Rekordowa wartość eksportu szwajcarskich zegarków w 2012 roku

Według tych danych eksport po raz pierwszy przekroczył 20 miliardów franków.

W ciągu ostatnich trzech lat szwajcarski przemysł zegarmistrzowski odnotował bezprecedensowe zyski, zwłaszcza za sprawą Chin. Jednak w grudniu ubiegłego roku eksport zegarków stopniał o 5,6 proc. do 1,8 miliarda franków; przypisuje się to m.in. 15-procentowemu spadkowi w Hongkongu, będącym pierwszym rynkiem zbytu dla szwajcarskich zegarków, oraz ponad 32-procentowemu spadkowi w Chinach.

Poza grudniem spadek odnotowano także we wrześniu (o 1,4 proc.). W listopadzie eksport wzrósł jedynie o 4,7 proc., podczas gdy w pierwszej połowie roku odnotowywano średnio dwucyfrowy wzrost.

Spektakularny wzrost z 2011 roku (o 19,2 proc.) był "nie do utrzymania w długiej perspektywie" - twierdzi federacja. Przewiduje ona dalszy wzrost na wielu rynkach wschodzących, m.in. w Indiach, Wietnamie i Indonezji.

Po 10 latach oszałamiającego wzrostu w Chinach (plus 50 proc. w 2011 roku) w minionym roku był on umiarkowany (0,6 proc.), co federacja tłumaczy spowolnieniem konsumpcji, głównie za sprawą czynników politycznych.

W ubiegłym roku duży wzrost odnotowano m.in. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich (ponad 25 proc.) i w Korei Płd. (prawie 22 proc.). Przewodniczący FH Jean-Daniel Pasche mówi też o "dość znaczącym" ożywieniu na rynku europejskim, choć przypisuje się to głównie turystyce, a nie lokalnemu zbytowi. We Francji wzrost był umiarkowany (1,3 proc.), ale już w zmagających się z kryzysem Włoszech i Hiszpanii wyniósł odpowiednio - 16 proc. i 17,4 proc., a w Niemczech - 33 proc.

Jak podano, znacznie lepiej sprzedawały się zegarki kosztujące ponad 3 tys. euro; wzrosty odnotowano zresztą we wszystkich segmentach cenowych, poza zegarkami najtańszymi - poniżej 200 franków (160 euro), których sprzedawało się mniej o 5,9 proc. Potwierdzeniem tego trendu jest fakt, że o ponad 20 proc. wzrósł popyt na zegarki ze złota - twierdzi federacja. (PAP)

ksaj/ ro/