Rusza sezon wyników na Wall Street

Dziś wyniki za pierwszy kwartał opublikuje amerykański gigant JP Morgan, otwierając faktyczny sezon publikacji wyników finansowych. Co prawda, za oficjalny start sezonu uznaje się raport Alcoa i producent aluminium podał go już w poniedziałek, dopiero od dziś czeka nas intensywny napływ raportów na rynek

Rusza sezon wyników na Wall Street
Źródło zdjęć: © na zdjęciu: Przemysław Kwiecień, XTB

12.04.2013 09:25

.

Trudno powiedzieć, czy zmienią one jego obraz, gdyż to nie na wynikach inwestorzy koncentrowali się w ostatnim czasie. Ponadto dziś dane o sprzedaży detalicznej w USA i wystąpienie Bernanke.

Japonia pauzuje, chiński rynek znów w dół

Po kilku dniach zdecydowanej hossy, japoński rynek akcji nieco spauzował, tak jakby inwestorom zabrakło impulsu do dalszych zakupów (szczególnie, że para USDJPY zatrzymała się pod psychologicznym poziomem 100,00). Natomiast rekordy w Tokio i Nowym Jorku tylko na chwilę poprawiły nastroje na chińskim rynku. Przed przyszłotygodniową publikacją danych o PKB mówi się, iż wzrost ma spowolnić wobec… antykorupcyjnych wysiłków nowego prezydenta. W Chinach odnotowuje się spadek sprzedaży różnego rodzaju dóbr luksusowych i jest to wiązane właśnie z ograniczaniem korupcji. Należy traktować ten wątek bardziej jako ciekawostkę, ale wyciąganie tego rodzaju wniosków pokazuje nastroje na tamtejszym rynku. Wzrost w pierwszym kwartale prawdopodobnie wyniósł ok. 8%, co byłoby ciągle dobrą informacją, gdyby nie fakt, iż wzrost ten będzie nadal w dużej mierze produktem przegrzanego rynku nieruchomości.

Plosser chce wycofać QE3, dziś wystąpienie Bernanke

Charles Plosser, szef oddziału Fed w Filadelfii wystąpił wczoraj zdecydowanie za ograniczaniem zakupów aktywów przez Fed. Jego zdaniem już teraz są wystarczające dowody ożywienia gospodarczego i Fed mógłby wycofywać się z QE3, zamykając program całkowicie jeszcze w tym roku. Plosser odnotował słabsze dane z rynku pracy za marzec, ale podkreślił, iż figura ta jest bardzo zmienna i odczyt nie przekreśla dotychczasowej poprawy. Tak zdecydowane poglądy byłyby gromem dla rynku gdyby… padły z ust Bernanke. Tego jednak nie spodziewamy się ani na dzisiejszym wystąpieniu szefa Fed (18.30, Bernanke może w ogóle nie poruszyć bieżącej polityki monetarnej, choć będzie miał pierwszą okazję, aby publicznie odnieść się do raportu za marzec), ani w najbliższej przyszłości.

Sprzedaż w USA, raport JPM

W dzisiejszym kalendarzu dominują pozycje z USA. Wyniki opublikuje największy amerykański bank JP Morgan. Rynek oczekuje zysku na akcję na poziomie 1,40 USD przy przychodach 25,7 mld USD wobec odpowiednio 1,31 i 27,42 w ostatnim kwartale 2012. Poprawa wyniku ma mieć źródło w bardziej dochodowej działalności inwestycyjnej, która ma zamortyzować negatywne efekty nieco wolniejszej akcji kredytowej. Ponadto wyniki opublikuje bank Wells Fargo – konsensus zakłada EPS na poziomie 89c i przychody 21,6 mld USD. Wyniki poznamy przed sesją w USA – będziemy o nich pisać w pulsie rynku.
W USA czeka nas też publikacja danych o sprzedaży detalicznej. Po bardzo dobrych danych za luty konsensus zakłada, iż w marcu sprzedaż nie zmieniła się. Przypomnijmy, iż jak dotąd niemal wszystkie raporty za marzec rozczarowały rynki. Ponadto poznamy wstępny wskaźnik nastrojów konsumentów (UoM, 15.55, konsensus 79,1 pkt.). W Europie mamy posiedzenie EcoFinu, gdzie wrócić może temat Cypru (kraj ten cały czas nie dostał pomocy).

Na wykresach:

EURUSD, D1 – para EURUSD ma za sobą najłatwiejszą część odbicia; notowania dotarły do kluczowej strefy oporu pomiędzy 1,3130/70 i bykom chwilowo zabrakło motywacji do przełamania tych poziomów; zachowanie pary przy tym poziomie jest ważne – szybkie pokonanie tej strefy znacznie zwiększyłoby szansę na duże wzrosty; jeśli dojdzie do cofnięcia będzie mogła być to zarówno realizacja zysków, po której nastąpi jeszcze jedna próba wzrostowa, jak i powrót do trendu spadkowego.

Nikkei225 (kontrakt, symbol JAP225), D1 – zwyżka na kontrakcie na Nikkei225 wyhamowała; wykres za ostatnich kilka miesięcy wygląda na ukończoną strukturę wzrostową; do tego indeks konsoliduje się wokół górnego ograniczenia kanału wzrostowego, a rynek jest gigantycznie wykupiony; taka sytuacja rodzi naturalnie pokusę próby złapania dużej korekty ABC, która mogłaby doprowadzić do cofnięcia do poziomu 11380 pkt. (szczyt z 2010 roku); należy jednak pamiętać, iż potwierdzeniem takiego scenariusza będzie dopiero przełamanie wsparcia 12608, przy którym z kolei byki zapewne będą próbować się bronić.

dr Przemysław Kwiecień
główny ekonomista
X-Trade Brokers Dom Maklerski S.A.

przemysław kwiecieńwalutynotowania walut
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)