Rok temu ruszył program 500+. Rafalska: to pomoc dla ofiar przemocy i zachęta dla rodzin zastępczych
Możliwość uwolnienia się od sprawcy przemocy, więcej miejsc pracy na lokalnych rynkach, mniej dzieci w pieczy zastępczej i więcej kandydatów na rodziców zastępczych - to m.in. skutki programu 500 plus, na które zwraca uwagę szefowa MRPiPS Elżbieta Rafalska.
Mówiąc o skutkach programu 500 plus, zwraca się uwagę przede wszystkim na redukcję ubóstwa, szczególnie wśród rodzin wielodzietnych, wpływ na PKB i rynek pracy, a także na wzrost urodzeń. W rozmowie z PAP minister Rafalska wskazała jednak również na skutki społeczne, które może nie są jeszcze widoczne w statystykach, ale są już zauważalne na poziomie samorządów.
Jednym z nich jest wpływ na sytuację kobiet, które były ofiarami przemocy w rodzinie. - Uzyskanie niezależności ekonomicznej od sprawcy przemocy w rodzinie - to jeden z efektów programu 500 plus, na które zwracali nam uwagę pracownicy ośrodków pomocy społecznej. W wielu przypadkach te pieniądze pozwoliły ofiarom usamodzielnić się, odejść od sprawcy - mówiła Rafalska.
Wskazała, że będące w takiej sytuacji kobiety, które mają kilkoro dzieci, dzięki 500 plus zyskały znaczące materialne wsparcie i przestały być całkowicie zależne od dochodu męża czy partnera. - Przy trójce, czwórce dzieci były to znaczące sumy, a gdy dostały skumulowane świadczenie za pierwsze trzy miesiące, pozwoliło to np. na wynajęcie mieszkania, szczególnie w mniejszych miejscowościach, a potem, przy takiej sytuacji na rynku pracy, jaka jest obecnie, te kobiety mogą liczyć na zatrudnienie. Słyszałam już o tym po pierwszych 4-5 miesiącach obowiązywania program" - zaznaczyła minister.
- Nie jest to skok, ale jest to zauważalne. Kobiety mają większą odwagę - dodała.
Rafalska przypomniała, że przed wprowadzeniem programu obawiano się, że spowoduje dezaktywizację zawodową kobiet - tego jednak statystyki nie potwierdzają. - Natomiast - biorąc pod uwagę, że 500 plus ma spory udział we wzroście konsumpcji prywatnej - śmiało można powiedzieć, że ma udział w powstawaniu nowych miejsc pracy. Samorządy wskazują wśród społecznych skutków programu tworzenie nowych miejsc pracy przez lokalnych przedsiębiorców. Na niedużym rynku lokalnym to od razu widać" - podkreśliła.
Zwróciła też uwagę, że mniej rodzin korzysta z pomocy społecznej; w zeszłym roku, w stosunku do roku poprzedniego miał miejsce 10-procentowy spadek. Chodzi o zasiłki okresowe, celowe, o dożywanie dzieci. Zmienił się klient korzystający z pomocy społecznej - częściej są to teraz rodziny emeryckie, rodziny z osobami niepełnosprawnymi, mniej jest rodzin wielodzietnych. Rafalska podkreśliła przy tym, że świadczenie z programu 500 plus nie jest wliczane do dochodu uprawniającego do korzystania z pomocy społecznej, a więc te rodziny "nie wypadają z systemu", ale usamodzielniają się i dobrowolnie z niego rezygnują. - Ten spadek jest też związany z sytuacją na rynku pracy, nie należy o tym zapominać - zaznaczyła.
Rafalska mówiła też o tym, że poprawiła się jakość życia rodzin zastępczych, które uzyskały dodatkowe wsparcie na każde dziecko. -nA jednocześnie mamy wzrost liczby kandydatów do prowadzenia rodzin zastępczych. To dla nas zupełne zaskoczenie. Ale to pokazuje, że jeśli jest gwarancja większej swobody materialnej, to jest i większa motywacja do podejmowania się takiego zadania - wskazała.
Z drugiej strony, jak podkreśliła, widać też, że jest mniej dzieci w pieczy zastępczej. Jak zaznaczyła, jest to efekt pracy z asystentami rodziny i większej mobilizacji rodzin, być może również dlatego, że lepsza sytuacja materialna powoduje, że rodziny lepiej sobie radzą.
- To są uwagi od pracowników ośrodków, których badania jeszcze nie uchwycą, ale jeśli one się powtarzają na naszych spotkaniach z samorządowcami, to już o czymś świadczy - zaznaczyła Rafalska.