Rozprawy na odległość wchodzą do sądu cywilnego

Od dziś sądy powinny częściej przesłuchiwać świadków i biegłych na odległość, korzystając ze specjalnie do tego przygotowanych sal sądowych

23.03.2010 06:32

.

Rozwiązanie sprawdziło się w sprawach karnych, gdzie stosowane jest od kilku lat, a 23 marca wchodzi w życie rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie urządzeń i środków technicznych umożliwiających przeprowadzenie dowodu na odległość w postępowaniu cywilnym (DzU nr 34, poz. 185).

Jednolity system

Rozporządzenie określa rodzaje urządzeń umożliwiających przeprowadzenie dowodu na odległość, sposób korzystania z nich, sposób przechowywania, odtwarzania i kopiowania zapisów zeznań na odległość.

Nakazuje stworzenie jednolitego systemu urządzeń: ich wykazy mają prowadzić prezes sądu apelacyjnego – dla sądu apelacyjnego i prezes sądu okręgowego – dla jego urządzeń i podległych mu sądów rejonowych. Wykaz mają udostępniać sądom w szczególności przez Internet. Wyznaczona osoba ma prowadzić grafik rezerwacji sal, awarii serwisu. Urządzenia mają zapewniać poufność i integralność przekazywanych danych, chronić przed niepożądaną ingerencją.

Do tej pory przesłuchanie świadka z odległej miejscowości wymagało angażowania miejscowego sądu, często wyjazdu adwokatów na miejsce, a i tak sąd główny pozbawiony był bezpośredniego kontaktu ze świadkiem.
Druga możliwość to uciążliwe ściąganie świadka.

– W sprawach gospodarczych to strona zgłaszająca świadka zapewnia zwykle jego stawiennictwo – mówi sędzia Antoni Tokarzewski, rzecznik białostockiego Sądu Okręgowego. – Jeżeli przesłuchanie na odległość zostanie spopularyzowane, to z pewnością ułatwi prowadzenie spraw, gdy przesłuchiwane mają być osoby w podeszłym wieku, chore oraz wysocy urzędnicy, którzy nie zostawią obowiązków na cały dzień, by jechać na drugi koniec Polski złożyć zeznania.

Urządzenia są, trzeba je rozruszać

Wedle najświeższych danych, jakie uzyskaliśmy w Ministerstwie Sprawiedliwości, na koniec 2009 r. w sprzęt do wideokonferencji wyposażonych było siedem sądów apelacyjnych, 45 sądów okręgowych, 23 sądy rejonowe i 21 aresztów i zakładów karnych. Sądy apelacyjne i jednostki penitencjarne posiadają po jednym zestawie do przesłuchiwania świadków na odległość. Pozostałe jednostki mają w większości po dwa zestawy, z czego 65 sal rozpraw w 45 sądach okręgowych i 20 sądach rejonowych to systemy stacjonarne do rejestracji obrazu i fonii, a drugi zestaw jest przenośny.

– Z technicznego punktu widzenia nie ma znaczenia, czy przesłuchuje się świadka w sprawie karnej czy cywilnej – zapewnia Joanna Dębek z Wydziału Informacji MS.

– W naszym sądzie mamy dwie przygotowane sale, w zeszłym roku były wykorzystywane 19 razy, a w tym roku już osiem razy, można więc zauważyć pewien wzrost – mówi sędzia Marcin Łochowski, rzecznik Sądu Okręgowego Warszawa-Praga. – Przesłuchania na odległość mogą usprawnić te czynności i pomniejszyć koszty. Nie jest to jednak główny problem ze świadkami, Polacy generalnie niechętnie składają zeznania i zmiana tego podejścia wymaga szerszych działań.

– Niedawno orzekałem w sprawie, w której sąd przesłuchiwał na odległość biegłych z Krakowa – mówi sędzia Artur Ozimek, rzecznik prasowy lubelskich sądów. – Mamy w SO jedną salę i na razie wystarcza, nie słyszę, żeby były do niej kolejki.

Marek Domagalski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)