Remonty będą drogie. Ceny w marketach budowlanych w górę
Mamy złą wiadomość dla wszystkich, którzy planują remont. Na rynek chemii nadciąga drożyzna. Powód? Ceny surowców do jej produkcji wzrosły w tym roku już o 10-22 proc. – pisze Puls Biznesu.
Coraz więcej musimy płacić za kleje, farby i pianki. A to wszystko dlatego, że drożeje m.in. izocyjanian MDI (wzrost o 30 proc.), który służy do wytwarzania produktów poliuretanowych, a także kauczuk, kalafonia i benzen, będące składnikami klejów. Także ceny stali, służącej do produkcji opakowań, poszły w górę.
W tym kwartale podwyżki jeszcze przyspieszyły. Zdaniem ekspertów trudno uznać to za zjawisko chwilowe. Przedstawiciele branży uważają, że tendencja wzrostowa utrzyma się do końca roku – czytamy w Pulsie Biznesu.
Zobacz także: Wiedzą o tobie wszystko. Jak sklepy śledzą smartfony klientów?
Jedną z przyczyn wzrostu cen jest ograniczona dostępność surowców na rynku. To z kolei jest efektem awarii, do których doszło w ostatnim czasie w fabrykach kluczowych producentów. Do wybuchu doszło w fabryce BASF w Ludwigshafen i w zakładach Wanhua Chemical w Chinach. Produkcję ograniczyły koncerny Covestro i DOW Chemical.
- Taki wzrost cen surowców do produkcji chemii budowlanej to sytuacja bezprecedensowa na skalę europejską – uważa cytowany przez dziennik Piotr Dąbrowski, prezes Den Braven, producenta m.in. pianek, silikonów, klejów i uszczelniaczy poliuretanowych.
W tym miesiącu pianki tej marki podrożały o kilka procent, w lipcu czekają nas kolejne zmiany w cenniku.