PZU AM rozważa kolejne kroki prawne przeciw Dębicy i Goodyear (aktl.)

...

27.09.2010 | aktual.: 27.09.2010 19:53

dochodzi stanowisko Dębicy #

27.09. Warszawa (PAP) - PZU Asset Management rozważa podjęcie kolejnych kroków prawnych przeciw Dębicy i Goodyear, po tym jak zarząd Dębicy nie wykonał dotychczasowych postanowień sądu. Według PZU AM zyski Dębicy mogłyby być większe, gdyby nie zaniżanie marż na sprzedaży produktów Dębicy do spółek z grupy Goodyear. Dębica ocenia, że stosuje się do wszelkich postanowień sądów.

Piotr Góralewski, prezes PZU AM, która ma 12 proc. głosów w Dębicy, poinformował na konferencji prasowej, że Dębica nie wykonała prawomocnego i niezaskarżalnego postanowienia sądu z 14 lipca 2010 roku. Dlatego też PZU AM będzie chciał podejmować kolejne kroki prawne, m.in. pozew zbiorowy, aby ochronić interesy mniejszościowych akcjonariuszy.

Góralewski powiedział, że na wniosek funduszy z grupy PZU polski sąd nakazał 14 lipca Firmie Oponiarskiej Dębica, której 66 proc. akcji ma Goodyear, wydanie do 2 sierpnia 2010 roku wszelkiej dokumentacji dotyczącej cen transferowych i relacji handlowych z 50 firmami z całego świata z Grupy Goodyear.

Podmioty z Grupy PZU złożyły też w styczniu 2010 roku wniosek o wszczęcie postępowania przed Sądem Arbitrażowym działającym przy Międzynarodowej Izbie Handlowej w Paryżu, jednak prezes Góralewski nie chciał mówić o wynikach tego postępowania, gdyż jest ono niejawne.

Podmioty z Grupy PZU żądają też m.in. by niezależny rewident sprawdził czy Goodyear stosuje ceny transferowe kosztem polskiej spółki i jej pozostałych akcjonariuszy.

"PZU AM żąda odpowiedzi czy zarząd Dębicy prawidłowo stosuje ceny transferowe, a zarząd Dębicy uchyla się od odpowiedzi (...) istnieje obawa, że zyski Dębicy byłyby wyższe gdyby nie to (...) Różnica na marżach jest dla nas na tyle duża, że wymaga wyjaśnienia czy ceny kształtowane są prawidłowo" - powiedział Góralewski.

"Wydaje się, że wyczerpaliśmy pewne kroki prawne i chcielibyśmy zainteresować problemem też innych akcjonariuszy mniejszościowych (...) jesteśmy przygotowani na dalsze kroki" - dodał.

Wojciech Kozłowski, partner w kancelarii prawnej Salans, współpracującej z PZU AM, poinformował, że jest kilka możliwości dalszych kroków prawnych m.in. wysłanie komornika, który odebrałby spółce wszelkie dokumenty, które miały być złożone w sądzie, czy np. pozew zbiorowy PZU AM i innych akcjonariuszy mniejszościowych.

"Jest kilka możliwości, ale tego typu postanowienie sądu ma charakter precedensowy i nie ma ustalonej praktyki. Sąd może wysłać np. komornika, który załadowałby dwie przyczepy dokumentów lub zabezpieczył twarde dyski, ale nikt w Polsce tego nie robił. Jest też druga droga - pozew zbiorowy funduszy PZU i mniejszościowych akcjonariuszy" - powiedział Kozłowski.

"Będziemy chcieli skupić wokół siebie pozostałych akcjonariuszy mniejszościowych, którzy podzielają nasze stanowisko" - dodał Góralewski.

Dębica poinformowała w poniedziałek PAP, że spółka przedstawia dokumentację cen transferowych w zakresie wymaganym przez prawo i stosuje sie do wszelkich postanowień sądów.

"Spółka stosuje się do wszelkich postanowień sądów. PZU pomija rzeczywistą treść postanowienia wydanego w sprawie XV GCo 301/10. W treści postanowienia sąd jasno wskazuje że Spółka ma przedstawić jedynie te z dokumentów żądanych przez PZU, które nie muszą być przez Spółkę przechowywane na podstawie przepisów podatkowych" - napisała Dębica w przygotowanym dla PAP oświadczeniu.

"Analiza przeprowadzona przez Spółkę wykazała, że wszystkie dokumenty których zażądało PZU to dokumenty księgowe/podatkowe, zatem takie co do których Sąd wprost wskazał, że Spółka nie ma obowiązku ich przekazania. Spółka oczywiście poinformowała Sąd o tej okoliczności i jak dotąd Sąd nie podjął żadnych dalszych kroków w tej sprawie. Spółka zatem postąpiła zgodnie z przedmiotowym postanowieniem sądu" - dodała.

Dębica podała, że kontrola prawidłowości mechanizmu cen transferowanych prowadzona jest przez Urząd Skarbowy oraz przez niezależnego rewidenta spółki.

"(...) mechanizmy te były szczegółowo badane przez powołany na wniosek PZU i Goodyear specjalny komitet Rady Nadzorczej Spółki, składający się w równej ilości przez członków Rady wskazanych przez PZU i Goodyear. Badanie komitetu potwierdziło, iż mechanizm jest w pełni prawidłowy" - napisano w oświadczeniu.

Na koniec czerwca Otwarte Fundusze Emerytalne miały 11 proc. głosów na walnym zgromadzeniu Dębicy, a w wolnym obrocie znajdowało się 11 proc.

Dębica ok. 85-87 proc. swojej produkcji sprzedaje poprzez spółki powiązane z Grupą Goodyear. Marże Dębicy na sprzedaży w ramach grupy w ostatnich latach wynosiły 8-14 proc., zaś przy sprzedaży do podmiotów niepowiązanych było to nie mniej niż 23 proc.

Podjęte przez fundusze PZU działania są konsekwencją sporu mniejszościowych akcjonariuszy z Goodyear, który rozpoczął się w 2007 roku.

W lutym 2008 roku firmy z grupy PZU zawarły z Goodyear porozumienie, jednak według PZU AM nie zostało ono wykonane w kluczowej dla mniejszościowych akcjonariuszy części, tj. nie zostało ogłoszone wezwanie na wszystkie akcje Dębicy po godziwej cenie, tylko poniżej ceny rynkowej oraz nie wypłacono dywidendy w ustalonej w porozumieniu wysokości.

W pierwszym półroczu 2010 roku Dębica osiągnęła 813,9 mln zł przychodów wobec 742,4 mln zł rok wcześniej, a zysk netto wyniósł 24,6 mln zł wobec 29,3 mln zł.

W 2009 roku przychody Dębicy wyniosły 1,4 mld zł wobec 1,5 mld zł w 2008 roku, a zysk netto wyniósł 72 mln zł wobec 90 mln zł.(PAP)

bas/ gor/

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)