej. Polski operator systemu przesyłowego Polskie Sieci Elekrtoenergeryczne wspólnie z niemieckim operatorem 50 Hertz, postanowiły - na dwa lata - odciąć północne połączenie z Niemcami. W tym czasie Niemcy mają rozbudować swoje linie i zbudować tzw. przesuwniki fazowe, które zaczną działać w 2018 r.

Przesuwniki fazowe to specjalne transformatory, które działają podobnie jak zawory regulujące przepływ wody w wodociągu. Ich wykorzystanie pozwoli na zwiększanie bądź zmniejszanie - w pewnym zakresie - przepływu mocy na danym połączeniu.

Rozpoczęcie wykorzystywania przesuwnika w stacji Mikułowa oznacza zakończenie pierwszej części projektu skoordynowanej inwestycji PSE i niemieckiego Operatora Systemu Przesyłowego 50Hertz w instalację przesuwników fazowych. Druga część projektu obejmuje budowę przesuwnika fazowego w niemieckiej stacji Vierraden, wraz z przeprowadzeniem modernizacji linii Krajnik-Vierraden, skutkującej podniesieniem jej napięcia z obecnego 220kV na 380kV. Przesuwniki fazowe zainstalowane na granicy polsko-niemieckiej będą zarządzane w skoordynowany sposób przez obu operatorów.

PSE zaznaczyły, że z uwagi na skargę sądową przeciwko udzieleniu zezwolenia na budowę dla 50Hertz tzw. "linii Uckermark" niezbędnej dla przełączenia linii Krajnik-Vierraden na 380kV, drugi etap projektu inwestycyjnego PST prowadzony przez 50Hertz ma opóźnienia. "Dlatego też, z powodu braku linii Uckermark, 50Hertz będzie stosować tymczasowe rozwiązanie polegające na połączeniu pracujących aktualnie na napięciu 220kV linii po stronie niemieckiej przyłączonych do stacji Vierraden ze zmodernizowaną linią 380kV Krajnik-Vierraden za pomocą transformatorów 380/220kV. Takie rozwiązanie umożliwi przełączenie linii transgranicznej na napięcie 380kV oraz rozpoczęcie użytkowania pierwszych dwóch PST w stacji Vierraden (z czterech)" - podkreślił polski operator.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)