RPP powinna teraz obserwować wpływ dotychczasowych obniżek stóp - Kaźmierczak, RPP

12.12. Warszawa (PAP) - RPP powinna teraz obserwować wpływ dotychczasowych obniżek stóp - ocenił Andrzej Kaźmierczak, członek RPP. Jego zdaniem, w 2012 r. deficyt sektora finansów...

12.12. Warszawa (PAP) - RPP powinna teraz obserwować wpływ dotychczasowych obniżek stóp - ocenił Andrzej Kaźmierczak, członek RPP. Jego zdaniem, w 2012 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 3,5 proc. PKB. Kaźmierczak uważa, że wejście Polski do EMU byłoby "absolutnie niepożądane" i byłoby "wielkim błędem".

"W wydanym komunikacie RPP oznajmiła, że będzie kontynuować politykę obniżania stóp procentowych. Nie jest to jednak decyzja bezwzględnie obowiązująca. Wszystko zależy od okoliczności. Zapowiedziana obniżka cen gazu również powinna mieć korzystny wpływ na procesy dezinflacji w Polsce" - powiedział Kaźmierczak w rozmowie z gazetą "Nasz Dziennik".

"Osobiście mam jednak duże wątpliwości co do zdecydowanego obniżania stóp procentowych. Uważam, że RPP powinna przez pewien czas obserwować, jaki wpływ mają dotychczasowe obniżki stóp na akcję kredytową banków, na proces oszczędzania gospodarstw domowych w systemie bankowym, a także na kurs walutowy. Absolutnie nie deklaruję, że będę opowiadał się za kolejnymi obniżkami stóp procentowych. Jest to zdecydowanie przedwczesne" - dodał.

Kaźmierczak ocenia, że w 2012 r. deficyt sektora finansów publicznych wyniesie 3,5 proc. PKB.

"W br. deficyt sektora publicznego w relacji do PKB wyniesie 3,5 procent. W porównaniu z rokiem ubiegłym, kiedy deficyt wyniósł 5,1 proc. PKB, jest to niewątpliwie krok naprzód. Natomiast w konsolidowaniu sektora finansów publicznych postęp nie jest dostateczny. W założeniach rządu deficyt miał być niższy niż 3 proc. PKB. Ponadto dramatycznie rośnie zadłużenie państwa zarówno krajowe, jak i zagraniczne. To jest zjawisko bardzo negatywne, bo zadłużenie sektora publicznego w stosunku do PKB przekracza już 56 proc., licząc dług według unijnej metodologii ESA 95" - powiedział.

Zdaniem członka RPP, wejście Polski do EMU byłoby "absolutnie niepożądane" i byłoby "wielkim błędem" gdyby Polska przystąpiła do unii walutowej.

"Realistycznie patrząc na sprawę, wejście Polski do strefy euro jest absolutnie niepożądane. Po pierwsze, strefa euro przeżywa kryzys. Po drugie, kurs walutowy jest bardzo ważnym instrumentem kształtowania sytuacji gospodarczej Polski i nie powinniśmy się go pozbywać" - powiedział.

"Na razie jesteśmy niezależni i możemy sami decydować, kiedy, na jakich warunkach i w jakiej wysokości takich kredytów (dla banków komercyjnych - PAP) udzielać dla utrzymania stabilności krajowego systemu bankowego w razie zagrożenia. Byłoby wielkim błędem, gdybyśmy przystąpili do strefy euro" - dodał. (PAP)

nik/ jtt/

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Nadchodzą trzy niedziele handlowe. W życie wchodzą nowe przepisy
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Na promocjach bankowych zarobił 61 tys. zł. Oto jego sekret
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Problemy giganta w Polsce. UOKiK wlepił milionową karę
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
Tak wyglądają klejnoty skradzione z Luwru. Mamy zdjęcia
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
IKEA tnie zatrudnienie. Redukcja kilkuset etatów
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
ZUS zmienia terminy wypłat. Te grupy dostaną pieniądze wcześniej
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Rewolucja w polskich sadach. Oto jak zbiera się teraz jabłka
Zamykają zakłady w Niemczech. Produkcja trafi do Polski
Zamykają zakłady w Niemczech. Produkcja trafi do Polski
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Skarbówka dała zielone światło. Te wydatki wliczysz do kosztów
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Duża zmiana na Poczcie już wkrótce. Mówią o rewolucji
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
Ta opłata to obowiązek. Kontrolerzy robią zdjęcia aut. 800 zł kary
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników
"Grozi za to grzywna 1500 zł". Burmistrz apeluje do rolników