Rynki muszą przełknąć cypryjską żabę

Próba narzucenia Cyprowi przez "trojkę" podatkowego dyktatu zakończyła się niepowodzeniem. Obie strony znalazły się w sytuacji patowej. To spowoduje jeszcze większe napięcie na rynkach. Trudno przewidzieć, jak sprawy się potoczą.

Obraz
Źródło zdjęć: © Open Finance

To, co działo się we wtorek wokół Cypru, przypomina najgorsze doświadczenia z czasów ratowania Grecji. Decyzyjny i informacyjny chaos, opieszałość i krótkowzroczność polityków, ignorowanie konsekwencji rynkowych podejmowanych (a częściej niepodejmowanych) decyzji.

Finał targów z "trojką" (Komisja Europejska, EBC i MFW) jest taki, że cypryjski parlament odrzucił pomysł „opodatkowania” pieniędzy klientów banków. Żaden z posłów nie poparł tego pomysłu. Podobno cypryjski rząd ma w zanadrzu dwa scenariusze rezerwowe. Ich kształt i wpływ na rynki trudno sobie obecnie wyobrazić. Będą one dziś dyskutowane. Wieczorem ministrowie finansów państw strefy euro wyrazili gotowość pomocy Cyprowi. Można się więc spodziewać podobnego jak wczoraj chaosu, a istnienie dwóch planów rodzi obawę, że dyskusje nad nimi potrwają kilka dni (wczoraj podano, że banki na wyspie będą nieczynne do wtorku). Najlepszym jego przykładem była informacja o dymisji ministra finansów Cypru, która spowodowała dynamiczny spadek wartości euro. Po pewnym czasie informację zdementował sam minister.

Giełdy, podobnie jak dzień wcześniej, zaczęły nerwowo, ale z czasem nastroje ulegały uspokojeniu. Skala spadków (i tak o połowę mniejsza niż w poniedziałek) powoli się zmniejszała. Dopiero pod koniec dnia, gdy informacyjny chaos sięgał zenitu, inwestorzy nie wytrzymali i indeksy poszły mocniej w dół. Ostatecznie w Paryżu zniżka sięgnęła 1,3 proc., we Frankfurcie 0,8 proc., a w Londynie 0,4 proc.

Nieco spokojniej było na Wall Street, choć nie obyło się bez spadków. Nie pomogły bardzo dobre informacje z rynku nieruchomości. Jedynie w ciągu pierwszych kilkudziesięciu minut handlu indeksy trzymały się nad kreską. Później, na wieść o narastających kłopotach z Cyprem, skala spadku zwiększyła się. S&P500 znalazł się na moment poniżej 1540 punktów. W drugiej części sesji bykom udało się zmniejszyć straty. S&P500 ostatecznie zniżkował o 0,24 proc., a Dow Jones zdołał wyjść na symboliczny plus.

Dziś Amerykanie bardziej niż Cyprem, będą się zajmować tym, co Ben Bernanke powie o perspektywach gospodarki, a przede wszystkim o perspektywach polityki pieniężnej. To problem o zasadniczym znaczeniu dla rynków finansowych w bliższej i dalszej perspektywie. Na razie można liczyć, że szef Fed będzie chciał rynki uspokoić.

Nasz rynek uspokoić będzie trudno. Obaw jest coraz więcej, a zasięg złych nastrojów rośnie. Do bardzo słabego indeksu blue chips, doszlusował wczoraj wskaźnik średnich spółek. Stracił aż 2,2 proc., mocnym akcentem kończąc kilkutygodniowy ruch w górę i zaliczając największy jednorazowy spadek od maja ubiegłego roku. Przed zniżkami uchroniło się jedynie siedem firm, wchodzących w skład indeksu. Pomijając najmocniej taniejące walory Polimeksu (spadek o 9 proc.) i CEDC (17 proc. tąpnięcie), nie brakowało zniżek przekraczających 4 proc. (w tym ZE PAK, LPP, Alior). WIG20 zmierza najwyraźniej na spotkanie z poziomem 2400 punktów. Jeśli doszłoby do jego przełamania, trzeba będzie się zastanowić, gdzie szukać następnego przystanku.

Dziś w Azji sytuacja zróżnicowana. Na większości parkietów zmiany niewielkie, spadki przeplatały się ze zwyżkami (w Japonii święto wiosny). Wyjątkiem były rosnące po ponad 2 proc. wskaźniki w Szanghaju i spadający o 1,8 proc. wskaźnik w Tajlandii.

Kontrakty na amerykańskie i europejskie indeksy rano zwyżkowały po 0,4-0,7 proc., sugerując dobry początek notowań. Ciąg dalszy będzie zależeć od wieści dotyczących Cypru i ich interpretacji. Prawdopodobnie dziś rozstrzygnięć się nie doczekamy.

Roman Przasnyski
Open Finance

| Niniejszy dokument jest materiałem informacyjnym. Nie powinien być rozumiany jako materiał o charakterze doradczym oraz jako podstawa do podejmowania decyzji inwestycyjnych. Wszystkie opinie i prognozy przedstawione w niniejszym opracowaniu są jedynie wyrazem opinii autorów w dniu publikacji i mogą ulec zmianie bez zapowiedzi. Open Finance nie ponosi odpowiedzialności za jakiekolwiek decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego opracowania. |
| --- |

Wybrane dla Ciebie

Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Austriacki inwestor powiedział: pas. Teraz polska fabryka zbiera pieniądze na wykup
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Od tego zależą ceny nagrobków. Właściciel zakładu ujawnia
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Jedna decyzja i emerytura będzie wyższa. ZUS potwierdza
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Ceny prądu zamrożone do końca roku. A co potem? Padła ważna deklaracja
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Nowy obowiązek dla budujących i remontujących domy. Chodzi o światłowód
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już od października
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Seniorka zostawiła pieniądze pod śmietnikiem. Straciła oszczędności
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Nowa usługa w popularnej sieci. Ma być dostępna w każdym sklepie
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Zabytek oddany za złotówkę i odkupiony za miliony. Historia wieży z Mazur
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Rok się nie skończył, a limit na ścieki tak. Kłopot pod Poznaniem
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Zapłacił za węgiel. Sklep nagle zniknął. Policja ostrzega
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje
Czy do łosi będzie można strzelać? Resort rolnictwa komentuje