Rośnie niechęć do akcji
Wtorek był kolejnym dniem wyprzedaży na giełdach. Tym razem również nasz parkiet należał do najgorszych pod tym względem. Przecena objęła wszystkie segmenty rynku w podobnym stopniu, choć pod koniec dnia najmocniej tracił mWIG40. Jedynym pocieszeniem mogą był niezbyt wysokie obroty.
17.12.2013 17:35
Wtorkowa sesja przyniosła kontynuację słabości warszawskiego parkietu. Po neutralnym otwarciu oba indeksy największych spółek ruszyły w dół. W południe WIG20 zbliżył się niebezpiecznie do 2400 punktów, zniżkując o 0,8 proc. Ten ruch nie napotkał na opór byków. Przystąpiły one do obrony wspomnianego poziomu, jednak zdołały zbyt wiele osiągnąć, minimalnie zmniejszając skalę spadku. Jeszcze gorzej zachowywały się wskaźniki małych i średnich spółek, w przypadku których wczesnym popołudniem spadek przekraczał 1 proc. Pod koniec dnia niedźwiedzie przycisnęły jeszcze mocniej, obejmując już wszystkie segmenty rynku.
W gronie blue chips liderem nielicznego grona papierów zyskujących na wartości były drożejące po południu o ponad 2,5 proc. akcje Telekomunikacji i rosnące o ponad 1 proc. walory Pekao. Po kilka dziesiątych procent górę szły także akcje Banku Handlowego i mBanku oraz Eurocash. Mocną przecenę z ostatnich dni kontynuowały papiery GTC, taniejące momentami o ponad 4 proc. O około 3,5 proc. w dół szły walory Asseco. Przekraczające 3 proc. spadki były udziałem akcji Bogdanki i JSW oraz Lotosu i PKN Orlen. Pod koniec dnia akcje obu rafinerii taniały po 4 proc. Na tym tle nie najgorzej prezentowały się walory KGHM, zniżkujące o kilka dziesiątych procent, chwilami wychodząc także na niewielki plus.
Wśród średnich firm przed przeceną uchroniły się walory jedynie około dziesięciu spółek. W tym gronie liderem były zwyżkujące o 2,5 proc. akcje Integera. Po drugiej stronie przodowały spadające o niemal 5 proc. walory Astarty. Po ponad 3 proc. w dół szły papiery Agory, Apatora, Intercars, Kopeksu i Netii. Na szerokim rynku uwagę zwracały przekraczające 4 proc. spadki akcji Sygnity, Mostostalu Warszawa i Farmacolu
W pierwszych godzinach handlu pogarszały się nastroje na głównych giełdach europejskich. Najgorzej było w Paryżu, gdzie spadek przekraczał 1 proc. DAX w tym czasie tracił 0,6 proc. Z czasem byki we Frankfurcie zmniejszyły skalę zniżki do0,1-0,2 proc., jednak nad kreskę indeksu wyprowadzić się nie udało. Wyjątek stanowił londyński FTSE, który na niewielki plus wyszedł już przed południem. W odrabianiu strat pomógł nieco niespodziewany wzrost indeksu nastrojów inwestorów finansowych ZEW oraz poprawa notowań kontraktów na amerykańskie indeksy. Na niewielkim plusie trzymały się wskaźniki w Moskwie, Bratysławie i Sofii. Sięgającej niemal 6 proc. przecenie ulegał indeks w Stambule. Poprawy nastrojów nie było widać po neutralnym początku sesji na Wall Street i spokojnym przebiegu handlu. Po pierwszej godzinie Dow Jones minimalnie zwyżkował, a S&P500 tracił 0,2 proc.
WIG20 i WIG30 zakończyły dzień zniżką o 1,7 proc. WIG spadł o 1,85 proc., mWIG40 o 2,45 proc., a sWIG80 o 1,2 proc. Obroty wyniosły 810 mln zł.
Roman Przasnyski, Open Finance
| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |