Rajoy nie wyklucza, że poprosi UE o ratunek, ale "nie dziś"
Premier Hiszpanii Mariano Rajoy zadeklarował w piątek, że "na dziś" nie przewiduje zwrócenia się o pomoc finansową do Europejskiego Banku Centralnego w związku z kryzysem, jaki przeżywa kraj, ale nie wykluczył, że może to uczynić w przyszłości.
28.12.2012 | aktual.: 28.12.2012 19:41
- Jeśli Hiszpania i jej rząd uznają to za potrzebne, nie wykluczam, że w przyszłości to zrobimy - powiedział szef konserwatywnego rządu hiszpańskiego na konferencji prasowej w Madrycie, zwołanej po ostatnim tegorocznym posiedzeniu gabinetu.
Rajoy nie ukrywał, że Hiszpanię czeka kolejny bardzo trudny rok.
Wierzy on jednak, że ostatnia część 2013 roku przyniesie pozytywne wiadomości, które staną się jeszcze lepsze w 2014 r.
Powracając do sprawy zwrócenia się Hiszpanii o nową pomoc europejską, Rajoy powiedział: "Nie myśleliśmy o zwróceniu się do Europejskiego Banku Centralnego, aby interweniował na rynku wtórnym, kupując obligacje hiszpańskie". Jest to jednak instrument, który wydaje się na pożyteczny, i Hiszpania nie wyklucza, że uczyni to "w przyszłości" - zadeklarował Rajoy.
Dokonując podsumowania pierwszego roku działalności swego rządu, premier bronił skuteczności zastosowanych środków nadzwyczajnych w gospodarce, które nazwał najambitniejszą i najbardziej intensywną reformą. Zapewnił, że stworzyła filary ekonomicznego odrodzenia.
- Zdajemy sobie sprawę, że zażądaliśmy od Hiszpanów wielkiego wysiłku, ale było to nieodzowne, aby z powrotem mogły zacząć płynąć kredyty do rodzin oraz małych i średnich przedsiębiorstw, dzięki którym wyjdziemy z kryzysu - powiedział Rajoy.
Zapytany przez dziennikarzy, czy w przyszłym roku nadal będzie rosła w Hiszpanii liczba bezrobotnych, która doszła już do 5,7 mln i stanowi ponad 25 procent obywateli w wieku aktywności zawodowej, szef rządu nie złożył żadnych zapewnień.
Powiedział jedynie: "Postaramy się, aby tak nie było". (PAP)