Rząd chce ograniczyć wpływ m.in. kursu walut na procedury ostrożnościowe

Rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych, który pozwoli ograniczyć wpływ wahań kursów walut i prefinansowania potrzeb pożyczkowych państwa na stosowanie tzw. procedur ostrożnościowych - poinformował we wtorek CIR w komunikacie.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

W komunikacie napisano, że zmiany zawarte w projekcie nowelizacji ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o VAT, przygotowanym przez resort finansów, dotyczą niestosowania - w wyjątkowych sytuacjach - ograniczeń wynikających z przekroczenia przez relację państwowego długu publicznego (PDP) do PKB progu 50 proc. oraz progu ostrożnościowego 55 proc., czyli tzw. procedur ostrożnościowo-sanacyjnych.

"Chodzi o ograniczenie wpływu wahań kursów walut obcych oraz prefinansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa w następnym roku budżetowym na ww. procedury" - napisano w komunikacie Centrum Informacyjnym Rządu.

Służby prasowe Rady Ministrów wskazały, że na wzrost długu, a tym samym na relację do PKB, istotny wpływ może mieć przyrost zadłużenia zagranicznego, powstającego w wyniku osłabienia złotego w stosunku do walut obcych, w jakich dług zagraniczny został zaciągnięty. Zgodnie z obecnymi przepisami co roku zobowiązania zaliczane do długu publicznego w walutach obcych są przeliczane na złote według średniego kursu tych walut ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski w ostatnim dniu roboczym danego roku.

"Zgodnie z obowiązującym prawem, możliwa jest więc sytuacja, że zmiany kursów walut podawane w ostatnim dniu roboczym roku mogą stać się przyczyną przekroczenia progów ostrożnościowych i wymagać zmian stawek podatku VAT. Należy podkreślić, że zmiany poziomów kursów walut nie wynikają często z uwarunkowań zawiązanych bezpośrednio z polską gospodarką" - zwrócono uwagę w komunikacie.

Dodano, że przeliczanie zadłużenia zagranicznego dla celów procedur ostrożnościowych według kursów z ostatniego dnia roku może zachęcać do ataków spekulacyjnych na polską walutę. Według rządu zmiany zaproponowane w projekcie przyczynią się do ograniczenia ryzyka wpływu wahań kursów na relację długu do PKB.

Projekt nowelizacji ustawy przewiduje m.in., że państwowy dług publiczny będzie przeliczany na złote także z zastosowaniem średniej arytmetycznej ze średnich kursów walut obcych ogłaszanych przez Narodowy Bank Polski z dni roboczych (od poniedziałku do piątku) z roku budżetowego, za który ogłaszana jest relacja. Wyliczona w ten sposób kwota będzie pomniejszona o kwotę wszystkich wolnych środków finansowych, będących w dyspozycji ministra finansów na koniec roku budżetowego, służących finansowaniu potrzeb pożyczkowych budżetu państwa w kolejnym roku budżetowym.

W przypadku, gdy w wyniku takiego obliczenia okaże się, że wartość relacji do PKB będzie mniejsza niż 50 lub 55 proc., wówczas ograniczenia przewidziane w procedurze ostrożnościowej oraz warunkowe podniesienie stawek podatku VAT, nie będą wprowadzane w życie.

"Wprowadzenie tych zmian oznacza, że minister finansów będzie zobowiązany także do ogłaszania (...) na koniec roku budżetowego m.in.: kwoty wynikającej z przeliczenia PDP na złote z zastosowaniem średniej arytmetycznej ze średnich kursów walut obcych ogłaszanych przez NBP; kwoty wolnych środków finansowych na koniec roku budżetowego służących finansowaniu potrzeb pożyczkowych budżetu państwa w roku kolejnym roku oraz głównej kwoty służącej do obliczenia nowej relacji" - napisano. "Takie zmiany będą służyć jawności i przejrzystości finansów publicznych" - dodano.

CIR wyjaśniło w komunikacie, że przekroczenie przez relację PDP do PKB progu 50 lub 55 proc. wymaga wdrożenia procedur ostrożnościowych, wpływających bezpośrednio lub pośrednio na wszystkie jednostki sektora finansów publicznych. Dodatkowe obciążenia - w postaci wzrostu stawki podatku VAT - przewiduje ustawa o podatku od towarów i usług (chodzi o przekroczenie progu 55 proc. w relacji kwoty PDP do PKB za lata 2012 lub 2013).

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Brytyjczycy kupili polski browar, ale piwa nie chcą. Oto co produkują
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Wzbudzili kontrowersje. Teraz zamykają lokale. "Zbyt odważny"
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Zostawili go z problemem na 36 tys. zł. Poszkodowanych może być więcej
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Nowy system na parkingach Biedronki. Sieć wyjaśnia, na czym polega
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Zbliża się masowa wycinka. Coraz bliżej kontrowersyjnej inwestycji
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Sensacja wśród turystów. W Tatrach mają nosić swoje odchody w workach
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Czeczeni mieli zastraszać kupców. Prokuratura chciała umorzenia sprawy
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Polacy kochają jej smak. Ulubiona ryba może zniknąć ze sklepów
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Sprawdzili kilkanaście piekarników. Oto wyniki kontroli
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Praca dla Polaków w Niemczech. Oto ile płacą za robotę przy bydle
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Klienci rzucili się po nową kolekcję. Tłumy w Ikei. Sieć zabiera głos
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy
Praca w Krakowie. Płacą nawet 20 tys.zł kierowcy