Raiffeisen i Polbank po fuzji będą mieć 4 pozycję na rynku bankowym w Polsce

Raiffeisen i Polbank po planowanym połączeniu zajmą czwartą pozycję na rynku bankowym w Polsce z bazą 1 mln klientów.

Szacowane oszczędności dzięki fuzji obu podmiotów wynoszą około 60 mln euro - poinformowano w prezentacji przygotowanej przez Raiffeisena.

Pierwsze efekty synergii z fuzji Raiffeisena i Polbanku spodziewane są w 2012 roku, kiedy wynieść mają 30 mln euro. Od 2013 roku szacowane efekty synergii powinny przynosić około 60 mln euro rocznie.

Szacowane koszty integracji obu banków w latach 2012-2013 mają sięgnąć 90 mln euro.

Po fuzji nowy bank będzie miał łącznie 443 placówki.

Łączny zysk netto obu banków w pierwszych trzech kwartałach 2010 roku wyniósł 20 mln euro (sam Polbank miał po trzech kwartałach 26 mln euro straty netto).

Łączny wynik odsetkowy netto Raiffeisena i Polbanku w trzech pierwszych kwartałach 2010 roku wyniósł 241 mln euro, a wynik z prowizji 126 mln euro.

Łączny zysk operacyjny obu banków wynosił w tym okresie 148 mln zł.

Koszty rezerw Raiffeisena w pierwszych dziewięciu miesiącach 2010 roku wyniosły 52 mln euro, a Polbanku 72 mln euro.

Raiffeisen Bank International (RBI) kupi 70 proc. udziałów w Polbank EFG za 490 mln euro, po uprzednim przekształceniu polskiego oddziału Eurobank EFG w odrębny bank z polską licencją bankową.

Plan transakcji zakłada na początek nabycie przez RBI 70 proc. udziałów w Polbank EFG za 490 milionów euro. Eurobank EFG i RBI dokonają następnie cesji swoich udziałów w Polbank EFG (Eurobank EFG 30 proc., a RBI 70 proc.) na rzecz Raiffeisen Bank Polska (RBPL), w zamian za nowo wyemitowane akcje RBPL. W rezultacie Eurobank EFG wejdzie w posiadanie 13 proc. udziałów w RBPL.

Zwieńczeniem transakcji będzie połączenie działalności RBPL i Polbank EFG. Najbardziej prawdopodobnym terminem sfinalizowania transakcji jest IV kw. 2011 roku, po zakończeniu procesu rejestracji Polbank EFG w Polsce i uzyskaniu zgody regulatora na zmianę podmiotu kontrolującego.

Wycena transakcji zakłada gwarantowaną minimalną wartość kapitału akcyjnego w wysokości 400 milionów euro dla Polbank EFG i 750 milionów euro do RBPL. Transakcja obejmuje też zawarcie przez strony umowy akcjonariuszy, która przewiduje przyznanie Eurobank EFG opcji sprzedaży umożliwiającej zbycie udziałów w nowym banku na rzecz RBI w dowolnym momencie, po cenie ustalonej w oparciu o wyniki finansowe, ale nie niższej niż 175 milionów euro (plus odsetki) oraz analogicznej opcji kupna dla RBI, z możliwością wykonania od 31 marca 2016 r. (PAP)

pr/ osz/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października