Rynek miedzi na rozdrożu
Ostatnie tygodnie przynoszą stabilizację notowań czerwonego metalu w przedziale 7–8 tys. USD za tonę surowca. Rynek miedzi po zdyskontowaniu pogarszających się perspektyw w gospodarce światowej oraz w wyniku zwiększonej aktywności Chin w ostatnim czasie (dynamiczny wzrost importu surowca w październiku i listopadzie) prezentuje się względnie stabilnie na tle innych metali.
20.12.2011 15:09
Ostatnie dane z gospodarki Państwa Środka mogły wpłynąć na wzrost popytu ze strony inwestorów finansowych na miedź. Wstępny odczyt indeksu PMI dla przemysłu w grudniu wzrósł do 49 pkt. z 47,7 pkt. w listopadzie. W ostatnim miesiącu wzrósł również import miedzi do Państwa Środka do nienotowanego od marca 2010 poziomu ponad 450 tys. ton. Dodatkowo pozytywny sygnał dla producentów surowca nadszedł od Ludowego Banku Chin, który obniżył stopę rezerw obowiązkowych o 50 pkt. bazowych, sugerując możliwość dalszego poluzowania polityki monetarnej.
Z drugiej strony, pomimo niezłych twardych danych, na rynku coraz silniej widoczna jest obawa o chińską gospodarkę i ryzyka z nią związane. Na pierwszym planie zagrożeń od dłuższego czasu znajduje się rozgrzany rynek nieruchomości, na którym w ubiegłym miesiącu odnotowano spadek cen w większości z miast do najniższego poziomu w tym roku. Niekorzystnie prezentuje się również niski wolumen obrotu nieruchomościami na rynku wtórnym, który jest charakterystyczny dla ostatniej fazy bańki na rynkach nieruchomości. Coraz mocniej podkreślanym problemem jest także zadłużenie samorządów, z których budżetów finansowano większość inwestycji infrastrukturalnych. Wiele z nich w najbliższej przyszłości może mieć problemy z bieżącą obsługą zadłużenia. Ich problemy pogarszać może także słabnąca koniunktura w budownictwie, która generowała wysokie zyski samorządów ze sprzedaży gruntów pod budowę nieruchomości.
Zagadką pozostają także całkowite zapasy miedzi w Chinach. Dane o silnym wzroście konsumpcji w Państwie Środka w ostatnich latach, nie uwzględniają dużej części zapasów surowca, które nie są oficjalnie raportowane. Dlatego też na rynek w każdej chwili może napłynąć informacja o bardzo wysokim poziomie zapasów surowca, tak jak to miało miejsce przed kilkoma miesiącami, gdy władze Chin po raz pierwszy w historii poinformowały o wielkości całkowitych zapasów na koniec 2010 r. (blisko 2 mln ton).
Sytuacja fundamentalna, prezentowana w danych International Copper Study Group przestawia się zdecydowanie lepiej niż w 2010 r. Jednakże, wg prognoz ICSG ten jak i kolejny rok powinien zakończyć się rynkowym deficytem. W danych za pierwsze 8 miesięcy br. widoczny jest spadek konsumpcji surowca w Chinach, wzrost w innych gospodarkach emerging markets oraz stabilizację w krajach rozwiniętych. Od strony podaży kruszcu wyróżnia się przede wszystkim rosnąca o 12% r/r produkcja miedzi rafinowanej ze źródeł wtórnych.
Wnioski
W bazowym scenariuszu, zakładającym brak żadnego ze skrajnych scenariuszy dla Chin, oczekujemy spadku cen surowca w kolejnych miesiącach (do ok.6 – 6,5 tys. USD za tonę). Ceny powinny odreagować dopiero w drugiej połowie 2012 r. gdy gospodarka światowa powróci do szybszego tempa wzrostu.
W przypadku zrealizowania się jednego z czynników ryzyka – np. dynamicznego spadku cen na rynku nieruchomości w Chinach – notowania miedzi mogłyby dotrzeć nawet do poziomu krańcowych kosztów wydobycia metalu (ok.4 – 5 tys. USD/tonę).
dr Przemysław Kwiecień,
Marcin Kiepas,
Daniel Kostecki,
Paweł Kordala