Ruszył unijny nadzór finansowy

Od stycznia wszedł w życie pakiet przepisów o unijnym nadzorze finansowym, który ma zapobiec powtórce z kryzysu. To punkt zwrotny dla sektora finansowego - cieszył się przy tej okazji komisarz ds. rynku wewnętrznego Michel Barnier.

Ruszył unijny nadzór finansowy
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

02.01.2011 | aktual.: 02.01.2011 21:20

- Kryzys pokazał zbyt wyraźnie granice i czasami wręcz braki naszego systemu nadzoru w Europie. Narosłe nadmierne ryzyko nie zostało wykryte. Kontrola i nadzór nie były skuteczne na czas. Podczas gdy międzynarodowe instytucje finansowe, których jest coraz więcej, doświadczały trudności, koordynacja między krajowymi organami nadzoru była daleka od optymalnej - ocenił Barnier w specjalnym oświadczeniu z okazji wejścia w życie nowych przepisów.

Dlatego, jak dodał, Europa wyciągnęła wnioski z kryzysu i uzbroiła się teraz w nową strukturę kontroli i nadzoru. - Po to, aby wykrywać problemy i odpowiednio wcześnie reagować w sposób skoordynowany i skuteczny. Nowa struktura jest jak wieża kontrolna i radary, których potrzebuje system finansowy - oświadczył komisarz.

Od stycznia w Londynie, Paryżu i Frankfurcie rozpoczynają pracę trzy nowe europejskie organy nadzoru dla poszczególnych rynków. Są to: Europejski Organ Nadzoru Bankowego (EBA), Europejski Organ Nadzoru Ubezpieczeń i Pracowniczych Programów Emerytalnych (EIOPA) oraz Europejski Organ Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych (ESMA), który obejmie też agencje ratingowe.

Nadzorem makroostrożnościowym zajmuje się natomiast nowo powołana Europejska Rada Oceny Ryzyka Systemowego (ESRC) z udziałem szefów 27 banków centralnych.

Unijne organy będą mogły bezpośrednio kierować swe decyzje do banków czy ubezpieczycieli w przypadku, gdyby zawiódł krajowy nadzór. Ponadto będą miały prawo do wiążącego rozstrzygania sporów między nadzorami krajowymi. W przypadku złamania prawa wspólnotowego, organy UE będą mogły wydawać wiążące decyzje instytucjom finansowym. Będą mogły też czasowo zakazać niektórych produktów albo operacji finansowych, jeśli uznają je za szkodliwe dla funkcjonowania rynku.

Jak podkreślił Barnier, nowe organy nie zastąpią organów krajowych. - Naszym celem jest stworzenie sieci, gdzie organy krajowe są odpowiedzialne za nadzór rynków finansowych na co dzień, a europejskie organy - opierając się na doświadczeniu krajowych organów i pracując z nimi ręka w rękę - są odpowiedzialne za koordynację, monitorowanie i ewentualne rozstrzyganie sporów między organami krajowymi, a także mają się przyczynić do harmonizacji przepisów technicznych, które mają zastosowanie do tych instytucji - powiedział.

W toku negocjacji między państwami członkowskimi kwestią sporną było prawo do narodowego weta wobec decyzji podejmowanych przez unijne organy w sytuacji kryzysowej, czego domagała się Wielka Brytania, strzegąca swoich kompetencji w nadzorze nad londyńskim City. Dotyczy to np. sytuacji, gdy jakiś kraj zostanie zobowiązany do ratowania banku zastrzykiem z budżetu. Stanęło na tym, że prawo weta zostaje, ale kraje członkowskie nie będą go mogły nadużywać. Ponadto, mimo zastrzeżeń pozostającego poza strefą euro Londynu, ustalono, że radzie ESRC będzie przez najbliższe pięć lat z urzędu przewodniczył prezes EBC. Po pięciu latach kwestia ma być przedyskutowana ponownie.

Wspólny nadzór w UE to odpowiedź na kryzys finansowy z lat 2008-09. Unaocznił on słabości unijnych ram nadzorczych, wyznaczonych wzdłuż granic narodowych, i konieczność lepszego nadzoru ponadgranicznych instytucji finansowych, których w UE działa ok. 40-50. Ujawnił też potrzebę rozwiązywania konfliktów o nadzór nad dużymi grupami finansowymi między władzami krajów, gdzie mieszczą się firmy-matki, a krajami takimi jak Polska, które goszczą jedynie ich filie.

Z Brukseli Inga Czerny

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także