Rewolucja na niebie. Ryanair tnie siatkę połączeń
Największy przewoźnik lotniczy w Polsce tnie siatkę połączeń. Irlandzki Ryanair zamyka na wakacje wyloty m.in. z: Poznania, Rzeszowa, czy Wrocławia.
15.05.2014 | aktual.: 15.05.2014 11:40
Tuż przed letnim sezonem turystycznym przewoźnik zamierza drastycznie zmienić swoją siatkę lotów. Z rozkładu znika aż 222 tras w całej Europie. W zamian powstanie 138 nowych połączeń. Skąd zniknie więc ponad 80 tras? W znacznej mierze z polskiego nieba.
Ryanair w zeszłym roku wyprzedził na naszych lotniskach PLL LOT. Irlandczycy, pod wodzą kontrowersyjnego menadżera Martia O'Learego, w statystykach Urzędu Lotnictwa Cywilnego zabrali z polskich lotnisk w zeszłym roku 6,59 mln. Połączone siły LOT-u i Eurolotu już tylko 5,86 mln osób.
Dotąd to polski przewoźnik ciął siatkę połączeń, tak by Komisja Europejska zgodziła się na pomoc publiczną od rządu. Teraz do wykreślania lotów zabrał się Ryanair. I to też z powodów unijnych.
Nowe przepisy zaostrzyły bowiem możliwość przekazywania przez samorządy dotacji dla linii lotniczych. Ryanair za to, że lądował np. w polskiej Bydgoszczy, hiszpańskiej Gironie, czy norweskim Oslo dostawał pieniądze od lokalnych samorządów. Ponieważ teraz o subsydia trudniej, więc przewoźnik musiał z części lotów zrezygnować.
Jak wynika z wyliczeń analityków rynku lotniczego Innovata najmocniej ucierpi lotnisko Weeze pod Dusseldorfem. Porównując sierpień 2014 i 2013 zniknie aż 17 tras i 73 połączenia tygodniowo. Dostało się też Brukseli-Charleroi (65 lotów) oraz Gironie (59 lotów).
W przypadku polskich lotnisk poszkodowane mogą czuć się Wrocław (pięć tras, 13 lotów), z którego nie polecimy m.in. do Wenecji czy Paryża, Rzeszów (cztery trasy, osiem lotów), Łódź (cztery trasy, osiem lotów), Poznań (trzy trasy, sześć lotów) oraz Bydgoszcz i Lublin, które straciły po dwie trasy.
Gdzie więc poleci Ryanair? Zadowolony może być Modlin. Podwarszawskie lotnisko traktowane jest priorytetowo i jego żadne cięcia nie dotknęły (licząc liczbę lotów, jakie w zeszłym roku przewoźnik wykonał z lotniska Chopina w Warszawie). Tygodniowo Irlandczycy wykonają tu aż 99 lotów na 26 trasach.
Eksperci lotniczy zwracają uwagę, że choć Ryanair zlikwidował aż 84 połączenia w całej Europie, to nie zwija interesu. To po prostu zmiana sposobu działalności. Zamiast latać do małych ośrodków, teraz irlandzki przewoźnik wraca do dużych miast. Zamiast do Girony, która była alternatywą dla Barcelony, teraz Ryanair poleci do głównego lotniska tego miasta, czyli na El Prat.
Na podobnej zasadzie wygląda przeniesienie lotów z Charleroi do Bruksela Zavantem. Zlikwidowano 65 połączeń, by uruchomić 91 nowych w głównym lotnisku Belgii. Najwięcej zyska na zmianie rzymskie Fiumicino. Tam rok do roku będzie aż 112 nowych lotów tygodniowo.