QE pomogło na chwilę, giełdy korygują
Gołębia wymowa protokołu z sierpniowego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC), który został odebrany jako krok w kierunku uruchomienia w przyszłości trzeciej rundy ilościowego luzowania polityki pieniężnej w USA (QE3), jedynie na krótko wsparł rynki akcji. W czwartek zarówno w Europie, jak i USA, miała miejsce silna korekta wcześniejszych wzrostów.
24.08.2012 | aktual.: 24.08.2012 08:32
Tą samą ścieżką ruszyły dziś giełdy w Azji. Być może nieco humory popsuł szef Fed z St. Louis mówiąc, że wobec ostatnich dobrych danych z USA, protokół jest nieco „nieświeży”. Pretekstem mogły też być wciąż słabe, chociaż lepsze od prognoz, dane z Europy i obawy o kondycję tamtejszej gospodarki.
Korekta na giełdach, ale złoto i EUR/USD dalej rosną
Realizacja zysków pociągnęła w dół niemiecki rynek akcji o 0,97%. Francuski parkiet spadł o 0,84%. Spadki w podobnej skali można było obserwować na Wall Street. Indeks S&P500 stracił 0,81%, kończąc dzień na poziomie 1402,08 pkt. Technologiczny Nasdaq Composite zamknął dzień na poziomie 3053,40 pkt., spadając o 0,66%. Na tym tle pozytywnie wyróżniła się polska giełda. Indeks WIG20 spadł jedynie o 0,05%, a reprezentujący szeroki rynek WIG stracił 0,12%. Szukanie fundamentalnego uzasadnienia dla takiego zachowania giełd, w tym wskazywanie na malejące szanse na QE3 po nieco lepszych danych z USA, może okazać się próbą wyciągania wniosków na siłę. Zwłaszcza, że spadki indeksów idealnie wpisują się w scenariusz korekty technicznej. Co więcej, złoto dalej mocno drożało w oczekiwaniu na QE3. Wzrosty stały się też udziałem EUR/USD. Aczkolwiek w tym przypadku można doszukiwać się pozytywnego wpływu informacji z Hiszpanii.
Hiszpania rozmawia ws. pomocy Agencja Reutera poinformowała wczoraj, powołując się na trzy niezależne źródła, że Hiszpania negocjuje ze strefą euro warunki pomocy finansowej mającej doprowadzić do obniżenia rentowności jej długu. Preferowaną opcją w rozmowach są zakupy przez Europejski Fundusz Stabilizacji Finansowej (EFSF) hiszpańskich obligacji na rynku pierwotnym, przy jednoczesnych zakupach obligacji na rynku wtórnym przez Europejski Bank Centralny (ECB). Rozmowy mają toczyć się już od pewnego czasu. Nie padła jednak żadna konkretna wielkość pomocy o jaką miałaby ubiegać się Hiszpania. Madryt też nie podjął ostatecznej decyzji ws. pomocy. Podobno ma się z tym wstrzymać przynajmniej do wrześniowego posiedzenia ECB, gdy będzie znane stanowisko banku ws. potencjalnych interwencji na rynku długu.
Działania podejmowane przez Hiszpanię, sygnalizowana przez niemiecką prasę ewolucja stanowiska Berlina ws. sposobu walki z kryzysem długu, czy też wcześniejsza zapowiedź ECB podjęcia nowych działań mogą oznaczać, że Europa robi co tylko może, żeby przeciwdziałać kryzysowi. To plus. Aczkolwiek droga do jego przezwyciężenia wciąż jeszcze jest daleka.
Część RPP już teraz chce ciąć stopy Sporą niespodziankę przyniosła publikacja protokołu z lipcowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej. Jakkolwiek większość członków tego gremium uznało, że stopy pozostawały na odpowiednim poziomie, to podczas posiedzenia zgłoszono dwa wnioski o obniżkę kosztu pieniądza. Jeden zakładał cięcie stóp o 50 punktów bazowych, a drugi o 25 punktów. Za obniżką opowiedzieli się jedynie Elżbieta Chojna-Duch i Andrzej Bratkowski. Zgłoszenie wniosków jednak może przekonać rynek, że w przypadku kolejnych sygnałów hamowania wzrostu gospodarczego w Polsce, Rada szybciej niż to obecnie zakładał rynek, zacznie cięć stopy. To co wydarzyło się na lipcowym posiedzeniu Rady jest też dobrą wiadomością dla samej Rady. Sugeruje, że może ona elastycznie reagować na zmieniającą się rynkową rzeczywistość, bez utraty wiarygodności przez szybką zmianę poglądów co do perspektyw gospodarczych.
Piątkowe kalendarium
O godzinie 10:00 GUS opublikuje lipcowe dane o sprzedaży (prognoza: 6,9% R/R) i bezrobociu (prognoza: 12,3%). Inwestorzy będą analizować je pod kątem tego, kiedy RPP mogłaby zacząć obniżać stopy procentowe. Pół godziny później zostanie opublikowana zrewidowana wartość brytyjskiego PKB. W II kwartale oczekiwany jest jego spadek o 0,5% K/K. Oznaczać to będzie mniejszy spadek niż sugerował wstępny odczyt tych danych (-0,7% K/K). To już samo w sobie będzie pozytywną wiadomością. Inwestorzy poznają też lipcowe dane nt. zamówień na dobra trwałe w USA (prognoza: 2,4% M/M). Duża zmienność tych danych sprawia, że są one często ignorowane.
W piątek dojdzie do spotkanie Merkel – Samaras. Jego szczegóły są mało ważne. Liczyć będzie się to, czy zostanie potwierdzone zmiękczenie stanowiska Niemiec odnośnie walki z kryzysem.
Na wykresach:
EURUSD, D1 – wzrosty wyhamowały. Korekta nie byłaby niczym dziwnym. Wsparciem jest strefa 1,2500-1,2508. Sytuacja techniczna dalej wskazuje na przewagę strony popytowej, więc euro wciąż ma otwartą drogę do strefy oporu 1,2693-1,2747, jaką tworzą lokalne maksima z czerwca br. oraz kilkumiesięczna linia bessy.
S&P500 (kontrakt), D1 – podaż wykorzystała bliskość ważnych oporów, jakie na wykresie dziennym tworzyły maksima z marca (1419,4) i maja (1411,1) oraz górne ograniczenie trzymiesięcznego kanału wzrostowego (1427) i przejęła inicjatywę. Wtorkowa spadająca gwiazda powstała na tych oporach, w połączeniu z przełamaną miesięczną linią hossy, zapowiada pogłębienie spadków. O ile pierwsza fala realizacji może zakończyć się w okolicy 1386,6, to docelowo korekta powinna przynieść test dolnego ograniczenia wspomnianego wcześniej kanału wzrostowego (obecnie 1356).
OIL, D1 - rynek ropy zachował się w sposób książkowy, realizując wzrost wynikający z modelowego zasięgu formacji odwróconej głowy z ramionami z przełomu czerwca i lipca br., a następnie cofając się. W czwartek baryła ropy Brent po wzroście z 114,94 USD do dziennego maksimum na 116,35 USD, na zamknięciu potaniała do 114,68 USD. Czarna dzienna świeca z długim górnym cieniem nie gwarantuje jeszcze głębszej korekty. Kurs w dalszym ciągu pozostaje stosunkowo blisko dolnego ograniczenia dwumiesięcznego kanału wzrostowego, co będzie ograniczać zapędy podaży. Dopiero wybicie dołem z tego kanału może zwiastować większą korektę.
Marcin R. Kiepas
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.