Rostowski: mam nadzieję, że prezydent wesprze rząd w walce z kryzysem
Mam nadzieję, że prezydent Lech Kaczyński wzniesie się ponad interes partii politycznej, z której się wywodzi i wesprze rząd w drugiej fazie walki z kryzysem - powiedział minister finansów Jacek Rostowski, przedstawiając w Sejmie projekt nowelizacji budżetu na 2009 r.
We wtorek w Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie projektu nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 r. Przewiduje on m.in. wzrost deficytu z 18,18 mld zł do 27,18 mld zł.
Sejm skierował we wtorek projekt do komisji finansów publicznych. Do 15 lipca komisje będą pracować nad poszczególnymi częściami projektu. 16 lipca komisja finansów publicznych ma rozpatrzyć opinie komisji "branżowych" oraz przyjęć sprawozdanie.
Na 17 lipca zaplanowano - na posiedzeniu plenarnym Sejmu - drugie czytanie projektu nowelizacji ustawy budżetowej. Tego samego dnia, ewentualnie także następnego, mają być rozpatrywane poprawki zgłoszone podczas drugiego czytania.
Na sobotę, 18 lipca zaplanowano w Sejmie głosowanie nad nowelizacją ustawy budżetowej na 2009 r. W poniedziałek 20 lipca ustawa ma zostać przesłana do Senatu - wynika z przyjętego przez sejmową komisję finansów publicznych harmonogramu prac nad nowelizacją.
_ Mam nadzieję, że prezydent Lech Kaczyński wzniesie się ponad interes partii politycznej, z której się wywodzi i wesprze rząd w drugiej fazie walki z kryzysem _- powiedział minister finansów Jacek Rostowski, przedstawiając w Sejmie projekt nowelizacji budżetu na 2009 r.
_ Weto czyni z prezydenta Rzeczpospolitej efektywnie trzecią izbę władzy ustawodawczej. Tak naprawdę bez jego zgody nie można zmienić ustaw i nie będzie możliwe skuteczne przeprowadzenie Polski przez kryzys _ - podkreślił minister. Dodał, że weto daje prezydentowi wielką władzę, a ona wymaga odpowiedzialności.
_ Partie konkurują między sobą, aby przedstawić najlepsze rozwiązania i przekonać do siebie wyborców, ale prezydent nie powinien być liderem opozycji. Powinien współpracować z rządem w walce z kryzysem _ - zaznaczył minister.
Minister finansów Jacek Rostowski wyjaśnił, że rząd przedkłada projekt nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej dopiero teraz, ponieważ Polska "prowadzi odpowiedzialną politykę gospodarczą".
Według niego polskie firmy pokazały, że potrafią przeciwstawić się kryzysowi znacznie lepiej niż firmy z innych krajów.
_ Nowelizacja teraz to wiedza i roztropność _ - podkreślił minister.
Dodał, że - zgodnie z przewidywaniami MF - pod koniec pierwszej połowy roku nastąpiła stabilizacja kryzysu światowego. Przyznał jednocześnie, że okazał się on znacznie głębszy niż spodziewał się tego cały świat i nie pozostał bez wpływu na Polskę.
_ Teraz możemy precyzyjnie określić wpływ kryzysu na dochody budżetu w skali całego roku _- powiedział minister Rostowski, uzasadniając dlaczego rząd nie przygotował wcześniej projektu nowelizacji ustawy budżetowej na 2009 r.
_ Dziś rząd może wiarygodnie odpowiedzieć na podstawowe pytania - jakie cele mimo tak dotkliwego kryzysu - mogą być w tym roku zrealizowane zgodnie z wcześniejszymi planami; jakie - mimo kryzysu - mogą być zrealizowane częściowo, a jakie muszą być przesunięte na następne lata. Czas kryzysu to czas, w którym trzeba oszczędzać, by można było wydawać _ - podkreślił szef resortu finansów.
Dodał, że teraz, kiedy "uspokoiła się sytuacja światowa, można przeprowadzić nowelizację, która sama nie będzie wymagać nowelizacji". Minister finansów Jacek Rostowski zapewnił, że główne oszczędności zaplanowane w projekcie nowelizacji tegorocznego budżetu weźmie na siebie państwo.
_ Główne oszczędności potrzebne w warunkach kryzysu musi wziąć na siebie państwo tak, by zminimalizować jego skutki dla gospodarstw domowych i rodzin polskich _ - powiedział. _ Przyjęto zasadę, że w żadnej części sfery budżetowej nie nastąpi spadek dochodów jej pracowników _ - mówił.
Zapewnił, że na niezmniejszonym poziomie pozostanie finansowanie świadczeń społecznych. Podkreślił też, że priorytetem jest utrzymanie tempa wzrostu najważniejszych wydatków rozwojowych, przede wszystkim wydatków na rozwój infrastruktury. Do "prorozwojowych" priorytetów minister zaliczył również podwyżki dla nauczycieli.
_ Ministerstwa ograniczyły realizację nowych zadań do najpilniejszych i skoncentrowały wysiłek na poprawie efektywności wydatków _ - powiedział minister finansów Jacek Rostowski.
_ W ten sposób w grudniu rząd dokonał wstępnych oszczędności na kwotę 1 mld 700 mln zł, a w styczniu na kwotę 10 mld zł. Uzyskane w ten sposób oszczędności dotyczyły głównie wydatków bieżących. Wprowadzenie tych oszczędności na początku roku pozwoliło resortom i wojewodom zaplanować wydatki na cały rok w spokojny sposób. Uniknięto też potrzeby znacznie większych cięć wydatków w drugiej połowie tego roku _ - wyjaśnił szef resortu finansów.
Dodał, że dla utrzymania planowanych wcześniej wydatków na budowę dróg opracowano nowe zasady współfinansowania tych wydatków przez Krajowy Fundusz Drogowy.
_ Będzie on pozyskiwał środki na ten cel w międzynarodowych instytucjach finansowych i od inwestorów prywatnych _- powiedział.
Zgodnie z projektem tegoroczne wpływy podatkowe będą mniejsze od zakładanych w obowiązującej ustawie o 46,6 mld. Niedobór ten resort finansów chce zrekompensować pieniędzmi z innych źródeł. Zwiększone będą - o 8,32 mld zł - tzw. dochody niepodatkowe, czyli m.in. dywidendy (o 5,3 mld zł), środki z różnic kursowych (wynik osłabienia złotego). Ponad 8 mld zł ma pochodzić z budżetu UE oraz tzw. innych źródeł. W efekcie tegoroczne wpływy do budżetu mają być niższe o 30,1 mld zł. Ostatecznie mają wynieść 272,9 mld zł, a nie ponad 303 mld zł, jak wcześniej planowano.
Nowelizacja ma ponadto usankcjonować zaplanowane przez MF cięcia w wydatkach budżetowych na łączną kwotę ponad 21,13 mld zł. Z tego 10,5 mld zł to ograniczenia w rezerwach celowych, a 9,7 mld zł to oszczędności wynikające ze zmiany finansowania infrastruktury drogowej. Koszty te, zamiast budżetu, poniesie Krajowy Fundusz Drogowy.