Rekordowy spadek rosyjskiego PKB

Gospodarka naszego wschodniego sąsiada skurczyła się w zeszłym roku o 7,9 proc. Wychodzi już jednak z kryzysu.

Rekordowy spadek rosyjskiego PKB
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.02.2010 | aktual.: 03.02.2010 12:30

Rosyjski PKB skurczył się w 2009 r. o 7,9 proc. - wynika ze wstępnych danych Rosstatu (państwowej służby statystycznej). To najgorszy wynik, odkąd zaczęto prowadzić statystyki według obecnej metodologii. Wzrost PKB w 2008 r. wyniósł zaś 5,6 proc.

Skutki naftowego nałogu

Prezydent Dmitrij Miedwiediew nazwał miniony rok najgorszym dla Rosji od 1998 r., czyli poprzedniego ciężkiego kryzysu. Głęboki spadek PKB to w dużej mierze skutek spadku cen surowców energetycznych (gazu i ropy naftowej głównych rosyjskich dóbr eksportowych) na przełomie 2008 i 2009 r., dużego zadłużenia firm oraz kryzysu w sektorze finansowym, do którego doszło po upadku amerykańskiego banku Lehman Brothers.

- W Rosji doszło do największego, w grupie dużych krajów, spadku PKB. Gospodarka została dotknięta przez swoją dużą zależność od rynku naftowego, co uczyniło ją szczególnie wrażliwą na zewnętrzny szok, który nastąpił, gdy załamały się zagraniczne rynki kapitałowe - wyjaśnia Tatiana Orłowa, ekonomistka z banku ING.

Najgorszym dla rosyjskiej gospodarki okazał się jak dotąd II kwartał 2009 r. Gospodarka skurczyła się wtedy aż o 10,9 proc., licząc rok do roku. Tempo spadku PKB zwolniło jednak w III kwartale i wyniosło -8,9 proc. Dane o z ostatnich trzech miesięcy roku nie zostały jeszcze opublikowane. Ekonomiści się spodziewają, że spadek PKB okazał się mniejszy niż w III kwartale.

Dotychczasowe statystyki wskazują wystarczająco dobitnie, że Rosja wyraźnie odstaje od pozostałych państw grupy BRIC (w skład której wschodzą także Brazylia, Indie i Chiny). W III kwartale chiński PKB wzrósł bowiem o 10,7 proc., a indyjski - o 7,9 proc. Brazylijska gospodarka skurczyła się wówczas jedynie o -1,2 proc.

Lepsze perspektywy?

Rosyjska gospodarka podnosi się jednak z upadku. Pod względem technicznym wyszła z recesji już w III kwartale. - Najbardziej do poprawy sytuacji przyczyniło się odwrócenie negatywnych trendów na rynkach kapitałowych oraz surowcowych - przyznaje Władimir Tichomirow, ekonomista z banku Uralsib. Ceny rosyjskiej ropy naftowej Ural wzrosły od dołków z I kwartału o około 80 proc. Paradoksalnie, to uzależnienie od eksportu surowców energetycznych zaczęło wyciągać kraj z recesji. Rządowe prognozy mówią o wzroście PKB w 2010 r. o 3,1 proc. Bank centralny spodziewa się zaś nawet 5-proc. wzrostu. Po dziesięciu obniżkach stóp procentowych przeprowadzonych od kwietnia 2009 r. akcja kredytowa może zaś zwiększyć się w bieżącym roku o 20 proc. W zeszłym wzrosła jedynie o 0,2 proc.

Niektórzy eksperci wieszczą już nawet, że gospodarce naszego sąsiada może grozić... przegrzanie. Ostrzegał przed tym w styczniu German Gref, prezes państwowego Sbierbanku, największego pożyczkodawcy w Rosji. Takiego scenariusza nie wyklucza również Aleksiej Uliukajew, wiceprezes banku centralnego. - Ożywienie gospodarcze może przyciągnąć kapitał spekulacyjny, doprowadzić do dużej zmienności kursu rubla oraz w konsekwencji do przegrzania gospodarki - stwierdził.

Zdaniem Uliukajewa rosyjska gospodarka potrzebuje obecnie systemowych reform, m.in. lepszego mechanizmu zarządzania zyskami z eksportu ropy. Inaczej Rosja wciąż będzie bardzo wrażliwa na zewnętrzne wstrząsy gospodarcze.

PARKIET

rekordrosjagospodarka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)