Rosyjskie aktywa w Ukrainie przejęte przez służby. Cios w znanych gigantów
Warte ponad 2,1 miliarda hrywien (czyli równowartość około 334 milionów złotych) aktywa rosyjskich koncernów Gazprom, Rosnieft i Rosatom w Ukrainie zostały zajęte - poinformowała w piątek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.
Przejęte aktywa należały do 11 ukraińskich firm, których właścicielami były właśnie Gazprom, Rosnieft i Rosatom. Według śledztwa SBU część ich przychodów była przeznaczana na przygotowanie i prowadzenie wojny z Ukrainą oraz na finansowanie grup dywersyjno-zwiadowczych.
SBU poinformowała też, że zajęto także 46 nieruchomości należących do tych firm. Zostały już podjęte kroki, by aktywa zostały skonfiskowane na rzecz Ukrainy.
Na początku tego tygodnia Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała też, że rozbiła zorganizowaną grupę, która zajmowała się niezgodną z prawem legalizacją pobytu na Ukrainie cudzoziemców. Grupa legalizowała pobyt obywatelom Rosji i krajów podwyższonego ryzyka terrorystycznego z Bliskiego Wschodu i Azji Centralnej.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Tyle Ukraina straciła z powodu wojny. "Specjalna instytucja rejestruje straty"
Według SBU osoby te mogły być wykorzystywane przez służby specjalne Federacji Rosyjskiej do prowadzenia działalności wywrotowej podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W wyniku przeszukań w miejscach pracy i zamieszkania zatrzymanych funkcjonariusze sił bezpieczeństwa znaleźli niemal 13 mln hrywien, czyli równowartość ok. 440 tys. dol.
Nie tylko Ukraina konfiskuje
Pod koniec czerwca Niemcy skonfiskowały trzy tankowce Gazpromu, przeznaczone do przewożenia skroplonego gazu ziemnego. Był to skutek kwietniowego przejęcia firmy Gazprom Germania przez niemiecki rząd.
Należąca wcześniej do rosyjskiego koncernu spółka odpowiadała za największy magazyn gazu w Niemczech. Rząd w Berlinie zdecydował się na taki krok ze względu na chęć zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego po rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
WP Finanse na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski