Ruch na polsko-rosyjskim przejściu granicznym kwitnie

Na umowie o małym ruchu granicznym z obwodem kaliningradzkim w większym stopniu niż Polacy korzystają Rosjanie - czytamy w "Naszym Dzienniku".

Ruch na polsko-rosyjskim przejściu granicznym kwitnie
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

16.11.2013 | aktual.: 16.11.2013 08:34

Umowa funkcjonuje od roku. W 2012 r. odnotowano 4 miliony przekroczeń polsko-rosyjskiej granicy, a w bieżącym będzie ich ponad 6 milionów. Nieco więcej Rosjan przyjeżdża do Polski niż Polaków do Rosji. Rosjanie zostawiają w Polsce więcej pieniędzy niż my u nich. Jednak ów mały ruch graniczny ma znaczenie dla handlu, małej i średniej przedsiębiorczości. Następuje też pewne ożywienie gospodarcze.

Władze Kaliningradu liczą na wiele w związku ze statusem rejonu otwartego. Mówi się o obwodzie, jako "rosyjskim Hongkongu". Jest nawet specjalny rządowy program rozwoju obwodu zatwierdzony przez prezydenta Rosji.

Źródło artykułu:PAP
polacyruchgranica
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)