Repolonizacja mediów. Piotr Gliński: "Nie chodzi o narodowość, ale o poglądy. Kapitał ma poglądy"
Według szefa resortu kultury "chodzi o to, żeby, tak jak w większości krajów cywilizowanych, przynajmniej w Europie, jedna grupa kapitałowa nie dominowała na rynku medialnym".
20.03.2017 | aktual.: 20.03.2017 09:45
- Jak będzie więcej takich wypowiedzi jak szefa Ringier Axel Springer, pewnie przyspieszymy prace, bo zaczyna to być trochę denerwujące - powiedział minister kultury Piotr Gliński odnosząc się do prac nad ustawą o repolonizacji mediów. - Być może do połowy tego roku będzie projekt - powiedział Gliński.
- Nad dekoncentracją rynku medialnego są prowadzone prace i my o tym mówiliśmy - powiedział Piotr Gliński w porannej rozmowie radia RMF FM. Jak wyjaśnił, prowadzi je zespół, w skład którego oprócz resortu kultury wchodzą także przedstawiciele UOKiK-u i KRRiT.
Według szefa resortu kultury "chodzi o to, żeby, tak jak w większości krajów cywilizowanych, przynajmniej w Europie, jedna grupa kapitałowa nie dominowała na rynku medialnym, albo nie dominowała krzyżowo na kilku rynkach medialnych". ##Nie chodzi tylko o narodowość, ale o poglądy - Nie oszukujmy się, to nie jest żadna tajemnica, że w Polsce przez dwadzieścia kilka lat nieroztropnej polityki dopuszczono do tego, że pewne rynki mediów są opanowane zbyt silnie albo przez tę samą grupę kapitałową albo przez kapitał, który też ma narodowość - stwierdził Gliński. - Jak ktoś ostatnio słusznie zauważył, nie chodzi tylko o narodowość, ale o poglądy. Kapitał ma poglądy - dodał.
- Jak będzie więcej takich wypowiedzi jak szefa Ringier Axel Springer, pewnie będziemy to przyspieszali, bo zaczyna być trochę denerwujące. Być może do połowy tego roku będzie projekt - zapowiedział.
Jak jednak dowiedział się portal wirtualnemedia.pl, projekt ustawy regulującej polski rynek medialny już w czwartek ma trafić pod obrady sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu. Według nieoficjalnych informacji portalu, resort kultury chce, by projekt został poddany pod głosowanie Sejmu do końca czerwca.
Więcej szczegółów dotyczących projektowanych rozwiązań przedstawił wiceszef resortu kultury Jarosław Sellin w sobotę w TVP. Jak wyjaśnił, rozbijanie nadmiernej koncentracji nie będzie polegało na tym, że określone koncerny czy tytuły polskie będą przejmować określone zagraniczne. - To będzie jakaś gra wolnorynkowa, może jakiś przetarg - zadeklarował. ##6-8 zł miesięcznie za abonament RTV Piotr Gliński w poniedziałkowej rozmowie w RMF FM odniósł się także do projektowanych zmian w pobieraniu abonamentu RTV. Resort kultury chce, by każdy płacący podatki Polak płacił na media publiczne 6-8 zł miesięcznie, a zmiany miałyby wejść w życie od 1 stycznia 2018 roku.
- Chcielibyśmy to wprowadzić od 1 stycznia przyszłego roku, ale nie wiem, czy zdążymy, dlatego teraz procedujemy tzw. małą ustawę medialną, abonamentową, która opiera się na dotychczasowym rozwiązaniu - powiedział Gliński. - Przygotowaliśmy to, żeby cokolwiek ściągnąć, bo mamy teraz najgorzej ściągany abonament w Europie - stwierdził i zdradził, że "jest szansa", że to tymczasowe rozwiązanie zostanie zaproponowane w ciągu 2 miesięcy.
- Warto płacić, bo mimo wszystko ta telewizja jest bardziej pluralistyczna niż poprzednia - przekonywał Gliński. - Tamta była bardzo elegancka i w rękawiczkach mordowała przeciwników politycznych, bez żenady i bez mrugnięcia okiem - ocenił.