Reklamy całkiem bez pokrycia

"Nie wińcie nas, nie jesteśmy bankiem!" - ogłaszają Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe. Sprawą zajęła się Komisja Nadzoru Finansowego i stwierdza, że faktycznie - SKOK-i mocno się od banków odróżniają. Reklamę uznała za szkodliwą dla klientów, a sprawą zainteresowała Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Reklamy całkiem bez pokrycia
Źródło zdjęć: © SKOK Stefczyka

16.04.2009 | aktual.: 16.04.2009 10:33

W opinii Komisji Nadzoru Finansowego hasło "Nie wińcie nas, nie jesteśmy bankiem!" wprowadza konsumentów w błąd, dyskredytuje przy tym konkurencyjną dla SKOK działalność banków. KNF obawia się, że może ona spowodować "zakłócenia prawidłowego funkcjonowania całego rynku finansowego".

Ponieważ działalność SKOK nie podlega nadzorowi KNF, sprawę przekazano Urzędowi Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tymczasem nadzór finansowy zwraca uwagę na istotną różnicę, jeśli chodzi o bezpieczeństwo depozytów gromadzonych w SKOK i banku.

_ Klienci kas spółdzielczych nie mają możliwości składania skarg do KNF na ewentualne nieprawidłowości. Depozyty w nich zgromadzone nie podlegają gwarancjom Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. SKOK zwolnione są z obowiązków dotyczących, m.in. wypełniania norm ostrożnościowych. Nie są poddane także przepisom ustawy o Narodowym Banku Polskim, dotyczącym utrzymywania rezerwy obowiązkowej _ - wylicza Katarzyna Biela z Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego.

Zdaniem KNF, dla uregulowania działalności SKOK istotne byłoby uzyskanie przez nie możliwości korzystania z pomocy NBP jako pożyczkodawcy ostatniej szansy, wzmocnienie gwarantowania zgromadzonych depozytów oraz objęcie SKOK nadzorem finansowym.

Nadzór finansowy zajmował się sloganami promocyjnymi przed kilkunastu miesiącami - kiedy nastąpiło tąpnięcie w funduszach inwestycyjnych. Uznano, że funduszom powiązanym z bankami nie wolno chwalić się wysokimi zyskami - jeśli zdarzyły się tylko w krótkim okresie czasu. Stwierdzono, że nawet podając wyniki z kilku lat banki tak manipulowały danymi, by wyłuskać jak najkorzystniejszy - trzycyfrowy zysk.

Rozwiązaniem było samodzielne porównanie wyników funduszy w ciągu ostatniego kwartału, roku i na przykład 2-3 lat.

_ Większość klientów podejmuje decyzję o wyborze produktu pod wpływem chwilowej sympatii do oferującego produkt doradcy czy sprzedawcy _ - mówi Rafał Gleinert, menedżer z Domu Maklerskiego BZ WBK SA.

Ostrzega on, że oferowana nam lokata co prawda przyniesie 8 proc. zysku w skali roku, ale po upływie 3-miesięcznego okresu subskrypcji. Przez ten czas pieniądze nie pracują - ale o tym reklama już nie mówi.

POLSKA Dziennik Zachodni

bankreklamaskok
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)