Rafał Zaorski znowu to zrobił. W ciągu doby zarobił na tradingu rekordowe dwa i pół miliona
W ciągu doby popularny trader Rafał Zaorski zarobił 2,5 miliona złotych. Pięć procent z tej kwoty pójdzie na cele charytatywne.
02.03.2018 | aktual.: 02.03.2018 18:23
2,5 miliona to nowy rekord Zaorskiego i nieoficjalny rekord polskiej sceny traderskiej. Podczas czwartkowego trade'u Zaorski chciał przekroczyć pułap dwóch milionów złotych. Kiedy to się udało, poinformował w relacji live, którą można zobaczyć na jego facebookowym profilu, że jest już zadowolony z wyniku i powoli będzie zamykał handel.
Wyczekał jednak jeszcze chwilę i zyskał kolejne 500 tys. zł. Jak zadeklarował, 5 procent całej sumy, czyli około 125 tys. złotych, przeznaczy na cele charytatywne. Przyznał też, że wcześniej już dwa razy testował obraną w czwartek strategię.
Zaorski powiedział w rozmowie z WP Finanse, że w sumie wesprze pięć celów charytatywnych - na każdy przeznaczy po 25 tys. zł. Dodał, że liczy przy okazji, że zainspiruje to też innych traderów do wspomagania dobroczynności i że uda się dzięki temu pomóc choć kilku potrzebującym osobom. Teraz robi sobie kilka dni wolnego i jedzie na krótki urlop, żeby "przewietrzyć głowę".
Zaorski zaznacza, że transmituje na żywo swoje giełdowe osiągnięcia nie po to, by się chwalić. Robi to, żeby pokazać swoją wiarygodność. Tymczasem znaleźć można i takich traderów, którzy oferują kursy szkoleniowe i chwalą się sukcesami, ale udowodnić ich już nie potrafią.
- Kwoty przyciągają zainteresowanie, ale nie chodzi o przechwalanie się. Chodzi mi o coś zupełnie innego. Chce pokaząć, że wciąż istnieje polska szkoła tradingu. Że wciąż są ludzie, którzy zarabiają i chcą się dzielić swoją wiedzą i pomysłami zupełnie za darmo. Nie jestem żadnym cwaniakiem, choć pewnie niektórzy tak myślą. Ale to doskonale pokazuje, jak wielu pojawiło się pseudo-specjalistów w ogóle w dziedzinie inwestowania. Wszystkich takich znawców zawsze zachęcam do pełnej jawności. Rzadko się na to decydują. Na każdym kroku pojawiają się oszuści, ludzie są na nich wyczuleni. A przecież czyste i uczciwe środowisko tradingowe w Polsce istnieje i ma się dobrze. To w sumie kilkanaście tysięcy osób. I nie mają nic wspólnego z naciągaczami - tłumaczy.
To nie pierwsza taka akcja Zaorskiego. Podobny trading, z którego część zysków poszła na dobroczynność, zorganizował w połowie lutego. Wtedy udało mu się zarobić milion, z czego 50 tys. zł przeznaczył na potrzebujących. Na tym nie koniec. Trader zapowiada, że 16 marca dojdzie do tradingu charytatywnego, z którego zyski również zostaną przeznaczone na cele charytatywne.