Raport z rynku
W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy kolejną serię ważnych danych z europejskiej gospodarki.
03.06.2009 10:40
Rynek zagraniczny
W pierwszej części dzisiejszego dnia poznamy kolejną serię ważnych danych z europejskiej gospodarki. Dotyczyć one będą między innymi indeksów PMI sektora usług oraz zrewidowanego odczytu dynamiki PKB w I kwartale bieżącego roku. Szczególnie ta pierwsza figura może pozytywnie wpłynąć na nastroje inwestorów i siłę wspólnej waluty tak jak to było w przypadku poniedziałkowych odczytów indeksów dotyczących sektora wytwórczego.
Dynamika europejskiego PKB zapewne już tak nie zachwyci rynku, gdyż na gospodarce ciąży nadal pogarszająca się sytuacja rynku pracy (wczoraj dowiedzieliśmy się, że stopa bezrobocia wzrosła w Eurolandzie w kwietniu do poziomu 9,2%).
Istnieje zagrożenie dla krótkoterminowych perspektyw kontynuacji wzrostów kursu eurodolara (dynamika ruchu na północ może spowolnić) a jest nim publikacja danych z amerykańskiego rynku pracy. Pomimo oznak wychodzenia gospodarki światowej z najgorszego od dziesięcioleci kryzysu, sytuacja na światowych rynkach pracy może jeszcze się pogarszać. Dzisiaj popołudniu poznamy pierwsze w tym tygodniu dane dotyczące zatrudnienia w USA. Pozostaje otwarte pytanie o wydźwięk pozostałych figur – dynamika zamówień na dobra trwałego użytku, indeks ISM sektora usług czy zamówienia przemysłowe.
Obecnie każda dobra informacja makroekonomiczna wpływa na dynamiczne wzrosty kursu pary EUR/USD i poprawę nastrojów na rynkach kapitałowych. Jeden czynnik, który może w krótkim terminie powstrzymać ten ruch na północ mogą być kiepskie raporty ze światowych rynków pracy. W takim przypadku najprawdopodobniej do czwartku i decyzji EBC pozostaniemy w konsolidacji z możliwością wybicia się z niej kursu górą po prawdopodobnym pozostawieniu kosztów pieniądza w Europie na niezmienionym poziomie.
Rynek polski
Podobnie jak na rynkach światowych, również na GPW w Warszawie nastroje inwestorów są bardzo dobre. Fakt ten jednak nie stanowi obecnie wsparcia dla naszej waluty, gdyż niepewność co do sytuacja na amerykańskim rynku pracy może powstrzymywać inwestorów od angażowania się w inwestycje w naszą walutę i gospodarkę. Istnieje obawa, ze piątkowy raport z USA oraz komentarze szefa EBC oraz FED-u odsłonią „słabe” podstawy obecnych nadziei inwestorów na dynamiczne wyjście gospodarki światowej z recesji.
Pomimo takich krótkoterminowych zagrożeń dla naszej waluty po krótkim okresie obecnej konsolidacji powinna ona ponownie zacząć się umacniać, gdyż dane gospodarcze, które poznajemy z naszego kraju i dalsze możliwe wzrosty polskich indeksów giełdowych powinny odnieść pozytywny skutek pod koniec tego tygodnia.
Tomasz Szecówka - analityk rynku walutowego
AMB Consulting